SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik RafalRRRR

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 312418

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
W sumie racja. Już z drążkiem rozmawialiśmy - jak można dyskutować w trakcie takich aerobów, to znaczy że ok. Jak zadyszka, to trzeba zwolnić.

Powiem Wam, że ten rower stacjonarny bardziej mi się podoba niż bieganie! Obawiam się tylko, że zwykła jazda na rowerze to już będzie oszukiwanie ;). Dodam też jedno - mam pewne neurologiczne schorzenie - aby nie wdawać się w szczegóły - podczas biegu jak patrzę w lewo czy w prawo fałszuje mi - powiedzmy - błędnik. Więc nawet na siłowni jak obczajam kto wszedł na salę moge tracić na chwilę równowag

Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-04-08 09:46:45
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
ojan
Rafal - pulsometr to przyrząd właściwie mało przydatny w praktyce. Powodowany reklamami mam dwa: jeden z MEDION a drugi kupiony w LIDL-u za ok. 50 zł. Obydwa (tak jak u kuby ) z pasem na pierś. Wskazania są dopiero po pewnym czasie - najpierw trzeba się spocić lub stosować żel przewodzący.
Dla celów kulturystycznych wystarczy się ruszać w jako takim tempie i nie potrzeba zagłębiać w przedziały tętna.


Dzięki Janie, już chyba wiem dlaczego nie mogłem go rozpracować.
Zakładałem pas oraz zegarek i po 5-10 sekundach jak nie działało ściągałem żeby sprawdzić co jest nie tak.

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4932 Napisanych postów 15291 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 1180542
Nie wiem jakie wy macie pulsometry, ale mój z lidla działa praktycznie od razu.
Może dlatego ze spocony jestem jak tylko pomyślę o aerobach .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

08.04.2013 - DNT - Aeroby

Menu:



Opis:

Menu:


Ten dzień, pomimo jego szczególności , minął bardzo spokojnie. Bilans prawie poprawnie, trochę kcal z tłuszczy mogłem dodać, bo zapas wyszedł.
Z rana druga porcja niedzielnego ptasiego mleczka/sernika na zimno (zwał jak zwał), potem gotowany ryż, kurak, wołowe z pary. Na jałowo . Akurat ten rostbef to wpadł przypadkiem. Żonę prosiłem o mielone pulpety z szynki na parze. Nie widziała w lodówce tej paczki i wrzuciła wołowinę rostbef do parowaru z przyprawami i koperkiem (tak jak chciałem te puplety ). Trochę podeszwa wyszła z tego , ale smakowało OK (najgorzej jak jadę do domu głodny i wyobrażam sobie co mam przygotowane - bo gadaliśmy o tych pulpetach - już je przegryzam w myślach... wchodzę, pierwsze co otwieram parowar a tam co innego ). Focha strzeliłem jeszcze i potem mi głupio było z tego powodu. No ale miałem urodziny więc taryfa ulgowa była . Potem już do taxi, na dworzec i do stolicy. Wcześniej zupka z mrożonki a w pociągu dwie bułki. Korciło, ale tak na serio trochę, aby może piwko z okazji urodzin, ale pierdziele to. Ani ze mnie piwosz, ani nie ma sie cieszyć z czego .

Na urodziny (oprócz wcześniej zamówionych supli) dostałem od żony i dzieciaków torbę na trening i koszulkę do biegania/trenowania firmy Kipsta. Totalna niespodzianka. Bardzo fajne. Koszulka niby L, ale taka bardzo obcisła, jakby gumowata. Jak sie ma krate, to fajnie wygląda .

Fotki z posiłków 2 i 3.



Aeroby:

40 minut na rowerku stacjonarnym w tempie 26,86km/h. Aeroby o 6 rano, na czczo, wcześniej BCAA 5g, kreatyna 5g, 2 tabs Thermo shreda i 1 tabs Cissusa. Puls skakał 125-140. Muszę podkręcić chyba na 140-150

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

09.04.2013 - DNT - "Aeroby" + brzuch

Menu:



"Aeroby" + brzuch:



Opis:

Menu:


Byłem w delegacji. Rano śniadanie hotelowe, potem 2 śniadanie zwędzone ukradkiem ze śniadania pierwszego , potem obiad hotelowy (spotkanie całodniowe było w hotelu), potem 2 bułki gotowe (kupione na dworcu) i sałatka grecka w Wars-ie. W domu na koniec aby białka dobić - odżywka na mleku (pyszna!).
Trochę przekroczyłem kcal, ale co tam. Jak wlazłem do pociągu, to mnie tak ssało, że dziwne że nie zamówiłem golonka jakiegoś
Fotek nie mam, bo nie było z czego.

"Aeroby" + brzuchy

Na wtorek mam zawsze siłownię + aero, ale wyjazd i siłowni nie było, więc trochę się terminarz poprzesuwał. Zrobiłem zamiast aero Tabatę - taka oto:





Do tego dwa ćwiczenia (4 i 3 serie) na brzuch.
Wczorajszą siłownie zrobię dzisiaj popołudniem. Apotem każdy dzień siłowni się przesunie o 1 dobę. Takie kombinacje :)

Co do Tabaty - zrobiłem 8 rund, 20 sek siadów z wymachem, 10 sek przerwy. Na każda rundę siadów zrobiłem: 21/19/20/19/19/19/18/16. Tyle dałem rady. Nie byłem jakoś szczególnie spocony, potem mnie dopadło podczas brzuchów. Ćwiczenia robiłem o 6 rano na czczo. Na pewno mnie bardzo rozbudziło.
Supli w ten dzień nie miałem żadnych.

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

10.04.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:

Menu:


W planie było mniej białka a więcej węgli (180/240). Wyszło mi inaczej. No nic, trzeba się bardziej skupić. Kcal zgodnie z planem dietetyka.

Fotki z posiłków 3 i 5



Trening

Poranne aeroby - godz 6.00

Rano na czczo kreatyna 5g, bcaa 5g, cissus x1, thermo shred x2.
Rower stacjonarny - 30 min w tempie 29,46 km/h. Tętno oscylowało pomiędzy 140-150

Siłownia domowa godzina 20:30

Około-treningowo BCAA 15g, thermo shred x1 (godz 17.00), po treningu kreatyna 5g, cissus.

Miałem iść na siłownie w okolicach 17.30. Pod tą godzinę szykowałem menu, suple (m. in. spalacz). No ale się posypało. Najpierw "zajęcia" z córunią, w trakcie zrobić zadania domowe z synem, potem na sklep z dzieciakami pozałatwiać jakieś ich sprawy. Wróciłem w okolicach godz 20. Widziałem, że muszę iść na poddasze, ale motywacja odpłynęła. Zarówno wczesny ranek, jak i wieczór to nie są moje godziny na siłownie. Start pomiędzy 10-19 jest OK. Wcześniej bądź później - raz, że motywacja mniejsza, dwa że siły opadają.

Rozgrzewka - tabata squats by Peponent - 8 rund, 20 sek siadów z wymachem, 10 sek odpoczynku. Wychodziło 21-22 siady na rundę. Po tym zostałem leżeć na podłodze na 5 minut .
Wyciskanie sztangielek skos - ciężary delikatnie do góry.
Sztanga na płaskiej - czułem się bardzo słaby, do tego prawy bark coś doskwierał. Do 3 serii jechałem z ciężarem jako ostatnio, w 4 serii już nie dokładałem, bałem się że coś w barki poleci. Same wyciskanie poszło OK, powolne ruchy, klatka czuła ciężar.
Rozpiętki na płaskiej - w 3 serii ciężar jak ostatnio w 4 serii, i zrobiłem tylko 6 powtórzeń. Bardzo słaby już byłem, chciałem skończyć na tym klatkę. Ale w sekundę się ogarnąłem, i dokończyłem tą serię z 12,5kg, i na ostatnią też taki ciężar poszedł.
Uginanie przedramion z supinacją siedząc - delikatnie poszło do góry.
Uginanie przedramienia ze sztangą stojąc - do 2 serii jak ostatnio, w trzeciej dorzuciłem bo jakoś poczułem siły. Poszło dobrze.
Uginanie przedramienia ze sztangielkami leżąc na pochyłej - ciężar ciut do góry

Po treningu byłem zadowolony, szczególnie że nie zlałem go wcześniej.

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

11.04.2013 - DNT - Aeroby

Menu:



Opis:

Menu:


Miska utrzymana zgodnie z założeniami. Od dawna nie dałem tyle warzyw. Weszło ponad kilogram . W ciągu dnia w pracy zjadłem tylko dwa posiłki, ale nie dałbym rady więcej. Bardzo syte (pierwsze foto przedstawia posiłek taki sam, nr 1 i 2). Potem trochę głodowałem popołudniem, ale latałem po dentyście z synem (zagryzając orzechami), więc jakoś do wieczora wytrzymałem. Zresztą o 21 byłem już na standby'ju, a o 22, już padłem.

Fotki z posiłków 1 i 2 (fota 1), 3 i 5.



Aeroby:

40 minut na rowerku stacjonarnym w tempie 29,74km/h. Aeroby na czczo o 6 rano, wcześniej BCAA 5g, kreatyna 5g, Thermo Shred 2 kaps, Cissus 1 kaps.
Tempo 120-150. Tak miej więcej do 10 minuty 125, do 20 minuty - 130, do 30 minuty 140, do 40 minuty 150.

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

12.04.2013 - DT

Menu:



Trening:



Opis:

Menu:


Udało się jakoś dopiąć, pomimo ogromnego ssania. Nie wiem czemu. Może te poranne aeroby. Albo fakt że już trochę trwa trzymanie miski. No może po "białkowych" posiłkach lepiej, ale niewiele.

Wyszło trochę więcej białka niż powinno.
Ponownie mnóstwo warzyw, dobrze zapychają. Pokochałem znowu ziemniaki.
Dużo ich można na raz wciągnąć .

Fotki z posiłków 1 i2 (foto 1), 3, 5



Trening:

Poranne aeroby - godz 6:00

Rano na czczo kreatyna 5g, bcaa 5g, cissus x1, thermo shred x2.
Bieżnia - 37 min w tempie 10,54 km/h. Tętno po 5 min oscylowało pomiędzy 148-153.

Siłownia domowa godzina 19:00

Około-treningowo BCAA 15g, Thermo Shred x1 (godz 17.00), po treningu kreatyna 5g, cissus x1.

Miałem przerwę 2 tyg od nóg przez kontuzję kolana. W sumie rano pierwszy raz biegłem aero (ostatnimi czasy rowerek stacjonarny) i kolano jeszcze nie jest OK na 100%. Dlatego do treningu podszedłem spokojnie...

Rozgrzewka - 12 minut biegu na dworze, 9,90 km/h
Przysiady ze sztangą na karku - poszło ok. W ostatniej serii padł rekord ciężaru dla mnie, ale ilości nie chciałem ryzykować. Dwie ostatnie serie miało być po 8 powtórzeń. Zapas był przy 88,5 kg, w ostatniej serii niewiele już go było. Filmik wrzucę.
Wykroki ze sztangielkami - tego się najbardziej bałem. Podczas tego ćwiczenia kolano mi się wcześniej "zepsuło"., dlatego uważnie, powoli robiłem tym razem. Poszło OK.
MCNPN - poszło OK... Chyba
Wspięcia na palcach - pod nogi krążki. Pierwszy raz zrobiłem z tym ciężarem tyle powtórzeń, ile było w planie. Cholernie bolało.
Wyciskanie sztangi stojąc - ciężar taki sam. Jednak dokładnie, powoli robiłem. Zaczynam zauważać efekt takich treningów. Barki od niedawna robię dobrze (wg mnie). Czyli sa DOMS'y, dobra pompa.
Unoszenie ramion bokiem stojąc - j.w. + lepszy ciężar
Odwodzenie ramion w tył, leżąc przodem na skosie - już zmęczony, trochę oszukiwania w ostatnich 2 seriach, ale ogólnie dobrze mi poszło.

Bardzo dobry trening. Dzisiaj cały obolały. Nogi całe, barki i nie wiem czemu, prostowniki też. Chyba coś z MCNPN musiałem źle zrobić, chociaż dwójki też czuć. Jutro pewnie nie wstanę...

Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816

13.04.2013 - DNT - Aeroby

Menu:



Opis:

Menu:


Bilans OK. Co prawda na dzień dobry zaszalałem z omletami, ale udało się dotrzymać makro i kcal. Bardzo ciągnie na słodkie, a ten omlet....mmmmm. Pierwszy był z rodzynkami, drugi już nie - i dla mnie o wiele lepszy. Dużo warzyw, fajna wołowina (niestety smażona).

Fotki z posiłków 1, 3, 4, 5.



Trening - aeroby

Rano na czczo kreatyna 5g, bcaa 5g, cissus x1, thermo shred x2.
Bieg w terenie - 40 minut w tempie 11,14 km/h
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie do Dietetyka SFD

Następny temat

Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem

WHEY premium