Xzaar77 DT - droga do Paris Marathon i 1/2 Ironman Gdynia 2014

Z doświadczenia już wiem że wszystko w Unii Europejskiej jest droższe niz w innych krańcach świata:)0

Moglbym dlugo wymieniac wady Unii jako rozwiazania dla Polski ale bylaby to obluda z mojej strony, bo ja osobiscie skorzystalem i nadal korzystam z naszej do niej przynaleznosci - przemilcze zatem :)

Trening wykonalem. Rozgrzewka przeciagnela mi sie do 15 minut na orbitreku, bo akuratnie Justyna Kowalczyk biegla polfinal i final sprintu i okrutnie dzis trzaskala tylki rywalkom, wiec nie moglem sobie odmowic tej przyjemnosci i obejrzalem do konca.

Ciagi 100kg - dzis robilem wolno, skupiajac sie na lopatkach, klatce i tym by kolana nie wyprzedzaly sztangi. Te elementy chyba sie udalo zrobic w miare. Nie udalo mi sie uniknac zawijania ogona, ale i tak chyba lepiej niz ostatnio. Tam mi sie pare razy zrobilo o jeden wiecej - bo nie bylo bardzo ciezko a chcialem popracowac.

Pompki za ktore ostatnio dostalem opieprz dzis chyba ujda w tloku.

Przysiady - slabe jak zawsze, ale na pocieszenie kolano boli malo. Jakbym robil przysiady wolniej to czasami uda sie zrobic przyzwoity i to jest moj cel na kolejny raz, powoli a porzadnie. Na koniec juz sie zmachalem, ale dzis kondycyjnie, nie silowo.

Filmik zmiescil cala prace w 10 minutach, serie jak widac bez przerw, odpoczynki 1,5 minuty pomiedzy. Mialem kryzys w zeszlym tygodniu, czulem sie zmeczony, wszystko mnie bolalo, ale jakos przeszlo, jest niezle. Nic nie zmienialem w diecie, zadnych nerwowych ruchow, tylko popracowalem nad psychika. Odrobina autosugestii, jak jest gorzej to sobie pod nosem zaklne, zeby wyszczerze do lustra i daje rade. Do konca 11 tygodnia wytrzymam, w 12 tygodniu mam obiecane odrobine luzu. Od 13 pewnie znow z kopyta ruszymy dorzynac to co zostalo, ale nie ma co wybiegac przed szereg ;)

Ciagi wygladaja duzo lepiej. Gora leci minimalnie pare cm nad talerzami.
Pompki; sprobuj cofnac rece o 10 cm. Mysle, ze bedzie nieco wygodniej - teraz jak jestes na gorze, to patrzac z boku lapy sa " \ " a beda " I " w jednej rownej linii. Jezeli bedzie gorzej, to robisz tak jak Ci wygodniej = tak jak teraz.
Przysiady rowniez lepiej. Plecy czesciej puszczaja, ale sa rowniez dobre powtorzenia, wiec tzn ze jak sie skupisz, to mozesz. Nie widzialem dokladnie, ale mialem wrazenie, ze masz dosc mocno skrecone stopy do zewnatrz i kolana mogly uciekac do srodka - ale to moglo byc zludzenie, bo film byl z boku.

Tak czy siak dobra robota. Sobote chyba zostawimy bez zmian.

Przysiad musze robic powoli, tak jak robilem ciagi - wtedy jakos jestem w stanie wszystko trzymac w kupie. Nie wiem czy dam rade zrobic taka sama ilosc, robiac powoli jednak wiecej idzie energii zdecydowanie, ale bede probowal. Sobote zostawmy, bede robil wolniej i dokladniej, ale zrobie.

Dzis spalem mniej bo w nocy wrocila kobieta z Polski, za to teraz bede bardziej odciazony od zadan domowych. Sen 7 godzin. Jedzenie na dzis:


Dzis trening:

1. Tabata na orbitreku
2. Aeroby 45 minut ( zamiast planowanych 30 - znow sobie obejrze odcianek serialu )
3. Trening zarzutu
4. Rozciaganie




Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-03-21 10:57:54

O matko. Te ciągi wyglądają "dużo lepiej"? Toż to tragedia jest, plecy mnie zabolały. Kręgosłup gnie się jak nitka rozgotowanego makaronu.

Hubert, wiem ze duzo duzo pracy przede mna, dzieki ze masz czas i chec zajrzec i po mesku powiedziec co myslisz o mojej technice. Mnie to tylko i wylacznie mobilizuje do pracy, wiec wal zawsze smialo, kazda konstruktywna krytyke wielce sobie cenie.

Dzis bez historii, tabata na orbim a pozniej 46 minut biezni pod gorke, nie wyszedlem ponad tetno 135. Zrobilem troszke zarzutow ale dzis byl tlok ogromny, wiec na nagrywanie sie nie spinalem, i tak wyjdzie w praniu technika :)

Jutro czyszcze lodowke przed weekendem wiec juz dzis wiem co zjem:


Trening na jutro wklejam z oryginalnym komentarzem, zeby ktos sobie nie pomyslal ze ktos tu sie z kims cacka :)


20 push press 30 kg
10 podciagniec
5 kolan do lokci
20 push press 45 kg
10 podciagniec
5 kolan do lokci
20 push press 60 kg
10 podciagniec
5 kolan do lokci

"Co serie dokladasz obciazenie. Przy ostatniej PP bardzo uczulam - rob chocby po 3-4 powt i odkladaj. Ten trening to lekcja trzymania ciala w kupie na wysokich obrotach i wysokich obciazeniach. Zadnego lamania kregoslupa i proby zrobienia 20 za jednym zamachem. Czujesz, ze jest ch**nia, to przerywasz i odpoczynek "

Taka tam rozgrzeweczka przed sobota :)



Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-03-21 20:28:36

Hubert jezeli porownasz to do technik poczatkowych, to tak - ciagi wygladaja duzo lepiej. Nie jest to 'produkt' docelowy, niemniej jednak okreslenie tego jako ciagnacego sie kawalka makaronu jest zdecydowana przesada.

Dobra metamorfoza :) Wytrwałości

Dziekuje, staram sie ;)

Juz po dzisiejszych zmaganiach, bylo bardzo, bardzo sympatycznie. Nie przepracowalem sie, a to dobrze wrozy na jutro.

1. Push press - przyjemnie. W ostatniej serii kusilo powalczyc jednym ciagiem, ale pomny przestrogi Pawla nie chcialem kaleczyc techniki wiec odkladalem.

2. Podciaganie - czuje ze zrobilem postep, byl zapas na kilka powtorzen gdyby isc dzis na calosc. Ogranicza mnie drazek, gdybym mogl wyprostowac nogi i miec wiecej swobody, moglbym powalczyc. Musi wystarczac to co jest na razie.

3. Unoszenie nog - tak dobrze sie dzis czulem ze w pewnym momencie sprobowalem robic stopami do drazka i okazalo sie ze daje rade. Znow ogranicza mnie drazek, jest za blisko sciany, wale glowa w sciane za plecami gdy chce zrobic w stylu crossfitowym. Z kolei to ze nie moge wyprostowac nog w zwisie powoduje ze calosc wyglada nieporadnie i pokracznie, czuje ze stac mnie na wiecej w tej chwili.

Ogolnie - nie ma sladu po zmeczeniu z ostatniego tygodnia. Czuje sie naladowany do walki, mimo ze nie zmienilem nic w diecie i suplementacji. Pewne znaczenie ma to ze znow widze progress, ale to bedzie w podsumowaniu po tygodniu nr 12. Na razie konczymy tydzien nr 10 mocnym akcentem, ale to opisze pozniej osobnym postem, musze sie zastanowic nad jedzeniem na jutro i rozkladem zajec w ciagu dnia.

Film z dzisiaj. Przerwy wycialem, ale byly znikome. Kondycyjnie ok a cwiczenie nie nakladaly sie silowo, wiec nie bylo wiekszej zwieszki.

Sen 8 godzin. Mecz Polakow (Sic!) a rano GP Malezji - wiec mniej spalem, ale zdrzemne sie po silowni.

Jedzenie na dzis to odpoczynek od cyckow z kury i lososia, bo juz mi slabo na ich widok:


Trening na dzis:

20 przysiadow 20 kg
20 wyciskow 60 kg
15 siadow 30 kg
15 wyciskow 75 kg
10 siadow 40 kg
10 wyciskow 90 kg
100 skakanek
10 wyciskow 90 kg
10 siadow 40 kg
15 wyciskow 75 kg
15 siadow 30 kg
20 wyciskow 60 kg
20 siadow 20 kg

Siady przednie. Wyciskanie lezac.

Zmieniony przez - xzaar77 w dniu 2013-03-23 07:48:45