SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Panda: codziennie DT! 20/69/152/175 /275

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 371671

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
Powiadomienia on
A co do filmików; uważaj na wszystkie rewelacje obracające dotychczasowe wiadomości do góry nogami, tego rodzaju badania są kosztowne, bo mają ogromne zaplecze statystyczne (by uwiarygodnić tezę często dobierają setki/tysiące królików doświadczalnych)... tam gdzie potrzeba kasy, tam zjawiają się "donatorzy" i inne szmaty gotowe wyłożyć dowolną ilość gotówki by coś przeforsować. I argumenty też są z gatunku "emocjonalnych", rozpatrujących tylko jedną stronę medalu Sorka za spam, tak tylko marudzę

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Spoko, ale nie wiem o jakim wywracaniu do góry nogami wszystkiego mówimy ;)

Wrzuciłem kilka filmów mało "rewolucyjnych", bo żadną nowością nie jest to, że tłuszcze nie szkodzą- właśnie wartość tychże wykładów tkwi w miarę obiektywnym i szerokim opracowaniu tematu. (Trochę nie dotyczy to tego gościa od tłuszczy nasyconych, bo jest idiotą, ale tego jeszcze nie wiedziałem po obejrzeniu 15 minut filmu ). Ważne jest żeby wiedzieć jak najwięcej się da.

Okazuje się, że diety z wysokim spożyciem tłuszczu oznaczały w praktyce znikomą podaż błonnika (witaj Mac Donaldzie) – jeżeli w diecie występuje dużo błonnika dostarczanego w konwencjonalnym pożywieniu (bo okazuje się, że proszek w formie suplementu po prostu działa inaczej), to nie ma takiej zależności między CVD a tłuszczami nasyconymi. (tu widać jak Dr. Ancel Keys SPYERDOLIŁ swoją analizę wieloczynnikową). Oczywiście nasycone kwasy tłuszczowe podnoszą cholesterol, tu nie ma wątpliwości.
Wniosek praktyczny: chesz jeść nasycone kwasy tłuszczowe? Potrzebujesz kwasu α-linolenowego i błonnika.

Babka porównywała badania z dietami typu low fat (poniżej 10 % tłuszczu są skuteczne), low carb i śródziemnomorską. Wychodzi na to, że dla każdego coś dobrego i nie ma idealnej diety, bo każda inaczej działa na różne grupy ludzi. (tzn moim zdaniem jest i nazywa się ona Caloric Restriction).

Co do cholesterolu- fajnie wiedzieć jak powstawała hipoteza lipidowa. Na początku XX podawano KRÓLIKOM (!!! zwierzętom roślinożernym) cholesterol, który zatykał im żyły. O tym, że wynik badania nie przenosi się na organizmy wszystko- i mięsożerne nie muszę nikogo przekonywać. W formie ciekawostki powiem, że są ludzie ( tu zależy wszystko od genów), którzy mają poziom cholesterolu dietozależny- w ich przypadku ograniczenie cholesterolu w pożywieniu jest KONIECZNOŚCIĄ. Niestety na tym forum jest dużo mitów, zarazem w sferze treningu jak i dietetyki. Wszyscy mówią, że węgle= ekstra tłuszcz, kiedy prawdą jest, że gdy ma się nadwyżkę kaloryczną, to właśnie tłuszcz zamienia się w tłuszcz, a nie węgle ;) (Co oczywiście nie oznacza, że tłuszcz jest zły, ale kogo dzisiaj stać na semantyczną subtelność, gdy uczy się nas myśleć sloganami?)

Co do Paleo- tu jak wszędzie trzeba zająć stanowisko krytyczne. Typ jest obiektywny, ale pomija kilka kwestii. Np wyrzuca się z diety mleko, bo jest boosterem IGF-1 i insy (zresztą to system naczyń powiązanych)- jet to broń obosieczna. Karmimy mięśnie, ale i komórki nowotworowe, plus przyśpieszamy zużywanie się organizmu ;)
Zapomina się jednak o tym, że mięso dostarcza dużych ilości argininy, która też ma znaczący udział w nowotworzeniu ;) Dodatkowo wysoka podaż białek ( a tę niewątpliwie dostarczy dieta oparta o produkty zwirzęca) czy wysoki ich udział w diecie przyśpieszają "starzenie się" organizmu i mogą doprowadzić to tzw. rabbit starvation.

I tak dalej, I tak dalej. Generalnie potrafię samodzielnie myśleć ;)
W ogóle jak patrzę na to wszystko, to pewien jestem (pewny byłem już wcześniej, trochę źle się wyrażam), że hipoteza ewolucyjna jest niepodważalna. O co mi chodzi: człowiek nie ma nawet 1 produktu spożywczego danego przez Boga, który byłby dla niego zaprojektowany/nieszkodliwy/w 100 % zdrowy. Po prostu matka natura jest na tyle mądra, że dała nam genotyp, zaprojektowany na przekazanie swoich genów następnemu pokoleniu. Wszystko więcej jest czymś ekstra.



Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-05-08 00:01:18
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Waga:
99,5 kg, spodziewam się, że w tym tygodniu przyjdzie 0,5-1,5 kg dzięki suplementacji mono.
Ogólnie od początku recompu spadło ok 5,5-4,6kg. (Zależy od której wartości obliczać)


Micha z wczoraj i z dzisiaj:








Nowy Protokół suplementacyjny :

Na czczo:
kreatyna monohydrat Creapure* od Universala 3-4 gram

Przed wyjściem na trening:
l-karnityna 2 x 1500 mg
Beta Alanina od Big Zone 2 gramy
Kawa z cynamonem

Na treningu
2 x 20 gram Pure Bcaa

Po treningu siłowym:
monohydrat 6-7 gram
BA 4 gramy
Po rozciąganiu:
WPC z mlekiem i owocami/miodem

(W tym tygodniu ekstra: 3-4 gram mono przed snem)

Przed snem:
1 kaps magnez forte + B6
(+ parzone ziółka typu melisa/rumianek/mięta)

W ciągu dnia do posiłków:
Zielona herbata (tylko przed treningiem)
Witaminy
Omega 3

*Wahałem się między kreatyną z laboratorium Anony (Mr Big/ Big Zone) i creapure od Degussy. (Universal Nutrition).
Niby Anona ma bardziej rozdrobnioną (200 mesh vs 170), ale rozdrobnienie jest czynnikiem drugorzędnym. W pierwszej kolejności patrzeć należy na czystość (możliwe skażenie tiazydami i tak dalej), zwłaszcza, że im większe rozdrobnienie, tym łatwiej o zanieczyszczenia. Monohydrat to monohydrat, ale to co do niego dostaje się ekstra w procesie produkcyjnym robi tę różnicę ;)




Protokół dietetyczny IF/CC (if bardziej ze wzlędów zdrowotnych + obcięcie lekkie białek ze względów finansowych/zdrowotnych)

Posiłek 1 Ok 1,5-2 godziny przed treningiem
Mała porcja owoców
Trochę skrobii, tłuszczu, mięsa + jajka z serem *

Posiłek 2:
Owoce + mleko z wpc

Posiłek 3:
Cała reszta ;)

Do tej pory białka długowchłanialne były na noc, ale jako, że zależy mi teraz na zrobieniu lekkiego IF, to daję je do pierwszego posiłku, żeby post zaczął się wcześniej. Post zacznyna się po strawieniu ostatniego posiłku, a więc gdybym kończył jeść twaróg z jajkiem o 20, to pościłbym dopiero od 4 rano.



Co do diety- jedziemy tym razem dużo bardziej agresywnie. W ostatnich tygodniu chcę jeść 2500 kcal na low carbie (versus 3300 z zeszłego cyklu), 3000 na hc i 2000 na no carbie. Zaczynam od 3500 na lowcarbie






Ogólnie w kwestii ciężarów jestem tak zachłanny, jak mi na to pozwala rozsądek.
W większości bojów maksymalna progresja na +10 kg od ostatniego wyniku, w PP tylko 5kg więcej, w ławie przemyślę jeszcze.
Ogólnie 2 ostatnie tygodnie to maksowanie:
W tygodniu 9 maksy na PP, frontach i WL
W tygodniu 10 maksy na zarzucie, rwaniu i przysiadach

Jeżeli mi pójdzie mega dobrze w okolicach 5-6 to być może spowolnię obcinanie kalorii i przedłużę plan do 12 tygodni, ale nie więcej.







Trening:

1. Zarzut- trochę ciężko, ale była przerwa ;) Zauważyłem, że przestałem podskakiwać. Chyba za bardzo skupiałem się na kapturach i zaniedbałem inne elementy.

2. Siady rwaniowe- znowu dość ciężko. Jak widać na załączonym obrazku (filmie) rwanie do pozycji power nie jest trudne techniczne, gorzej jest z podsiadem/siadem. Ogólnie w każdej serii robiłem wybicie, a nie trzymałem sztangę nad głową jak do tej pory.


3. Jerk balance- zacząłem od 50 kg i było mega ciężko. Nie mogłem tego w ogóle zsynchronizować i wszystko wyciskałem łapą. Odłożyłem sztangę na stojak, po czym za chwilę podszedłem pod normalnego Jerka- yebnąłem sztangą tak mocno w górę, że ledwo ją utrzymałem w łapach. Autentycznie musiałem ją ciągnąć w dół, żeby nie poleciałą do góry. Jeżeli chodzi o ciężary w Jerk Balance i normalnym Jerku, to jest to jakieś 30-50 kg różnicy.





Filmy:


















Zmieniony przez - Pandarek w dniu 2012-05-08 00:14:52
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 137 Napisanych postów 3235 Wiek 35 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 92723
Mimo, że mam dużo "lżejsze" podejście do diety niż Ty, to fajnie się czyta te wszystkie Twoje wywody. Np. skrót tych filmików z youtuba, bo nigdy nie chciało mi się ich oglądać w języku angielskim (zbyt dużo naukowych pojęć i bym musiał z słownikiem siedzieć). Oby więcej!!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 80 Napisanych postów 8346 Wiek 30 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 180203
Wypiska bardzo porządna:) Fajnie sie czyta to wszystko:)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
Powinienem zapytać, jak łączysz mleko, owoce i jajka z serem w krótkim odstępie czasu ale wolę nie...
Nie ćwiczy Ci się ciężko po tym pierwszym posiłku, jakby nie patrzeć jaja z serem to dla układu trawiennego zabawa na dłużej... a jeszcze patrząc że ćwiczysz dynamicznie

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Dzięki za miłe słowa

kamikaz- powiem Ci, że ćwiczymy mi się bardzo dobrze. Źle się czułem po dużych posiłkach na 1-1,5 godziny przed treningiem. 2 jajka z 50 gramami sera żółtego to pikuś. W ogóle tak samo jak ważna jest równowaga sodowo-potasowa, tak samo ważny jest poziom magnezu i wapnia. Widziałem kilka diet sportowców, którzy przed treningiem jedzą twaróg czy ser właśnie po to, żeby dostarczyć sobie odpowiednią porcję wapnia.

A co do mleka- nie mam ŻADNYCH problemów z laktozą, także luz. Mleko z bananem i miodem- pycha
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1454 Wiek 35 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 36540
Nie śmiem zaprzeczyć Milordzie, to tak samo jak porządna woda mineralna i sól + sok z cytryny na trening, daje kopa
Ja w żadnym razie nie neguję tu mleka, od dziecka na nim się chowałem i jak ktoś mi mówi o "białej śmierci" to naraża się na śmierć przez wyśmianie

Ok, powodzenia tam i nie marudzę więcej. Chyba, że znów rzucisz chwytną myśl to wpadnę pospierać się i pospamować

Dziennik treningowy: http://www.sfd.pl/kami,_siły_na_zamiary_-t855956.html

"Motywacja jest tym co pozwala Ci zacząć. Nawyk jest tym, co pozwala Ci wytrwać."

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4064 Napisanych postów 45434 Wiek 3 lata Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 347421
Widzę że mam kilkadziesiąt ( ) stron do nadrobienia Będę wpadał częściej.

„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„

Pilny student Vincea.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 97 Napisanych postów 20120 Wiek 20 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 184405
Spoko, zapraszam do czytania i szukania dziury w całym Lubię krytykę.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

split 4 dniowy do sprawdzenia ,

Następny temat

za małe bicepsy

WHEY premium