SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik budowania formy na 40 urodziny. Kettlebell, siłownia, bieganie, rower.

temat działu:

Po 35 roku życia

Ilość wyświetleń tematu: 275258

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
Pięknie!

Mój max, to 5km poniżej 30min, ale 10km, to póki co nie dla mnie..
Od maja mam zamiar zacząć robić jakieś przebieżki..

Motywatory - fakt, jak na bieżni/sali jest płeć piękna, to jakoś człowiek ma więcej energii ;)

(ważyłeś obiad w restauracji??)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Dopiero po chwili złapałem o co chodzi Ważyłem michę w knajpie, ale tylko dlatego, że to taka knajpa. Nakładasz na ufo co tam tylko chcesz, a potem stawiasz na wagę i bulisz 2,6 pln za każde 100 gram. Super sprawa. I jedzenie też świetne. Najważniejsze, że nie pływa we fryturach itp. szicie.

Mój brat biegał na krótszych kawałkach i tłumaczył mi, że stawy, że kostki, że on musi powoli się wdrażać. Namawiałem: spróbuj dychy. Spróbował i przebiegł w 1h:15m. I od tamtej pory lata regularnie co wtorek. I czas mu się poprawił, ale od dzisiaj będzie się musiał napiąć bardziej chcąc dopaść starszego brata (czułem dzisiaj coś na kształt satysfakcji mijając 20-latków - po obejrzeniu wyników i zdjęć poczułem upokorzenie bo w kolumnie z datą urodzenia były przede mną nawet czasy Gomułka - Bierut)
A ja już zabieram się za 20-tki. Konkretnie jedną przeleciałem (uwielbiam to pisać ) ale apetyt mam. I sił coraz więcej jakby. No i powoli wyznaczam sobie trasę spaceru na 35-40 km z kijkami nordic-walking. Bo rowerem to chyba nie zejdę poniżej 50km na jednej przejażdżce. W ogóle się nie męczę kręcąc te 20-25 km/h.
A propos męczenia się: po moim pojedynczym treningu z kettlami mam problem z wejściem na trzecie piętro i odczuwam brak zaufania nawet do swoich danych personalnych. Po biegu na 10 km zrobiłem zakupy, ugotowałem miskę na jutro i do tej pory siedziałem przy pracy. Kulki męczą o niebo bardziej, ale czuję - dosłownie czuję, nawet jeśli to tylko autosugestia - wyraźny przyrost poweru w obrębie całego aparatu ruchu. Kurcze, ja się nawet dzisiaj nie zasapałem na dobrą sprawę. Biorę magnez i witaminy i walę w bety. Sen mi się należy.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
A motywatory... Ich tam były setki. A jedna ładniejsza od drugiej.
Aż człowiek wpadał w poetycki nastrój i mógłbym całymi godzinami obserwować jak światło słońca gra na zaokrąglonych, rozkołysanych powierzchniach, opiętych w błyszczące legginsy... Dość. Wiosna idzie, albo kryzys wieku średniego

Kobieta ze zdjęcia to nie była płeć piękna. To była płeć przepiękna. Niestety w towarzystwie jakiegoś osobnika i chyba im ze sobą dobrze dzisiaj było. Niech im Bozia ścieżki prostuje Ja tylko tak, z samczego obowiązku

Zmieniony przez - MaGor w dniu 2013-04-21 23:13:09

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 964 Napisanych postów 8629 Wiek 12 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 294424
To się zdziwi, jak zobaczy swoją fotę w sieci (albo jej towarzysz)..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
panteon
To się zdziwi, jak zobaczy swoją fotę w sieci (albo jej towarzysz)..

Tego co pyskuje nie widać. Widać to co się kocha

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Przepadł mi dzisiaj trening. Musiałem jechać z małą do ortodonty i dopiero wróciłem. Dobrze, że z michą nie zaszalałem. Trudno. Potraktuję to jako dzień luzu po wczorajszym bieganiu. Po południu poczułem gwałtowny odpływ sił witalnych.

Fizycznie to aż w szoku jestem. Nawet jak zbiegam/wbiegam po schodach to ani jeden mięsień, ani jeden staw nie odzywają się wspomnieniem wczorajszego biegu. Czasem lekko zamrowi w udzie i - teraz, pod wieczór - w pośladkach. Może to technika lepsza, może siła większa. A może obie? Mam cholerną chęć na bieganie. Na kettle też. Jak je pogodzić nie mam pomysłu, poza totalnie masakrującym treningiem z kettlami w poniedziałek. Drugim nieco lżejszym w czwartek i bieganiem w sobotę. Kto wie, czy nie lepiej byłoby zmasakrować się na weekend, żeby w spokoju wylizać rany i potem w poniedziałek poprawka i biegi w środę. Zobaczymy. Nie jestem za dobry w planowaniu. To znaczy planowanie jakoś mi idzie, gorzej z konsekwencją w trzymaniu się założeń. Przecież zawsze coś można zrobić lepiej, mocniej, dokładniej.

Jutro muszę posiedzieć w pracy do 18-19 i od razu po robocie wiozę kettle na swoje boisko i wywijam godzinę przed kolacją. Na warsztat idzie nadrzut i swing zgodnie z planem. Zhańbię się i założę jutro rękawiczki. Mówi się trudno, ale skórę na dłoniach mam zjechaną jak katorżnik. Mniejsza o estetykę i szorstki dotyk - gorzej, że przynajmniej dwa odciski, jak dostaną potu, to mogą zamienić się w czerwone, bolące jamy. I to nie daj Boże w pierwszych piętnastu minutach treningu. Kupiłem nawet rękawice tzw. montażowe. Nie żadne p***ryki z angielskimi napisami pałer-super-pro tylko wzmacniane rękawice robocze, zapinane wokół nadgarstka na rzep. Jak będzie niewygodnie to scyzorykiem obetnę w nich palce. Jak będzie ok, to przydadzą się w całości np. na jesienne rowery/kajaki. Zobaczymy.

Do śniadania przed wczorajszym bieganiem i po nim, zjadłem sporo soli (sporo jak na mnie). Woda się zatrzymała i jutro pewnie się ze mnie poleje po całości. Tak miało być. A robi się coraz cieplej i pewnie do każdego biegania trzeba będzie zjeść coś posolonego.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Jestem po treningu. Rypałem przez godzinę nadrzut 16-25-32 w drabinach 2-4-6-8 L + 2-4-6-8 P.
Wyszło mi 5 kompletów. Dołożyłem dwie drabiny swingu jedną ręką 2-4-6-8 na lewą i to samo na prawą rękę.
Razem:
Nadrzut:
16 kg - 200 (100L + 100P)
25 kg - 200 (100L + 100P)
32 kg - 200 (100L + 100P)
Swing:
16 - 80 (20+20+20+20)
25 - 80 (20+20+20+20)
32 - 80 (20+20+20+20)
Czas: 1h:15m
Średnie tętno: 121 Maks: 144. Wykres chaotyczny dlatego nie wklejam. Co kilka serii musiałem zaklejać ręce i miałem małe przerwy, które zaburzają cały obraz treningu.

Byłoby dobrze gdyby nie mój kretyński pomysł z rękawicami. Teraz to dopiero mam problem z dłońmi. Skóra spociła mi się pod rękawicami i namokła solidnie. Przy najcięższym kettlu, w połowie treningu, poczułem ból jakby mi ktoś kawał rozpalonego żelaza wsadził w dłoń. Po zdjęciu rękawicy okazało się, że mam zerwaną plamę skóry wielkości 5 gr. A odciski ledwo się trzymają i bolą jak diabli. Odrzuciłem rękawice a dłonie okleiłem skoczem bawełnianym, który przezornie zabrałem z domu. Do końca treningu zużyłem pół rolki. Ale dokończyłem bez przygód.

Miałem problemy ze zrzuceniem ciężaru z rack-a. A potem, przez te bolące dłonie, trudno mi było rozhuśtać kettla do nadrzutu i praktycznie część powtórzeń lżejszymi odważnikami zrobiłem z martwego punktu.

Moje wcześniejsze treningi są bardziej męczące. Jestem w zupełnie dobrej formie po dzisiejszym rypaniu. I zauważyłem, że metodyka, której nauczyłem się przy worku bułgarskim sprawdza się przy kettlach. Ćwiczenia wymagające mocnego chwytu muszą być przeplatane tymi, w których nadgarstek odpoczywa. To daje odpoczynek dłoniom, nadgarstkom i ramionom. Ogólnie dobrze było. I nie czuje ukochanego bólu po przysiadach. W czwartek to naprawię. Jak skóra się nie wygoi to zrobię sobie trening ze sztangą + dipsy/pompki/drążek + jakieś ćwiczenia bez kręcenia kettlem w dłoni. Poustawiam to w jakieś obwody i polecę na czas. Albo zwyczajnie, po ludzku i tradycyjnie, przebiegnę się na konkretnym dystansie.



25 kg to idealna waga kettla dla mnie. Potrafię z nim zrobić większość ćwiczeń. Wiem, że przydałaby się para ale... nie ma sensu kupowanie ich. Powalczę z tym co mam, a za jakiś czas kupię może 28 kg. Zwłaszcza, że od maja żegnam fajki i będę miał "górką" 2 stówy z tego tytułu.

Po treningu próbowałem wyciskać lochę po wojskowemu. Nic z tego. Natomiast push press czy może raczej jerk wychodzi bez problemu. Z 25 robię rwania, jerki, wyciskanie w pełnym zakresie.

Grube frotki z Decathlona sprawdziły się na całej linii. Kilka razy poczułem uderzenie i wiem, że przyjęcie go na kość w nadgarstku bolałoby jak diabli.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Wstałem z bólem głowy. I to zupełnie solidnym. Boję się czy nie złapałem jakiejś infekcji. Mój syn leży w wyrku złamany chorobą, może jakieś bakcyle dopadły i mnie. Trening będę robił, chyba że do popołudnia będzie ze mną ewidentnie gorzej. Ewidentnie, czyli wysoka gorączka, drgawki i majaki.

Wyrzucam z treningu przeplatankę. Zostaje tylko Push press i front squat. Na zmianę. Drabina PP i drabina FS. Muszę dać odpoczynek dłoniom, bo dopiero dzisiaj widać w pełni rozmiar zniszczeń. Czytałem, że tak ma być i nie pomogą żadne plastry, rękawice itp. Podobno jedynym ustępstwem ze strony gyrevików w tym względzie bywa nałożenie na dłoń starej skarpety z dziurą na kciuka i obciętymi palcami. Dziękuję, postoję. Na dzisiejszy trening okręcam łapy plastrem. Dopiero dzisiaj czuję obolałość. Ponownie biceps i plecy. Nadrzut to jednak jest nadrzut.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Jestem po treningu.
Wyszło tak:
Push press - drabiny 2-4-6-8
16 kg - 3 razy L i 3 razy P = 120
25 kg - 3 razy L i 3 razy P = 120
32 kg - 2L + 2P x 3 = 12

Front squat - drabiny 2-4-6-8
16 kg - 2 razy L i 2 razy P (odważnik trzymany w rack po lewej/prawej stronie) = 80
25 kg - 2 razy L i 2 razy P = 80
32 kg - 20+20+10+10+10+10 = 80

Kurde. Trudno było. Czuję się jakby mnie ktoś ubrał w zbroję. Barki mam totalnie skatowane i chyba opuchnięte. Trochę żałuję, że wplątałem te przysiady, ale więcej push press chyba bym nie zrobił. Ostatnie wchodziły o włos. Z czasem zrobiło się krucho. Bardzo miło się rozczarowałem PP z 32kg. Okazało się, że nie taki diabeł straszny. Z drugiej strony to ostatnie ledwo, ledwo...

W sobotę jadę do rodziców i wezmę ze sobą tylko minimum na trening rozmaitości. Wiatraki, tureckie wstawania, rwanie itp. Lecę uciąć sobie drzemkę.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 520 Napisanych postów 10132 Wiek 49 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 68495
Witam nowy dzień i... jestem w szoku. Spałem jak głaz, a przy wstawaniu odruchowo podparłem się rękoma i omal nie padłem. Czuję, że nie czuję ramion. Nie lepiej w pośladkach i nogach. Niby ten trening lżejszy, niby na pół obrotów, raczej monotonna rypanka niż dynamiczne wygibasy, a jednak działa jak diabli. Dawno taki zmęczony nie byłem na drugi dzień. I taki głodny! Chyba dzisiaj nie pobiegam. No i spróbuję się wykręcić od tej imprezy z bankietem. Miałem nie gotować obiadu, ale po rozważeniu sytuacji dochodzę do wniosku, że lepiej będzie zachować wstrzemięźliwość i całość diety niż eksponować się na ryzyko obżarstwa, a potem szarżować jak postrzelony odyniec.

Jutro zapowiada się ciekawy dzień. Dzwonił ojciec, że elektrycy w ramach pielęgnacji nacięli drzew pod linią energetyczną tuż obok naszej działki. Tatulo się zakrzątnął i ma pozwolenie coby se tych pieńków wziął ile chce. A że chce, to i weźmie. W związku z tym czeka mnie jutro kilkugodzinny woodfit, czyli klasyczny trening funkcjonalny Będę ciągał, nosił, rzucał pniami drzew. Może uda mi się zrobić fotoreportaż
Prawdopodobnie nie będę miał potem sił i ochoty na trening A jakby było inaczej to pobiegam, albo przejadę się rowerem jakiś konkretny dystans.

------------------------------------
Сила это способность
http://www.sfd.pl/Kettlebells_Sztanga_Bieganie_Sila_dla_cierpliwych_By_MaGor_Vol3-t1078817.html
------------------------------------
Spis treści i indeksy:
https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/sfd/pub/dziennik/spis_tresci.html
------------------------------------
http://www.sfd.pl/Pomoc_dla_małego_Igorka__serdecznie_zapraszamy_!-t1022615.html 

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Super Konkurs-Krata Na Lato 2013

Następny temat

Krata na Lato-według -astry1

WHEY premium