Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

Marszobiegi jak najbardziej dla yyyy szerokich
W dalszje części można pomyśleć o ostrych interwałach, rytmach , crossfitach, kompleksach, więcej planów niż ludzi chcących zrzucić fat nie dietami dukana i nie tabsami z tv

Tymczasem SOBOTA, CIĄG DALSZY

Dzisiaj jak zawsze ratowałem się SAUNĄ

Zakwasy na plegarach dalej, skośne brzucha utrudniają oddychanie, tricepsy lekko czuć, tak jak dwójki- piersiowych za to nic a nic

Zaczynam teraz coraz lepiej czuć różnicę między stymulowaniem układu nerwowego, a mięśniowego. Nie ma domsów, ale do godziny 16-17 dosłownie spałem, jakby mi się nerwy przepaliły Nawet zdrzemnąłem się przez 15 minut.

Micha:

20g Kerrygold? Szlachta, burżujstwo i rozpusta widzę!

Tylko te 350g warzy wcinasz czy jak?
PS Ok, tak tylko spamuję by powiadomki były...

Moja wina, że warzywa takie drogie? Czasem wleci jakiś pomidor czy cuś, ostatnio zamiast brokułów był bakłażan, a i wygrzebałem ostatnio puszkę z groszkiem.

NIEDZIELA, DNT

Na skośnych brzucha dalej takie zakwasy, że ledwo dałem radę pozmywać po sobie Miałem dzisiaj dużo roboty z papierami, więc nie uśmiechał mi się wypad do sklepu po coś na podbicie węgli. Wyszperałem koncentrat do barszczu i zrobiłem sobie zupę Na etykiecie nie było cukru, glutaminianu sodu, ani konserwantów, także może nawet nie umrę.

Micha:

nie bój się, ja ostatnio dodałem kostkę rosołową do rosołu na udku z kuraka i żyję(jak narazie) tak więc nie masz się co bać, jak nie będę nic pisał przez 2 dni u siebie w dzienniku to wtedy leć na płukanie żołądka

Poniedziałek, Trening + marsz 40 minut (rozyebany rower nadal jest rozyebany)

Micha- obciąłem 200 kcal. Dzisiaj poszła już pełna dawka Scorcha (6 tabsów na dzień), więc dlaczego nie?




Trening:


1. Rwanie + wybicia na unik+ (zmiana kolejności)


20 x 5 (samo rwanie)
40 x 1 + 3
50 x 1 + 3
55 x 1 + 3
60 x 1 + 3 (film)
62,5 x 1 + 3
65 x 1 + 3 (film)


2. Składanka zarzutów:
- rdl + clean shrug -> high hang clean -> low hang clean -> przysiad z 3 zatrzymaniami = 1 "powtórzenie"


40 x 1
60 x 1
70 x 1
80 x 1
82,5 x 1
85 x 1 + (1 przysiad więcej) (film)




3. Wykroki- nauka; + 5 kg
20 x 10
40 x 10
55 x 8
70 x 8 (film)

4. Allahy + 5 kg
65 x 20
70 x 20
75 x 20
80 x 20

5. Rotacja zewnętrzna:
3 kg x 20
4 kg x 20
5 kg x 20


Uwagi do treningu:

1. Rwanie- brak siły, nie wiedzieć czemu. Może za mało serii rozgrzewkowych, ale i tak dzisiaj ważniejsze były wybicia na unik. Na 65 kg nadal nie udaje mi się dobrze wskakiwać pod sztangę, także zostawiam ciężar.

2. Zarzuty- w miejsce pełnego zarzutu dałem fronty z trzema zatrzymaniami takie jakie poleca Kruszewski. Podoba mi się, widzę potencjał. Patrzyłem na high hanga i wydaje mi się, że udało mi się wskoczyć pod sztangę wybitą do wysokości pępka; jak to mawiał Borat "is wery naaaajs"

3. Wykroki, czyli ciąg dalszy walki ze sobą, z ciężarem i techniką. Trochę wolniej teraz schodziłem ze sztangą, żeby lepiej ją kontrolować i móc powtórzyć ruch w drugą stronę, dlatego to wygląda jakbym rozbił ruch na dwa etapy. W każdym razie dupa boli niemiłosiernie.

4. Allahy- pĄpa.

5. Rotatory = +5 powtórzeń, trzeba będzie pokombinować z ciężarem

Film:





Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-07-23 20:34:50

Też lubię siady z zatrzymaniami. Co prawda robiłem je w wersji bodyweight (pistolety), ale i tak mnie zawsze fajnie kopały

No, fajne są. Wrzuciłem je dlatego, żeby dać jakiś impuls nogom. Jak ktoś ma dobrą technikę, to ma dobrą przebitkę- na przykład maks na froncie 160 kg przekłada się na 150 kg w podrzucie. Ja bym się zlał ciepłym moczem próbując na razie zarzucać na podsiad 130-135 kg, więc moje ćwiczenia choć są na umiarkowanie wysokim % zarzutu, to na małym % maksa w siadach. Oczywiście zatrzymania znacząco zmniejszają "maksa" w danym boju, więc trochę oberwie się układowi nerwowemu. Mam nadzieję, że da mi to przypływ mocy w środę. Jak nie, to zostaje mi sznur.

są jeszcze inne paradoksy wynik w podrzucie identyczny jak w martwym :) ale to u bardzo niskich zawodników, bo on ledwie oderwie sztangę i ma ją już pod kolanem, to też może od razu wskakiwać.

lol