wczoraj kręciłem aero 30min, dziś też zaraz będę kręcił. Węgle w górę i ostatnie tyg mocowania się z ciężarami i dokładania mięsa
...
Napisał(a)
DNT
wczoraj kręciłem aero 30min, dziś też zaraz będę kręcił. Węgle w górę i ostatnie tyg mocowania się z ciężarami i dokładania mięsa
wczoraj kręciłem aero 30min, dziś też zaraz będę kręcił. Węgle w górę i ostatnie tyg mocowania się z ciężarami i dokładania mięsa
...
Napisał(a)
pokręciłem sobie, jak zszedłem była miazga z nogami ale to da się przeżyć, pewnie takie konkret DOMS złapią mnie dopiero w piątek pod wieczór. Z jednej strony też jestem już lekko zmęczony planem, jedzeniem itp, ale z drugiej np dziś mam aż za dużo energii w sobie, a to się skończy jednym - skumulowaniem tej energii na grzbiecie - dobrze i niedobrze. Dobrze, bo fajnie jest dokładać, rosnąć i widzieć tą poprawę. Niedobrze, bo niestety zbyt szybka poprawa spowoduje znów mocną dysproporcję, ciężko mi jeszcze to wyważyć odpowiednio.
...
Napisał(a)
wrzucam coś, żeby było ciekawiej:
foto nóg z odległości 120cm (tak, zmierzyłem, takiego mam zajoba )
http://www.tinypic.pl/c7u8zyla3yob
Nawet coś łydki podrosły sobie delikatnie, bo już stykają się ze sobą, a stoję zawsze w tej samej szerokości dla porównań. Będzie czas nad popracowaniem nad jakością, definicją etc. póki co, sobie masuje.
foto nóg z odległości 120cm (tak, zmierzyłem, takiego mam zajoba )
http://www.tinypic.pl/c7u8zyla3yob
Nawet coś łydki podrosły sobie delikatnie, bo już stykają się ze sobą, a stoję zawsze w tej samej szerokości dla porównań. Będzie czas nad popracowaniem nad jakością, definicją etc. póki co, sobie masuje.
...
Napisał(a)
Częstotliwość samoj**ek grzbietu i przodu ud w stosunku do piersiowych, barków, tyłu ud i brzucha, to jakieś nieskończoność:zero
...
Napisał(a)
póki co nie pokazuję nic więcej w miarę każdą pozę dam na podsumowaniu już ostatecznym.
Pocieszającym jest tylko fakt, że różnica obwodu pasa do obwodu uda(w najszerszym miejscu) to już "tylko" 8cm, a nie jak kiedyś 20+ , ale mówię: znów się nabawię dysproporcji, trudno muszę spełnić cele jakie sobie wyznaczyłem
Pocieszającym jest tylko fakt, że różnica obwodu pasa do obwodu uda(w najszerszym miejscu) to już "tylko" 8cm, a nie jak kiedyś 20+ , ale mówię: znów się nabawię dysproporcji, trudno muszę spełnić cele jakie sobie wyznaczyłem
...
Napisał(a)
dobra, w ostateczności pokażę z dalszej odległości, pozycja "zamyślony marynarz" ! nowa poza, która bez wątpienia znajdzie swe miejsce pośród póz podstawowych w kulturystyce
http://www.tinypic.pl/zpei5m2j5qsn
http://www.tinypic.pl/zpei5m2j5qsn
...
Napisał(a)
Poza zamyślony marynarz
Przyznaję, że nogi robią wrażenie. Ciężki trening robi swoje.
PS. Fajnie się czyta odczucia z treningu
Zmieniony przez - IGM w dniu 2013-04-03 17:48:47
Przyznaję, że nogi robią wrażenie. Ciężki trening robi swoje.
PS. Fajnie się czyta odczucia z treningu
Zmieniony przez - IGM w dniu 2013-04-03 17:48:47
...
Napisał(a)
wielkie te udziska. Grasz czasem moze w piłke nożną? Pewnie sila strzalu takim kopytem by byla konkretna:)
===> 1Polska.pl
...
Napisał(a)
Nie. I z piłką nożną miałem chwilę do czynienia, kiedyś w szkole..ale miałem potem zakaz bo zastraszałem bramkarza, żeby się odsunął i faulowałem przeciwników, nie ważne denerwuje mnie ten sport, nie ma w nim swobody ciała
______________________________________
Grzbiet
Wiosło ze sztangą nachwytem - nie spodziewałem się rewelacji, nogi tak obolałe, że niemożliwym by było pociągnąć to mocno z nogi... na 180kg kończyłem jedynie, w kiepskim stylu, stwierdziłem, że nie będę wchodził wyżej bo nie ma sensu najmniejszego, zszedłem na 140kg i zrobiłem te naście ruchów, tu już grzbiet zgęstniał w moment, super sprawa.
Wiosło jednorącz - hmm, no tu mam trochę do napisania - robiłem na półsztandze i fajnie się wiosłowało tak do 60kg, bo stałem tak jakbym wiosłował sztangielką, ale później to przeszkadzały dużej średnicy talerze, nie mogłem się skupić przez to tak jakbym chciał, to musiałem podejść do tego inaczej - stanąłem bokiem do półsztangi, czasem widać na filmach jak kulturyści wiosłują półsztangą stojąc do niej bokiem, wtedy ręka jest nachwytem a nie neutralem...i powiem jedno: miazga dla grzbietu! rewelacyjne ćwiczenie, choć już sposób wykonania jest inny, bo z każdym pow ta półsztanga ląduje na ziemi, ale to kompletnie nieprzeszkadza, jeśli chodzi o czucie tego grzbietu, wręcz jest jeszcze lepiej. I tu siła bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bo skończyłem na 120kg, a to jest 17kg więcej niż ważę z powodzeniem dojdę do 140kg jednorącz i nawet nie będę musiał na to długo czekać. Problematyczna jest tylko jedna sprawa słuchajcie, gryf za tuleją jest dużo grubszy...uczucie takie jakby ktoś nam fat-gripzy wsadził do dłoni, z tym chwytem jest dużo ciężej, ale nie jest powiedziane, że to nie jest wykonalne. Regresję zrobiłem na sztangielce 80kg, latała jak chciała naście ruchów, nie wiem nie liczyłem 20 albo lekko ponad 20pow, niesamowicie już grzbiet czułem. To jest to duże ciężary dla grzbietu, a nie pitu-pitu.
Wiosłowanie jednorącz z rączką wyc. dolnego - nie siedząc, a stojąc z bloczkiem na bramie, w pozytywie ręka jest nachwytem i w trakcie ruchu skręca się do neutrala, świetne dobicie tego grzbietu, najszersze płakały.
Pullover - 1 seria już tylko, bo ciężkie wiosła swoje robią, takie pierdoły na pompkę można powiedzieć.
Cały grzbiet bardzo gruby po treningu, bardzo głęboko w niego wszedłem, kolejne doświadczenie jest zbierane :)
Z ciekawostek: ten leszcz z którym trenuję, dziś kończył wiosło na sztangielce 80-tce na te 5 czy 6 ruchów, a to jest jego własna waga ciała, siłowo idzie maxymalnie do przodu. Zresztą no, obwodowo też, grzbiet już ma bardzo dobrze rozwinięty jak na 3,5msc stażu na siłowni
Jestem zadowolony z tego treningu. Oby więcej takich.
Filmy później wrzucę
______________________________________
Grzbiet
Wiosło ze sztangą nachwytem - nie spodziewałem się rewelacji, nogi tak obolałe, że niemożliwym by było pociągnąć to mocno z nogi... na 180kg kończyłem jedynie, w kiepskim stylu, stwierdziłem, że nie będę wchodził wyżej bo nie ma sensu najmniejszego, zszedłem na 140kg i zrobiłem te naście ruchów, tu już grzbiet zgęstniał w moment, super sprawa.
Wiosło jednorącz - hmm, no tu mam trochę do napisania - robiłem na półsztandze i fajnie się wiosłowało tak do 60kg, bo stałem tak jakbym wiosłował sztangielką, ale później to przeszkadzały dużej średnicy talerze, nie mogłem się skupić przez to tak jakbym chciał, to musiałem podejść do tego inaczej - stanąłem bokiem do półsztangi, czasem widać na filmach jak kulturyści wiosłują półsztangą stojąc do niej bokiem, wtedy ręka jest nachwytem a nie neutralem...i powiem jedno: miazga dla grzbietu! rewelacyjne ćwiczenie, choć już sposób wykonania jest inny, bo z każdym pow ta półsztanga ląduje na ziemi, ale to kompletnie nieprzeszkadza, jeśli chodzi o czucie tego grzbietu, wręcz jest jeszcze lepiej. I tu siła bardzo pozytywnie mnie zaskoczyła, bo skończyłem na 120kg, a to jest 17kg więcej niż ważę z powodzeniem dojdę do 140kg jednorącz i nawet nie będę musiał na to długo czekać. Problematyczna jest tylko jedna sprawa słuchajcie, gryf za tuleją jest dużo grubszy...uczucie takie jakby ktoś nam fat-gripzy wsadził do dłoni, z tym chwytem jest dużo ciężej, ale nie jest powiedziane, że to nie jest wykonalne. Regresję zrobiłem na sztangielce 80kg, latała jak chciała naście ruchów, nie wiem nie liczyłem 20 albo lekko ponad 20pow, niesamowicie już grzbiet czułem. To jest to duże ciężary dla grzbietu, a nie pitu-pitu.
Wiosłowanie jednorącz z rączką wyc. dolnego - nie siedząc, a stojąc z bloczkiem na bramie, w pozytywie ręka jest nachwytem i w trakcie ruchu skręca się do neutrala, świetne dobicie tego grzbietu, najszersze płakały.
Pullover - 1 seria już tylko, bo ciężkie wiosła swoje robią, takie pierdoły na pompkę można powiedzieć.
Cały grzbiet bardzo gruby po treningu, bardzo głęboko w niego wszedłem, kolejne doświadczenie jest zbierane :)
Z ciekawostek: ten leszcz z którym trenuję, dziś kończył wiosło na sztangielce 80-tce na te 5 czy 6 ruchów, a to jest jego własna waga ciała, siłowo idzie maxymalnie do przodu. Zresztą no, obwodowo też, grzbiet już ma bardzo dobrze rozwinięty jak na 3,5msc stażu na siłowni
Jestem zadowolony z tego treningu. Oby więcej takich.
Filmy później wrzucę
...
Napisał(a)
No to czekam na filmy bo jestem ciekaw jak wygląda wiosło przy takich ciężarach. A przy okazji przyda się przed sobotą
Ale liczby robią wrażenie.
Ale liczby robią wrażenie.
Poprzedni temat
Barki na mase do sprawdzenia
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- ...
- 267
Następny temat
Kulturystyka wg. Mikołaja vol. 2 / negliż str. 47
Polecane artykuły