Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

kuba - będziesz spektakularnym wzorem dla chcących przemodelować swoje ciało! Systematycznie się przeobrażasz w tempie zalecanym i to się udaje bez straty mięśni.
Wydaje mi się, że przy postępującym spadku wagi musiałbyś odsunąć na jakiś czas myśli o przerwie regeneracyjnej!

ojan

kuba - będziesz spektakularnym wzorem dla chcących przemodelować swoje ciało! Systematycznie się przeobrażasz w tempie zalecanym i to się udaje bez straty mięśni.
Wydaje mi się, że przy postępującym spadku wagi musiałbyś odsunąć na jakiś czas myśli o przerwie regeneracyjnej!

czy spektakularnym - chyba nie, są inni którzy przechodzili dużo lepsze redukcje ode mnie, choć redukcja fatu z tak małą stratą mięcha jest sporym sukcesem
na początku dość mocno błądziłem, ale człowiek uczy się na błędach, które notabene dalej popełniam, ale nie są już one takie groźne w skutkach

teraz na pewno idzie to w dobrym kierunku no i tempo jest też super, chciałbym do wakacji zejść do 14-15kg tłuszczu co jest w moim zasięgu (czyli do zrzucenia jest ~4kg tłuszczu)

żałuję że nie mam możliwości zrobienia gdzieś bliżej swojej wiochy takiej analizy, bo wtedy robiłbym ją pomiędzy cyklami, co dawało by mi obraz tego jak dieta działa na redukcje
teraz mam taką zagadkę w cyklu 4 jadłem 160g białka, teraz w cyklu 5 idzie 175g + w DT 20g z odżywki
pomiary analizatorem były robione w środku cyklu 4 oraz 5, no i teraz pytanie która ilość białka jest dla mnie korzystniejsza?
wg mnie ta z obecnego cyklu, ale to jest tylko gdybanie


z tą przerwą regeneracyjną muszę się zastanowić, generalnie jestem dość mocno zmęczony treningami, szczególnie dość mocno czuję nogi które dostają bardzo mocny wycisk (wspominałem już wcześniej o tym), mój karnet na siłkę kończy się 8 maja, więc możliwe że zrobię sobie 4 dni krótkiej przerwy i na siłkę wrócę w poniedziałek 13 maja, w ten sposób ucieknie mi jeden trening nóg więc odpoczną sobie trochę, a reszta będzie szła bez przerwy

PS
ze względu na skrócone godziny otwarcia dziś siłowni już jestem po treningu na siłce, jeszcze wieczorem bieganko i dzień będzie zaliczony
po wczorajszych wynikach analizy jest niesamowita motywacja

Większa ilość białka sprzyja redukcji - tak wszyscy twierdzą!
Białko syci, trzeba dużo energii na strawienie i podobno z naturalnego tzn. nie przetworzonego źródła białka trudno przytyć.
Niestety podnosi to koszty redukcji!

Do powyzszego dodam jeszcze, ze przy osiagnieciu pewnego poziomu podazy bialka - u mnie przy przekraczaniu granicy 280 gram mniej wiecej, pojawiaja sie pewne niedogodnosci natury, rzeklbym, fizjologicznej ;) Szczegolnie, jesli towarzyszy temu zbyt drastyczne ograniczenie podazy wegli.

xzaar77 - to nie jest tak że przy jakimś poziomie białka zaczynają się takie problemy, problemy zaczynają się jak dochodzi do jakichś tam proporcji białko/węgle, na początku mojej próby redukcji zacząłem robić dietę główkową coś ala dieta dukana, po prostu zacząłem usuwać węgle z diety zostawiając białko - tam takie problemy to normalka, a wtedy białka jak jadłem 100g to max

kuba-różniaca w białku 15 gramów nie odgrywa zadnej roli-to jest mniej niz margines błedu w ustalaniu ilości białka.

Produkty deklarowaną ilość białka ,jak zreszta innych makroskładników-maja z podaną z odchyleniem circa 10% a czasem wiekszą.

Prosty przykład:filety-są czasem mniej suche a czasem bardziej-kupujesz 1 kg a tak naprawdę może być tego 900 gramów-reszta woda...A 100 gramów kurczaka to już 20 gramów białka..

2013-05-01 środa - DT
cykl 5 - dzień 24
waga - 92,8*

waga - znów poleciało na rekord

dieta - dieta wg założeń - szczegóły diety link

siłownia
dziś ze względu na święto siłka nie czynna w godzinach wieczornych, polazłem na siłkę w okolicach 13:30 po 2 posiłkach
klatka
wyciskanie płaskie - docelowo poszło 90kg x 6/6/5/5 potem dobiłem jeszcze 70kg x 10, bardzo ładnie spompowałem klatkę, podczas ostatnich ciężkich powtórzeń ewidentnie widać było dość mocno, że lewa ręka nie nadąża za prawą, co zauważył również jakiś gościu który ćwiczył obok, dzisiejsze wyciskanie pokazało mi że są szanse na zaliczenie antyanorektyków w konkursie "krata na lato" (tam udało mi się zrobić 100kg x 5)
ropziętki skos - 18kg x 10/10/10
przenoszenie hantli zza głowy leżąc w poprzek na ławce - 3 serie
barki
podciąganie sztangi wzdłuż tułowia - 3 serie robocze z ciężarem ~30kg+gryf
unoszenie bokiem - 8kg w 3 seriach
wyciskanie na maszynie - 2 serie
triceps
dipsy na maszynie - 3 serie robocze, bardzo mocno zmęczyłem tricepsy, lubię robić tricki na tej maszynie
francuz siedząc oburącz hantlą - 3 serie robocze
prostowanie na wyciągu, długi łańcuch - 2 serie
brzuch
unoszenie kolan wisząc na drążku - rewelacyjnie mi się robiło to ćwiczenie, bardzo mocno zmęczyłem brzuch, poszło 4 serie robocze
spinanie na maszynie - pierwsza seria zrobiona ze zmniejszaniem ciężaru, potem poszły jeszcze 2
skłony boczne z hantlą - 2 serie

okołotreningowo BCAA, po białko, później miód

trening bardzo udany szczególnie klatka, triceps i dolny brzuch, trochę słabo barki, ale z nimi zawsze mam problem

aeroby
dziś znów dostałem delikatną nauczkę, z godzinę przed bieganiem włączyło mi się bardzo mocne ssanie i parcie na jakieś żarcie
nie byłem w stanie zrobić dziś zaplanowanych 40 minut biegania, po prostu zabrakło sił
zrobiłem 8 kółek w 20 minut, wróciłem do domu i dokręciłem brakujące 20 min na rowerku, ale i tutaj się dość mocno męczyłem

wnioski z dzisiejszego dnia są następujące jeśli w mocne DT robię aeroby to najlepiej robić je bezpośrednio po siłce, i to tylko i wyłącznie w formie jakichś w miarę lajtowych (orbitrek, marsz, rowerek)

edit
zapomniałem o skłonach bocznych o których dziś dość mocno przypomniała mi obolałość potreningowa

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-02 18:08:45

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-02 18:12:03

2013-05-02 czwartek - DNT
cykl 5 - dzień 25
waga - 92,6*

po wczorajszym treningu niesamowite domsy na klacie i brzuchu

waga - następny rekordzik, leci cały czas w dół

dieta - wg założeń - szczegóły diety link
po odstawieniu jabłek z diety, czuję ogólne osłabienie/brak sił, cały czas ciągnie mnie do żarcia, godzinę po zjedzeniu posiłku w zasadzie mógłbym jeść następny

aeroby
dziś bieganko, znów było ciężko, ale udało mi się wykonać plan
zrobiłem 15 kółek w czasie 41:30, spadło mi bardzo mocno tempo, niestety po korektach w diecie czuję że brakuję mi węgli
do tego podczas biegania dolatywały na stadion zapachy grilla, którego ktoś nieopodal robił (a u mnie parcie na żarcie)

po bieganiu wskoczyłem w moje fotograficzne majty i porobiłem foty do kraty, także zaraz będę klecił posta w kracie

wrzucam aktualny wykres mojej wagi, linia trendu obniżyła poziom, są bardzo duże szanse, że do końca obecnego cyklu zejdę mocno poniżej 92kg



Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2013-05-02 21:30:44

Po ostatnim posiłku tez Cie zasysa szybko? No i ile gram masz tych warzyw codziennie?

RafalRRRR

Po ostatnim posiłku tez Cie zasysa szybko? No i ile gram masz tych warzyw codziennie?

po ostatnim posiłku to już nie, w przedostatnim i ostatnim posiłku jest troszkę tłuszczów więc posiłki te mnie w miarę sycą, ale 2 i 3 posiłek są mocno beztłuszczowe i po nich mam największe ssanie
jeśli chodzi o warzywa to w sumie nie wiem ile tego jest na gramy, ale całkiem sporo tego wychodzi