Szerokość klatki + ramiona
Rozgrzewka ogólna
1. Rozpiętki na ławie poziomej
2. Wycisk gilotyna 45st
3. Rozpiętki na bramie
4. Rozpiętki na ławie poziomej (bardziej ukierunkowane)
5. SS: Podciąganie na drążku wąsko nachwyt + prostowanie ramion z liną
6. SS: Uginanie ramion stojąc + francuz jednorącz
7. SS: modlitewnik jednorącz + prostowanie ramion nachwytem z drążkiem
+ aero : 10minut
______________________
Ad.1
Rozpiętki, jakby Wam to wytłumaczyć - znów bardziej oldschoolowe, mianowicie : sztangielki są POD PIERSIOWYMI, dzięki czemu ramiona mogą zejść bardzo głęboko, a klatka pozostaje CAŁA rozciągnięta, nie tylko na pół-gwizdka, ciężary z automatu robią się mniejsze, ale te czucie całej klatki...nie do opisania! 5 serii zrobionych jako wstępne zmęczenie, na 18-tkach kończyłem - tyle wystarczyło:)
Ad.2
Dołożone w porównaniu z tamtym tygodniem, ale klatka już wybitnie zmęczona to mniej ruchów, potem 2 serie regresu - rewelacja, właściwie te 2 ćwiczenia by już wystarczyły do zakończenia piersiowych.
Ad.3
Rozpiętki tym razem normalne, nie gilotynowe na większych ciężarkach - dobre czucie, dobra pompa.
Ad.4
I tu na koniec już takie klasyczne rozpiętki, gdzie sztangielki były na wysokości połowy piersiowych - dobrze spompowana góra.
Ad.5
Bardzo dobrze, pompa wyśmienita - nie ma co się rozpisywać właściwie.
Ad.6
Również OK, trochę dołożyłem do uginania stojąc, jest potencjał w tym ćwiczeniu, francuz jednorącz też dobrze czułem rozciągnięcie w pełni głowy długiej.
Ad.7
Już na sam koniec, dla jeszcze większego wtłoczenia krwi - bardzo wporządku.
Trening udany.