Szacuny
4
Napisanych postów
1337
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
21243
jajomiot jest dla mnie kozakiem i dzieki jego historii ide do roboty z usmiechem na twarzy
a gosc ktory poradzil mu zakup okularow z nosem i wasami jest mistrzem hahahaha
Zmieniony przez - peko1234 w dniu 2012-09-24 12:20:04
Szacuny
1
Napisanych postów
136
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
356
mam taki problem natury treningowej. od około roku trenuje sw. ok 2-3 godziny przed trengiem czuje potrzebe defekacji ale gdy ide do łazienki to nic. potem gdy dojeżdżam tramwajem na trening zaczyna mi burczeć w brzuchu i słyszę jakby sie coś przelewało tam. potem na treningu mam uczucie ze sie zaraz zesram i mnie pierdzi bardzo. po treningu mnie pierdzi a uczucie potrzeby defekacji znika i sram zazwyczaj dopiero następnego dnia. zacząłem ograniczać to co jem w dni treningowe i poprzedzajace czyli zero przekąsek, gazowanych rzeczy , kawy słodyczy itp i jest dalej to samo. było kolka treningów gdzie tego nie miałem. ok można pierdzieć raz ale za każdym razem?? tym bardziej że w codziennym życiu nie mam z tym problemów
Szacuny
0
Napisanych postów
14
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1463
Czeka mnie nie unikniona walka z pewnym burakiem. On z 95 kg 24 lata i 180 cm wzrostu ja 18 lat podobny wzrost 80 kg. On kiedyś coś tam trenował na siłowni ale jakoś po nim nie widać po prostu jest gruby ja nic nie trenowałem ale w parterze coś tam umiem z pewnością więcej niż on. Wymyśliłem pewną taktykę mianowicie szybko gwałtownie go ominąć i zacząć go dusić od tylu przewracając poczekać aż się zmęczy i wtedy go po rozbijać. Jak myślicie ma to szanse powodzenia ? Czekam także na wasze pomysły pzdr
Szacuny
1
Napisanych postów
142
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
4220
Znowu te taktyki? Uderzę go prostym on sparuje, zajdę go od tyłu i strzelę low kicka, a potem gdy będzie próbował mnie kopnąć(na 100% spróbuje bo lubi kopać, pracował nawet kiedyś na budowie) to złapie jego nogę i obalę, on na pewno nic wtedy nie zrobi, bo jest przymulony, a jak już będzie na glebie to go zbutuje.Tak w skrócie można opisać te plany, nie trenujecie sw nie znacie się, ale dokładnie wiecie co zrobi przeciwnik, czekam na wasz debiut w ufc.
W czymś takim najważniejsza jest psychika(pewność zwycięstwa, determinacja i zdecydowanie) Nie myślisz uderzasz(generalnie w walce nie zastanawiasz się 5 min co teraz było w planie.)
Zmieniony przez - azzaz w dniu 2012-10-26 19:27:30
Szacuny
0
Napisanych postów
7
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
60
Witam. Mam problem w szkole i po szkole. Uczepił się do mnie taki jeden typek. Ja mam 180cm a on jest mi do klatki piersiowej. Mam go dosyć i chce mu sypnąć. A problem jest w tym że nie znam żadnych taktyk i oni zawsze chodzą w kilu. I widziałem jak jeden z tych lał się jak dostawał to jego ,,kumple'' się rzucili na tego drugiego.