Nothing Gonna Be The Same Now! - Świeży start i małe podsum. str. 196

Jakiej k***a brei Toć to odżywka orzechowa z wodą Ale od jutra chyba zacznę używać mleka, bo dziś stwierdziłem, że totalnie woda zabija wszystkie smaki, a mleko podbije mi kalorie przynajmniej.

widze ze caly czas do przodu :)
chyba masz najladneijsza szame ze wszytskich dzienikow

Dziękuję Ties. Cały czas staram się iść uparcie do przodu Miło, aczkolwiek według mnie, najlepsze foty posiłków to ma Paszkos, Misiek_Masownik, Kalikstat.

Ponawiam pytanie:

"Antos, powiedz mi, jak w piątek robiłem barki (jeszcze nie miałem planu od Ciebie), wczoraj zacząłem od grzbietu (bo poj**ałem treningi), dziś wolne, więc jutro nadrobić klatę, czy znów barki tyrać? "

Ja bym nadrobil klate :D ewentualnei zrob klate i dodaj pare cwiczen na barki , a one i tak sa juz aktywowane podczas klatki :)
ale to tylko moje zdanie :)


Zmieniony przez - TieS91 w dniu 2012-06-05 09:07:37

skoro robiłeś barki to zrób klatkę

Dzięki

Swoją drogą, dziś mam straszne DOMSy. Ledwo się pochylam w pracy - dobra rzecz, bo cały czas muszę siedzieć wyprostowany, żeby nie bolało.

tzn, że w końcu mięśnie popracowały

Na to wygląda. Martwi jedynie suma summarum, że wcześniej nie miałem takich DOMSów, czyli niezbyt dobra technika była.

jak technika jest dobra i polepszasz z treningu na trening czucie mięśniowe to DOMS będą dla Ciebie rzeczą naturalną. Ludzie, którzy uważają, że bez DOMS (przez długi okres czasu) da się rosnąć to w rzeczywistości ludzie, którzy mało się starają na treningu LUB mają zapewnioną dużo lepszą regenerację przez inne czynniki. Mięśnie dostają więcej niż się spodziewały, do następnego treningu powinny się nadbudować, a więc skorzystają z superkompensacji, w przypadku gdy DOMS się nie pojawiają u osób z Twoim stażem nastąpi tylko odbudowa bez nadbudowy. I wielu może się ze mną teraz nie zgodzić, bo kolega, kolegi ćwiczy bez DOMS i rośnie - OK, urośnie na chwilę, a później sam dojdzie do wniosku, że mięśnie muszą zostać zawsze solidnie przekopane by odpowiedziały wzrostem. Nie ma zmiłuj.

Jednym słowem z moim krótkim stażem oraz Twoim treningiem, DOMS będą na porządku dziennym praktycznie po każdym treningu, tak? Poważnie, nigdy nie miałem takiego uczucia - chociaż nie powiem, jestem z tego zadowolony, bo wiem, że w końcu zrobiłem porządny trening, i mięśnie dostały bodziec by rosnąć.

Chyba się sprawdza powiedzenie: "Jak boli, to rośnie".

PS. Na brzuch co byś radził? Od samego początku robię:

Unoszenie nóg w zwisie: 15/12/12
Allahy: 15-17,5kg | 12-20kg | 12-22,5kg

Czuję, że już brzuch nie ma takiego kopa, jak na początku, że przyzwyczaił się do tego. Inne ćwiczenia, czy większe zakresy i ciężary?

Zmieniony przez - Regenat w dniu 2012-06-05 11:32:22