Piątek, sam trening, high carb
Micha:
Trening:
Hp + zarzut
95 kg x 3 zarzut
hp 15 x 2
115 x 4
Oly squat
Rampa do 140 (140 x 2)
150 x 4
150 x 3
125 x 7 (bez pasa- tydzień temu chyba w...)
Rdl
70 kg x 8
70 kg x 8
70 kg x 8
Wl rampa do 112,5 kg (112,5 x 2)
122,5 kg x 3 z zatrzymaniem (chuynia, nie wiem czemu...)
127,5 kg x 2 (jeszcze gorzej )
Dociski - niespodziewany przypływ mocy
132,5 x 2
137,5 x 2
142,5 x 3 (tydzień temu 145 kg x 0...)
Rozpiętki 2 x dropset
14-10-8 kg (
(w pierwszym 15-12-10, w drugim chuy wi ile)
Francuz na wyciągu (czarna dziura)
30 x 20
35 x ?
40 x ?
30 x ?
Uwagi:
1. Zarzut- 5 kg więcej niż tydzień temu, ciężko, ale weszło ok.
2. Hp- 2,5 kg więcej, ale o dziwo ciągnąłem SPORO wyżej
3. Oly- no i skończyły się szczęśliwe czasy niepuszczania grzbietu. Najprawdopodobniej cofnę się do 140-142,5 kg.
Regres wszedł gorzej niż tydzień temu, ale chyba tydzień temu był w pasie. Nie pamiętam
4. Rdl- mały ciężar, ale wolny negatyw. Nogi rozyebane
5. Ławka- na sam koniec, a więc wiadomo, że progres w poprzedzających ćwiczeniach utrudnia mi postęp w wl (zawsze jak robię sprawdzian na koniec cyklu to robię osobny dzień ławy i o dziwo maksy mi się poprawiają o 10-15 kg )
Na 122,5 katastrofa, spodziewałem się 4-5 powtórzeń. Na 127 to samo. Za to dociski poszły relatywnie leciusieńko
6. Rozpiętki- o jeden dropset za dużo Nagrało się 2/3 pierwszej serii w pierwszym dropie i cały drugi, na mniejszej liczbie powtórzeń. Trochę odpyerdalam manianę, bo trzeba było zmniejszyć ciężar, ale zrobię to za tydzień. O nadgarstkach wiem, postaram się to jakoś skorygować.
7. Francuz- powtórzeń nie liczyłem, rozyebało mi tak mocno łapy, że nie mogłem wejść w drugą koszulkę. Utwierdziło mnie to tylko w poglądzie, że czas przestać pyerdolić się z dwubojem, tylko zrobić 50-55 cm w łapie
Film: (trochę się będzie ładował, także można odpalać dopiero za 5 minut)
Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-08-10 20:41:37