lukixMarek-stronę dalej masz odpowiedż:
"Jest to dobrze opisane w Skazanym (str. 146). Chodzi o to żeby ciężar ciała w pozycji dolnej trzymać na mięśniach, a nie wieszać na więzadłach. Lekkie ugięcie w łokciach czyli lekkie podciągnięcie powoduje, że stawy nie są obciążone i dzięki temu nie są narażone na kontuzje" -jest w tym dużo racji,ale przy stosowaniu jakichś ekstremalnych obciążeń i niekontrolowanego "spadania na wyprostowane łokcie".Jak ktoś jednak robi bez obciążenia dodatkowego i ma nad opuszczaniem pełną kontrolę-TO BEZ PRZESADY!-też nie lubię popadania w skrajności :)
Nie zgadzam się i co mnie obchodzi jakiś opis w jakiejś książce,czytałem tą odpowiedź z następnej strony co zacytowałeś i uważam że to są bzdury.Całe życie opuszczam się jak najniżej,oczywiście w pośpiechu i z dużym ciężarem nie zawsze się to uda i jakoś nic mi w łokcie nie jest bo z tego wnioskuję że jeżeli nie prostować rąk to chodzi o łokcie?. Zgodził bym się z tym że przy dużym ciężarze nie luzować barków i to wszystko.
A tak na marginesie daj link co ten gościu sobą prezentuje że wybrał sobie nick Hannibal?
Zmieniony przez - drazekm w dniu 2012-10-22 16:07:45