SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Dziennik Kuby - konspekt po dzienniku str 283

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 453246

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
dzień redukcji 40-48 / od 2012-11-10 do 2012-11-18 - regeneracja, adaptacja do nowej diety
cykl 2 - dzień 1 do 9


od pierwszego dnia wszedłem na nową dietę
po początkowych obawach jak wciągnę taką ilość żarcia, aby dostarczyć tak dużą ilość węgli, okazało się że nie ma z tym większego problemu
micha o wiele bardziej urozmaicona niż poprzednio
jem dużo owoców co też jest fajne

po początkowym skoku wagi na okolice 105,5kg (co mogło być spowodowane rozluźnieniem w diecie przez pierwsze 2 dni) , waga spadła i ustabilizowała się na 104,6kg

w okolicach 43,44 dnia przestałem odczuwać zmęczenie mięśniowe, ale mimo wszystko postanowiłem dać mięśniom jeszcze kilka dni odpoczynku

pozytywem napawa to że coraz więcej ludzi/znajomych mi mówi że schudłem, czyli efekty są już widoczne

od tego tygodnia lecę już na poważnie z treningiem

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
dzień redukcji 49 / 2012-11-19
cykl 2 - dzień 10


pierwotnie dziś miałem rozpocząć nowy cykl z siłką, ale ze względu na wyjazd odpuściłem siłkę i zrobiłem aeroby
jak pisałem w założeniach postanowiłem zwiększyć intensywność dodając do aerobów bieganie (siłka pójdzie w środę)

tak się składa że w mojej okolicy wybudowali piękny stadion lekkoatletyczny (bieganie jest trochę na dziko, trzeba przeskoczyć metrowy płotek żeby się na niego dostać, ale na razie nikt nie ściga)
dynamiczny 8 minutowy marsz i jestem na miejscu, po pokonaniu płotku zacząłem bieg/trucht (o ile można go tak nazwać), po 3 okrążeniach wymiękłem totalnie, moja forma jest gorzej niż zła
reszta aerobów to powrót do domu spacerkiem okrężną drogą zahaczając o
pocztę oraz sklep
do domu wróciłem cały przepocony

mam nadzieję że kondycję trochę odbuduję bo na razie to bardzo słabo ona wygląda

po tym bieganiu troszkę czuję nogi i nie wiem czy nie będzie ono kolidować z siłownią, w razie czego będę coś modził

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 8 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 271
błąd, przepraszam


Zmieniony przez - Truskawkam w dniu 2012-11-20 14:08:58
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
szacunek za to jak ciśniesz tak ostro
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
dzień redukcji 50 / 2012-11-20 wtorek
cykl 2 - dzień 11


miałem zrobić aeroby, ale niestety wczorajsze próby biegania pokazały jak jestem cieniutki, przebiegłem a raczej przetruchtałem raptem 3 kółeczka wokół stadionu (czyli 1200m) po których pojawiły mi się zakwasy w czworogłowych ud oraz lekkie zmęczenie dolnego grzbietu

w związku z powyższym postanowiłem odpuścić aeroby bo świadomość że w środę mam robić przysiady trochę mnie przeraziła z tymi zakwasami

wydawało mi się że grając dużo w tenisa ziemnego (gdzie też się sporo biega) oraz chodząc na siłkę, bieganie będzie szło dość sprawnie i lekko, myliłem się jednak dość mocno, jestem naprawdę cieniutki, dopóki nie złapię trochę formy bieganie będę przeplatał z marszem (czyli np 100m biegu - 100m marszu itd)



dziś miałem dość niefajne zdarzenie

żona rano znalazła w krzakach potrąconą kotkę przez jakieś auto
leżała i miauczała z bólu, nie miałem serca zostawić tak jej więc poprosiłem kumpla i razem zawieźliśmy ją do kliniki weterynaryjnej
okazało się że miednica połamana, kręgosłup cały

rozwiesiłem osiedle kartkami z fotkami kota oraz nr telefonu kontaktowego, do tej pory zero odzewu

niestety ja nie dam rady wziąć do mieszkania drugiego kota, oprócz tego leczenie będzie dość drogie do tego dochodzi kilkutygodniowa rehabilitacja

kocica w miarę ładna, zadbana, grubawa więc jest możliwe że nie jest to zwykły bezpański dachowiec, ale na znalezienie właściciela już nie liczę, czekamy z weterynarzem do czwartku, jak nie to zastrzyk

niestety w naszej chorej mieścinie nie ma żadnego schroniska

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2012-11-22 00:21:14

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
dzień redukcji 51 / 2012-11-21 środa - siłka
cykl 2 - dzień 12


dziś siłownia po prawie dwutygodniowej przerwie, troszkę się obawiałem jak mi to pójdzie bo zakwasy z nóg mi nie zeszły a trening ma się zacząć od ciężkich przysiadów

ze względu na długą przerwę postanowiłem delikatnie zmniejszyć ciężary (i to był dobry pomysł)

przysiady klasyczne - założeniem jest delikatne zejście z ciężarem, zwiększenie ilości powtórzeń do 12 w 3 seriach, poprawa techniki, głębsze przysiady, maksymalne czucie, pełna stabilność
ciężar założyłem 100kg (2 tygodnie temu leciało 110 w 3x10)
dość mocno się sprężyłem do pierwszej serii, zrobiłem wszystko wg założeń, przysiady bardzo głębokie, stabilne bez wahnięć (głębiej nie dałem rady zejść), chwilowe zatrzymanie na dole, poszło 12 powtórzeń dość ładnie
pierwsza seria dość mocno mnie spompowała i w drugiej poleciało już tylko 10 powtórzeń
w trzeciej udało mi się zrobić też 10 powtórzeń, choć ostatnie powtórzenie powinienem chyba odpuścić bo było to już na pograniczu moich możliwości

dość mocno dokuczały mi podczas siadów zakwasy z poniedziałkowego biegania

ćwiczyłem na przemian z gościem który ćwiczy 10 lat (on wszedł na trochę większe ciężary), pytałem go o ocenę moich siadów i mówił że jest bardzo dobrze, nawet dziwił się że aż tak mocno się forsuję

po przysiadach miałem mega problemy z chodzeniem

uginanie nóg na maszynie (3x10)
przysiady spompowały mnie tak mocno że zastanawiałem się nad odpuszczeniem uginania, ale po kilku minutach odpoczynku leciałem z dwugłowymi ud
poszedł 6 duży bloczek w 3 x 10 (poprzednio doszedłem do 7 bloczka)

przysiady mnie tak wypompowały, że podczas uginania i przerw między nimi miałem wrażenie jakbym powoli odpływał i że zaraz padnę

pojawiły się myśli żeby odpuścić sobie resztę treningu i iść już do domu, ale jakoś się przełamałem i leciałem dalej

Wyciskanie sztangi płasko (3x10)
poszło 60kg 3 x 10
klata rośnie w siłę, powtórzenia idą w miarę płynnie jest dobrze, choć nie do końca lubię robić wyciskania sztangą bo nie czuję rozciągnięcia mięśni tak jak to jest w przypadku hantelek

barki - podciąganie sztangi
założeniem dla barków jest wykonanie 3x15
założyłem 40kg w pierwszej poszło 15 powtórzeń w drugiej dałem radę zrobić już tylko 12 a w trzeciej 10
wreszcie czuję jak barki pracują

Wiosłowanie w opadzie
70kg w 3x10
w ostatniej serii musiałem troszkę oszukiwać

biceps - uginanie z hantlami z supinacją
12 kg w 3x10
na pewno lepiej to ćwiczenie na mnie działa niż młotkowe które robiłem poprzednio

Pompki na ławeczce
zrobiłem bez dodatkowego obciążenia w pierwszej serii 15 a w drugiej i trzeciej po 12 powtórzeń
na następny raz będę robił je z obciążeniem

brzuch
na koniec poszedł brzuch - spięcia + unoszenie kolan do brody

trening w miarę udany, choć wydaję mi się że nie miałem dobrego dnia lub tak długa przerwa nie podziałała na mnie zbyt dobrze ewentualnie jest to efekt diety na której obecnie jestem - ale to jeszcze zobaczymy

poprzez mocne spompowanie podczas przysiadów dość długo siedziałem na siłce

powrót do mieszkania był dość ciężki, nogi jednak dostały niesamowite baty

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 758 Wiek 48 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 18436
barki -podciąganie sztangi do brody , ja bym zmienił ćwiczenie ponieważ możesz się nabawić szybko kontuzji i zamienił na arnoldki.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
czytałem trochę na temat podciągania i kontuzji z nim związanych i sprawa wygląda tak, że jeśli ciągniesz gryf do wysokości sutków jest OK, jeśli lecisz dalej i ciągniesz gryf do brody następuje ruch obrotowy barku i wtedy kontuzja jest w zasadzie kwestią czasu

Zmieniony przez - kuba_n w dniu 2012-11-22 18:14:37

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Kiedys w technikum jak z kumplem to robilismy, to wlasnie szlo do brody. Dodatkowo waliło po nadgarstkach mocno :'-(


Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-22 20:56:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 239 Napisanych postów 9129 Wiek 46 lat Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 130480
dzień redukcji 52 / 2012-11-22 czwartek
cykl 2 - dzień 13


po wczorajszym treningu niesamowicie bolą uda oraz poślady, mam bardzo mocne problemy z wchodzeniem i schodzeniem po schodach (wczorajszy trening był mega mocny jeśli chodzi o nogi)
wreszcie czuję że dość dobrze popracowały bicepsy,
mocno czuję też klatkę i wreszcie barki (zwiększenie ilości powtórzeń w serii chyba dość dobrze podziałało na nie)
triceps troszkę słabo, muszę dodać ciężar do tych pompek bo triceps poszedł dość mocno w siłę
plecy - średnio
generalnie z perspektywy dnia dzisiejszego mogę powiedzieć że wczorajszy trening był naprawdę mocny, może trochę za bardzo przesadziłem z przysiadami przez co dziś trochę cierpię ale jest dobrze

dziś tylko wieczorne aeroby w formie 1,5 godzinnego grania w tenisa ziemnego, mimo bólu w udach jakoś dałem radę

KREW POT I ŁZY TYLKO NA TO NAS STAĆ

Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Moja przemiana 36l

Następny temat

bol rak od dluzszego czasu sciegna i miesnie... co pomoze...

WHEY premium