Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

Różnica jest ale jedz i rośnij.

Wiem, wiem. Waga stanęła na 76,2kg na czczo, więc jedziemy dalej.

Artur, czy to Ty robiłeś pastę z jajek? Jeżeli tak, można prosić przepis? Bo w sobotę i niedzielę nad wodę się wybieram, a nie chce brać z wędliną bułek razowych.

chudo,dowalaj więcej węgli - nie cackaj się.
Dokładaj na sztangę bo wstyd tym machać.

Raz robiłem pastę rybno - jajeczną ale jej nie polecę bo jest mało smaczna a nad wodę bym nie brał bo normalnie "lekko płynie". Lepiej coś w stałej postaci zabrać - polecałem Ci ostatnio kotlety sam chyba wezmę w nast tyg w delegację.

Antoś poleca dowalenie na sztangę, muszę to gdzieś zapisać

a co w tym dziwnego? jak jest zapas

Jasne, że tak. Nie ma się co bawić z różowymi hantelkami. Na taki żarcik mały sobie pozwoliłem, a moją opinie o Tobie i tak znasz.

Antos - Zaczynam dodawać, bo jest zapas w niektórych ćwiczeniach, a i waga stoi - a tak być nie może.

Artur - Dziś jak zdążę, to będę je robić na jutro Czy wrzuciłeś przepis w dział kuchnia?


Jakiś szejk na bazie kefiru, orzechów/migdałów/wiórków i owoców np. borówek, może mi zastąpić posiłek, czy niezbyt to dobra opcja? Kompletnie nie chce mi się jeść ... Taki upał, że ja p******e. Dziś wpadła tylko standardowa owsianka i serek wiejski tuż po przebudzeniu ...

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-07-06 10:36:58

A ja dodaje i waga spada

Czujesz najszersze przy ściąganiu drążka? Bo też kiedyś tak "skośnie" robiłem i nic nie czułem, dopiero zacząłem czuć najszersze jak imitowałem podciąganie nachwytem i wypychałem mocno w przód najszersze. Popatrz jak to robi Coleman, można się od niego wiele nauczyć.

MR. łyda dobrze prawi Wyciąg powinieneś mieć nad sobą, a nie metr przed.
Coś tam idzie powoli. Ale doyeb tych kalorii. Zalać się nie zalejesz, widać że jesteś skrajny ekto.