SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 315139

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Ja mam odwrotny problem z kolei - musze sie gimnastykowac zeby fatu nie przekraczac.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11151 Napisanych postów 51603 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Póki co leję na oko . Ostatnio machnąłem też na oko z kielona, ale nie daję rady. Sama oliwa nie do przyjęcia jak dla mnie

P.S. Kapitanie, naprawdę ostro jedziesz z tym LPA. Rano o 4;30 miałeś ponad 100 mniej



Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-04-16 10:57:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Bo ja czytam, zeby potem nie pisac "Jeszcze tego nie wiem, ale kiedys sie doucze".





...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11151 Napisanych postów 51603 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
yhy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
flex1976
można się przyzwyczaić
ja piłem "na oko" prosto z butelki


ja to tam zawsze wolałem kulturalnie z kielonka (ewentualnie szklanka), dlatego ja nie przyzwyczajony jestem

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
To z wczoraj odnosnie pytania o keczup na redukcji.

Faftaq "MOżna dodawać ketchum do posiłków na redukcji, podobnie jak nie trzeba jeść twarogu na kolację ani wmuszać w siebie niesmacznych posiłków ".

Mnie sie zdaje Panowie, ze to kwestia calej diety a nie jednego produktu. No i bilansu

Z drugiej strony... Nie mam nic przeciwko, ani tez sie nie dziwie, jesli dieta jest rygorystyczna. Z pewnoscia efekty beda swietne bez wegli prostych, "dosmaczaczy" czy nabialu (ktory badz co badz ma rozne opinie). Nie wyobrazam sobie jednak na redu wpychania niesmacznego zarcia. Jak juz walcze z glodem to chce w miare smacznie zjesc potem Postaram sie na ostatni miesiac zrobic jak PROsi - wywale wegle proste, nabialy itd. Bedzie kura i ryz. Moze
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11151 Napisanych postów 51603 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
- ostatni akapit


A spalacz będziesz wrzucał?

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-04-17 04:56:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 63 Napisanych postów 4464 Wiek 26 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 84798
Nie. Z moim nadcisnieniem nie bede ryzkowal.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
co Ty Rafał tak ostatnio wcześnie wstajesz, spać nie możesz czy co
Kapitan to jeszcze rozumie bo on w innej strefie, a Ty

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11151 Napisanych postów 51603 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kapitan Wodka
Nie. Z moim nadcisnieniem nie bede ryzkowal.


A fakt, zapomniałem.

kuba_n
co Ty Rafał tak ostatnio wcześnie wstajesz, spać nie możesz czy co
Kapitan to jeszcze rozumie bo on w innej strefie, a Ty


Zmieniłem całkowicie swój plan dnia. Staram się wprowadzić pewną harmonię. Z racji obowiązków i nawału spraw związanych ze "sportem".

Pobudka 4-4.45 (budzik na 4,45 ale nie raz wstaję przed budzikiem)
Mam wtedy czas na przygotowanie dzieciakom śniadania w domu i do szkoły, żonce do domu (macierzyński), wciągnąć suple i o 5,50 wyjść na bieżnię na czczo. Jestem spowrotem po bieganiu (+ ewentualnie brzuchach), prysznicu w domu o 7, zabieram dzieci do szkoły. W pracy 7,45. Taki harmonogram wykluczył totalnie pośbiech z rana, kiedy to byłem bardziej nerwowy. Mam na wszystko czas. Sprawdzić czy wszystko przygotowane do mojej michy, wziąć prysznic, wszystko na spokojnie .
Po pracy po dzieciaki do szkoły, w domu po 17. Coś tam poogarniać domowego, zrobić trening w DT w 45 minut. Inaczej planując dzień, po prostu tracę czas. A tak, póki co, mi pasuje. Do tego mam czas popołudniu (bo już nie musze lecieć na aeroby, lub kręcić je po siłowni - co daje 2h poza domem) na zadanie z dziećmi, spacer z małą i żonę, zakupy. Tez na spokojnie.

Jedyne co mi nie wychodzi ostatnio, to iść spać o o 22. Padam średnio 23. Ale jest OK. Nie jestem zmęczony w ciągu dnia. Ba, nawet po tej bieżni lepiej się czuję cały dzień!

To tak pokrótce. Mam nadzieję że organizm sie nie zbuntuje w pewnym momencie. Póki co mi i mu to pasuje
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium