Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
2013-05-18 sobota - DT
cykl 6 - dzień 4
waga - 90,7*
ostatnio coraz więcej słyszę jak to ja schudłem strasznie, ale wczoraj miałem jeden super motywujący tekst, że chudnę, ale w pozytywnym wymiarze bo masa mięśniowa mi nie spada (i to od babki która niewiele o siłowni)
po wczorajszym (niby słabym) treningu nóg, czuję ogromne domsy na czworkach i pośladach, dwugłowe też dają znać o sobie, jednak przysiad to przysiad, mimo że fatalne technicznie zrobiły spustoszenie w mięśniach straszne
waga - znów rekord, 90kg nadchodzi wielkimi krokami
dieta - wg wytycznych dla DT -> szczegóły diety link dziś ewidentnie czułem że brakuje mi żarcia, spowodowane jest to rozdzieleniem siłki od aerobów przerwą kilkugodzinną (już to kiedyś przerabiałem)
klatka - jest film
wyciskanie płaskie - 48kg dla wszystkich serii (waga konkursowa)
szczegóły odnośnie technik link
seria 1 - metoda ciągła, poszło 45 powtórzeń, lepiej o 3 niż ostatnio, i 10 od początku konkursu, mimo mocnych spadków w sile wytrzymałość idzie do góry odczuwalnie, takie wyciskanie wielokrotne to jest straszna walka z psychiką, po 20 powtórzeniach już miałem dość - psycha mówiła odłóż to - a serce spitalaj - dymam dalej, no i tak wydusiłem te 45 powtórzeń
seria 2 - powtórzyłem metodę ciągłą, poszło 25 powtórzeń
seria 3 - metoda progresji, zaczynałem od 1 powtórzenia dolazłem do 6 powtórzeń - 1/2/3/4/5/6 = 21 powtórzeń, przerwy ~5-10sekund, ciężko szło
seria 3 - metoda regresji, w pierwszej serii 6 powtórzeń i potem zmniejszanie,przerwy ~5-10sekund, poszło 6/5/4/3/2/1
tutaj tak samo jak poprzednio
w przyszłym tygodniu klatka leci 2x siłowo, wytrzymałościówka dopiero w środę za 1,5 tygodnia, na którą spróbuje wymyślić jakąś nową technikę bo te już mnie troszkę znudziły
filmik 1 - legenda
0:00 do 0:26 - rozgrzewka
0:26 do końca - 1 seria ciągła wytrzymałościowa
brzuch spięcia skośne - 3 serie robocze
kombinowany l-sit - takie cudo wymyśliłem myślałem, że będzie to jakoś lepiej mi szło, ale nie bardzo (szczegóły na filmie)
unoszenie nóg w zwisie na drążku - uwiązałem się do drążka paskami, przez co mogłem się w pełni skupić na brzuchu, a nie na chwycie - poszły 3 ciężkie serie (też jest film)
filmik 2 - legenda
kombinowany l-sit: czas od 0:00 do 0:23
unoszenie nóg w zwisie seria 1: czas od 00:28 do 1:14
unoszenie nóg w zwisie seria 2: czas od 01:14 do 2:12
unoszenie nóg w zwisie seria 3: czas od 02:12 do końca
mimo pixelozy na ryju w 2:30-2:40 widać mocny nadmiar skóry na podbródku
aeroby - bieganie około 4 godzin po siłce polazłem biegać
zazdroszcząc tempa Rafałowi, który kręci jakieś prędkości zawodowca, postanowiłem że ja też dziś podkręcę tempo jeszcze bardziej (ostatnio było już szybciej)
tempo udało mi się podkręcić, ale tylko na 15 minut, cała energia odpłynęła ode mnie, ledwo te 15 minut wydusiłem, drugi raz przekonałem się że ciężkie aeroby parę godzin po treningu siłowym to zdecydowana pomyłka, do tego dołożył się dość mocno wczorajszy trening nóg i mnie ugotowało
endomenda pokazała: czas - 15:37; dystans - 2,82km; prędkość średnia - 10,83
średnio na kółko 7 sekund mniej niż ostatnio, jest to już dość fajne szybkie bieganie, ale jeszcze kondycja słabiutka na takie mocne ekstrawagancje
po powrocie do domu ledwo co zmęczyłem rowerek 25 minut, bardzo ciężko było, ale włączyłem GP na żużlu i jakoś przemęczyłem
jutro wg planu powinien być odpoczynek, ale już jestem umówiony na tenisa na 9 rano (gra jeden na jeden) i nogi dalej nie odpoczną (chyba że uratuje je deszcz bo coś zaczęło lekko kropić na dworze)
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-18 22:14:48
Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-18 22:16:17
Szacuny
550
Napisanych postów
7987
Wiek
47 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
99207
Przejrzalem na razie tylko na lapu capu, ale widze ze i idzie dobrze, i zapieprzasz uczciwie, wiec jest super :) Poczytam jak wroce, trzymaj sie mocno i dobrej zabawy :) No i podciaganie zayebiste, widac walke, to jest to co kocham :)
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Dobrze jest Kuba, z bieganiem to naprawdę spokojnie, Wszystko przyjdzie. We wrześniu zaczynałem biegać to tempo miałem 7km/h i maks 25 minuty szło. Także spokojnie, lepiej dobiegaj wolniej a te 30 minut.
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
xzaar77, RafalRRRR no zapierniczam dość mocno, dziś było totalne przegięcie, ale to w podsumowaniu dnia
co do biegania to jak zacząłem biec w takim szybkim tempie to mega fajnie się czułem, no ale niestety jeszcze słabiutki na to jestem
pogrzebałem trochę w necie i znalazłem dokumentację co ma tam być ciekawego, ciężko z tych opisów w 100% rozszyfrować, ale zapowiada się ciekawie, a jak znudzą się ćwiczenia będę mógł się nawet pobawić
Szacuny
520
Napisanych postów
10132
Wiek
49 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
68495
Byłem w kilku takich miejscach i wiem, że to może być niezłe ale jako element treningu. Np. idziesz pobiegać i odwiedzasz taką siłkę. Pełnego treningu tam raczej nie zrobisz. Ale fajna inicjatywa.
Bo na taką miejscówkę nie masz chyba co liczyć
To samo miejsce gra w tym filmie:
"Maszyny aerobowe" przerażające. Orbitrek, który może urwać nogę
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
2013-05-19 niedziela - DNT
cykl 6 - dzień 5
waga - 90,7
waga - utrzymała poziom z wczoraj
dieta - wg wytycznych dla DNT -> szczegóły diety link z małymi odstępstwami (szczegóły przy aerobach)
cały czas czuję mocne zmęczenie w nogach po wczorajszej próbie biegania oraz piątkowym treningu nóg, do tego doszła klatka i brzuch z wczoraj, generalnie jestem dość mocno zmęczony, a to dopiero start obecnego cyklu
aeroby niedziela powinna być dla mnie z założenia dniem odpoczynku, z ewentualnymi aerobami, no i takie "ewentualne" aeroby dziś mi wskoczyły
na 9 rano umówiłem się na tenisa
przed wziąłem lipo burn (końcówka)
po pierwszym posiłku z mocną obolałością mięśniową polazłem, graliśmy 2,5 godziny mocnego łupania, niesamowicie mnie wypompowało to dzisiejsze granie
najpierw poprzebijaliśmy sobie piłki 20 minut, potem zaczęliśmy grać na punkty, podczas gry odpaliłem z ciekawości endomondo aby sprawdzić co pokaże no i wyszło tak:
czas = 2:08:18, dystans = 840metrów, średnia prędkość = 0,4km/h, spalone kcal = 1315kcal niby dystans niewielki, ale machanie rakietą i ciągłe zwroty na korcie powodują że te tych kcal spaliłem sporo, może nie aż tyle co pokazała apka, ale na pewno sporo
po powrocie do domu miałem tak mocne ssanie w żołądku, że pozwoliłem sobie na małe odstępstwo i zjadłem małą łyżeczkę miodu (gdzie miód powinien iść tylko po siłce)
po południu podjadłem jeszcze trochę loda małżonce
do końca dnia cały czas czułem mocne ssanie w żołądku
generalnie dzisiejszy tenis to dość mocne przegięcie, a od jutra startuję na siłce pro gdzie oprócz treningu z ciężarami chcę spróbować interwałów na orbitreku
będzie mi bardzo ciężko przetrzymać cały cykl na pełnym gazie
może mi w tym pomóc udział w teście produktu HiTec'a Black Devil, który ma między innymi wspomóc regeneracje potreningową
do tego będę chciał uruchomić jakiś mocny spalacz
możliwe że zastanowię się też nad czymś jeszcze (może przedtreningówka za sugestią xzaar77)
Szacuny
239
Napisanych postów
9129
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
130480
ostatnie kilka dni miałem naprawdę ostre
dziś rano waga odwdzięczyła się pięknym wynikiem 90,2kg poleciałem od razu sprawdzić jak obwody i wyszło w pasie 94cm na luzie oraz 84 na pełnym wdechu
wyniki super, na dniach pęknie 90'ka
oznacza to że są szanse na dobry wynik w cyferkach na koniec konkursu krata...
na dziś pomiar w pasie na luzie jest niższy niż na starcie konkursu na pełnym wciągnięciu brzucha
do tego grając w tenisa łapię powoli opaleniznę co będzie plusowało na zdjęciach
2 tygodnie temu kupiłem sobie nowy pasek do spodni (wszystkie inne były za duże), już musiałem przeskoczyć z "dziurką" o jedno oczko niżej, oznacza to że dalej leci mi mocno fat z talii
dziś lecę z siłką pro + interwały, zobaczymy jak pójdzie