Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Dobra, w takim razie bez przeprostu (hiperekstensja - kolejne trudne słwo ). Postaram się następnym razem to poprawić - ruch do 45st, spróbować lekko oszukać, a jednocześnie dołożyć obciążenie.
Edit: moc edytowania znowu działa w dzienniku
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2013-02-10 23:40:56
Szacuny
274
Napisanych postów
3367
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
18896
IMO jeżeli po 5-6 powtórzeniach nie masz już mocy, to zmniejsz na tyle obciążenie, żebyś mógł zrobić więcej. Poczujesz też, bo zrobisz dobrze. Z czasem będziesz mógł na tym obciążeniu zrobić więcej.
Szacuny
5
Napisanych postów
1317
Wiek
42 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
10205
Musiałem to skopiować, żeby w gógle wkelić. Się człowiek wyedukuje, że hej. Ja żeby nie gibać całym tułowiem przy uginaniu, przy większym ciężarze (dawno takiego nie brałem) wystawiam lekko jedną stopę do przodu. Oczywiście nic nie sugeruję, zacznę jak zobaczę swoją klatkę w lustrze. Swoją drogą, można tak? :)
Przytuliłem bon na 3 stówki i zastanawiam się co wziąć za to.
Myślałem nad obciążeniem, ale po zobaczeniu ile kosztuje to praktycznie stać mnie na ok. 45 kg. Drugi pomysł to był wyciąg, ale u mnie w chacie w grę wchodzi tylko wolnostojący (na pewno nie taki montowany do ściany) ewentualnie wsuwany do ławki, ale to IMO lipa... No i trzeci pomysł to jakieś poręcze (ale też tylko wolnostojące wchodzą w grę)...
Jakieś rady? Pomysły? Bo mi chyba najbliżej do tych poręczy
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2013-02-11 21:30:46
Zmieniony przez - kalikstat w dniu 2013-02-11 23:10:50
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
12.02.2013
Trening nóg.
Przy okazji mam nowy plan zajęć na uczelni. Trochę hvjowy. Może uda mi się zrobić 4 treningi w tygodniu, a jak nie, to będę musiał zmieścić się w 3 dni...
1. Przysiady 8x8 Niby dobrze, ale bez szału, bez takiej "pompy" (co nie znaczy, że nic nóg nie czułem - czułem i to dobrze, ale bez tego pyerdolnięcia ) jak to miało miejsce gdy miałem na sztandze 5 kg mniej, ale robione 10x8. W końcówce miałem wrażenie, że lędźwie mi zaraz puszczą...
Nie wiem czy taka głębokość styknie, wydawało mi się, że schodzę głębiej, ale filmik zweryfikował moje "widzimisę"
2. Syzyfki 6x10 Ok, robione bez obciążenia. Przy tej intensywności treningowej darowałem sobie.
I takie dziwne odczucie (pewnie mające wpływ na to, że jedna noga jest większa niż druga): w lewym udzie "pompa" dużo lepsza, jakby miało mi zaraz tą nogę rozsadzić, podczas gdy w prawej zdecydowanie mniej... Wogole bez treningu widać, że jedna jest większa od drugiej, pomiar też to potwierdza (różnica 3 cm...)
3. Żuraw 8x8 Kozacko wyszło.
Choć widać zdecydowanie, że pierwsze serie wyglądają o wiele lepiej niż ostatnie
4. Wspięcia Robione z podestem (~ 5 cm). Łydki paliły.
Jak uważacie, mogą być?
PS tam piszą, że można ćwiczyć na nich plecy. Może mi ktoś wytłumaczyć łopatologicznie jak to zrobić
Dodatkowo myślałem, żeby dokupić trochę obciążenia. Jakieś 50-60 kg (ale w "większych talerzach", bo teraz mam sporo małego góvna i mi się na gryfie nie zawsze mieści ). Mniej więcej wychodzi 2,5-3 zł za kg.
Szacuny
274
Napisanych postów
3367
Wiek
32 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
18896
Kali: Muza rządzi ! Powiem Ci tak ( może ja nie powinienem się wypowiadać, jako jakiś znawca, ale wiedz, że wyrażam tylko swoją opinię ) W przysiadach mógłbyś schodzić niżej i nie prostować nóg w 100%. Zostaw troszkę ugięte -> wtedy będziesz utrzymywał "dwójki" w stałym napięciu. No i zazdroszczę tej wygranej Przyszalej na zakupach!! SIŁAAA!
Szacuny
0
Napisanych postów
1389
Wiek
31 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
36311
No muzyka świetna Rzeczywiście, tak jak Janek- mógłbyś schodzić nieco niżej i nie prostować nóg do końca (swoją drogą, to 40kg nie wyglądało jakby ci sprawiało jakiś kłopot) Poręcze to dobra sprawa, bierz. (BTW. Gratulacje, zasłużone 3 miejsce ) Plecy- odwrotne wiosłowanie neutralem, tuck lever czy coś tam
Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Ostatnio jak miałem na sztandze 5 kg mniej to jakoś lepiej mi się niżej schodziło. Swoją drogą byłem przekonany, że schodzę niżej, ale filmik to zweryfikował W sumie jak patrzyłem na filmiki z przeszłości to na taką głębokość schodziłem. Wogóle jakoś lipnie mi wczoraj szło. Swoją drogą nogi ostatnio ćwiczyłem raz na 2 tygodnie, bo a to sesja, a to coś, a to nie chciałem ćwiczyć nóg, żebym mógł spokojnie bez zakwasów na nartach pojeździć () teraz postaram się bardziej regularnie je trenować. Wczoraj miałem jakieś dziwne wrażenie, że mi zaraz lędźwie puszczą... Podejrzewam, że moja zayebista technika się do tego przyczyniła...
Co do prostowania ok, postaram się zastosować.
40 kg może i tak nie wyglądało, ale przy ośmiu seriach to już trochę jest Poza tym w 2 z 3 filmików obejmują praktycznie moją dvpę, a ona nie wyraża za bardzo emocji czy bólu
Dzięki Panowie
Mikers - tuck lever - chyba za przeproszeniem cię poyebało, że miałbym coś takiego zrobić