Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

To gdzie obecnie robisz? Nie w kopalni?

Opyerdala się

Podejście sprzed 30 lat ciągle żywe - czy się stoi czy się leży...

6 tysięcy się należy

Artur na kopalni, tak jest Ale mam obecnie 30 dni szkoleniowych, a w takim okresie instruktorzy mają wyebane na młodych i po prostu mamy siedzieć. Od czasu do czasu coś wyczyścić, przykręcić.

Odbębnisz miesiąc na czyszczeniu i przykręcaniu się zacznie prawdziwy zap****** tam i z powrotem z węglem

Te 6 tys to powaga? Aktualnie tyle dostajesz brutto?

Kumpel z Rudy Śląskiej też robi w kopalni i z tego co się chwali to nieźle zarabia :)

Nie no, gdzie 6 tysięcy przy 1 miesiącu...

Nie, z węglem nie. Jestem elektromonter, więc z maszynami Nie mogę się zabrać, by wrzucić wypiskę z czwartku. Zrobię to chyba dziś po treningu nóg, i wrzucę oby dwie na raz.

Nothing Gonna Be The Same Now !


Dzień 139/DT/16.08.2012

Partia 2x week + osobno nogi ! Day no. 18


Trenowano: plecy, naramienne, tricepsy
Podciąganie szerokim chwytem do klatki piersiowej
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 5, obciążenie: 0kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 5, obciążenie: 0kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 0, obciążenie: 0kg
Wiosłowanie sztangą nachwytem w opadzie tułowia
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 35kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 40kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 45kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 50kg
Ściąganie drążka wyciągu górnego do karku
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 35kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 12, obciążenie: 40kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 45kg
Wiosłowanie sztangą podchwytem w pochyleniu tułowia
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 35kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 40kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 50kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 60kg
Odwrotne rozpiętki
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 15, obciążenie: 5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 7kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 7kg
Wyciskanie "francuskie" sztangi podchwytem "Łamacz Nosów"
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 23,5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 28,5kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 6, obciążenie: 33,5kg
Wyciskanie "francuskie" jednorącz sztangielki stojąc
Seria nr 1: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 5kg
Seria nr 2: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 7kg
Seria nr 3: liczba powtórzeń: 10, obciążenie: 7kg
Seria nr 4: liczba powtórzeń: 8, obciążenie: 9kg

+ Brzuch po kilkadziesiąt powtórzeń allaszków oraz wyprostów nóg w leżeniu (praktycznie do palenia + jeszcze kilka powtórzeń).

Wnioski/pytania:

Jedno ćwiczenie ominąłem, mianowicie "dzień dobry". Przy wiosłowaniu sztangą, coś mnie zabolało w lędźwiach. Przy próbie pierwszego powtórzenia w "dzień dobry", przy schyleniu w pewnym momencie miałem taki intensywny ból - kłucie. Nie ryzykowałem i odpuściłem.

Podciąganie - Standardowo źle. Jestem świadom, że bez tego będzie mi bardzo ciężko uzyskać szeroki grzbiet.

Reszta grzbiety w miarę dobrze. Bardzo dobrze czułem pracę podczas wiosłowania. Znacznie lepiej szło mi podchwytem, niż nachwytem, ale to chyba standardowe zjawisko. W każdym ćwiczeniu starałem się dołożyć kilogramów względem ostatniego treningu.

Triceps - Tak jak w ćwiczeniach grzbietu - starałem się dokładać kilogramów od pierwszych serii, co skutkowałem np. w wyciskaniu francuskim zmniejszenie ilości serii, gdyż ręce nie wytrzymywały.

Micha:

no i dobrze że nie ryzykowałeś z tymi dzień dobry.
Widzę że z tym podciąganiem dalej problemy, no trzeba coś wykombinować mądrego.

Pewno każdy miał taki ból. W danym momencie skłonu, strasznie kuło, i ciężko było złapać oddech.

dalej problemy. Nie wiem, już tyle człowiek stara się podciągać, a dalej oscyluje w tych kilku powtórzeniach.