[FIT]redcow/w drodze po figure i po zdrowie- cukrzyca "jedynka"

no wlasnie..byloby super gdybym mogla jesc wiecej bialka, i moze przy dobrych cukrach udaloby mi sie zbudowac jakas mase miesniowa to i wrazliwosc isnulinowa by sie poprawila. z tego co Bernstein pisze to on na odchudzanie kaze zmniejszac bialko, z tym ze potem trzeba juz na takiej ilosci zostac zeby z powrotem nie utyc...
za te surowizne, obliques, to podziwiam! tatara jadlam kilka razy w zyciu. a te jajka surowe to juz wogole hardcore!

one wchodza łatwo bardzo łatwo, jagody zmiksowane z mlekiem kokosowym i jajko, nie czujesz, moja mama tez brzydzi sie, to dalam do spróbowania i nie poczuła ze pije jajko
i ryby sa fajne na surowo
ale kończymy dzisiaj, bo przez weekend z rodzina nie damy rady na dwa fronty, zwłaszcza jak gdzieś sie wyjezda weekendowo to w gorach na sniegu nie mam ochoty zimnego sera albo miesa zjadac

Zmieniony przez - obliques w dniu 2011-12-16 22:26:27

to w gorach na sniegu nie mam ochoty zimnego sera albo miesa zjadac

szczerze rozumiem

pomiary: 2.10-16.10-23.10-30.10-13.11-20.11-27.11-4.12-11.12- 18.12
biust: 98-98-98-99-98-96-97-96-96 - 96 (bz)
pod biustem: 84-84-84-84-85-83-84-83-83- 83 (bz)
talia: 85-83-84-84-84-83-82-83-83 - 83 (bz)
pepek: 92-91,5-93-92-92-91,5-91,5-91-91 - 91 (bz)
biodra: 102-102-103-102-102-101,5-101,5-101-101- 101 (bz)
udo: 59-59-59,5-59-59-59-59-59-59- 59 (bz)
lydka: 34-34-34-34-35-34-34-34-34 - 34 (bz)

pomiary wszedzie takie same, a miske sobie z gruba policzylam i tluszczu tyle wciagalam przez caly tydzien ze spokojnie dobijalam nawet do 2700kcali a czasem i wiecej (no ale jak sie 3/4 kostki masla je na dzien.. ), takze dobrze jest z tym ze dluzej tak nie moge bo w koncu organizm sie zbuntuje i wezmie i zgromadzi ten tluszcz w czasie przerwy swiatecznej plan jest srednio 1800 kcali dziennie no i od stycznia rusze z jakims planem porzadniejszym, ale to tez bedzie zalezalo od tego co lekarze powiedza w temacie moich stawow. choc kolana juz nie pobolewaja po trenigach a ostatnio przysiady robie sztanga olimpijska - co jak na mnie jest niemala wyczynem

hej :) dzieki za wpis u mnie :) no ja mialam na mysli glownie, ze problem jezeli chodzi o produkty to bedzie tylko w kwesti wlasnie tych kiszonych rzeczy itp, ale fajnie, ze jest tu ktos z Irlandii, bedziemy sie wymieniac ewentualnymi sugestiami odnosnie produtkow ;) widze, ze u Ciebie powoli i do przodu, oby tak dalej :) 3 mam kciuki za Ciebie i bede odwiedzac :)

3/4 kostki masła?! na bogato

mathilda sluze pomoca zwlaszcza w kwestii miesa bo ja nieweglozerna i naprawde w IE mozna znależć duzo dobrych produktow. indyk jak najbardziej ale przeciez ryby!... cale mnostwo jak na wyspe przystalo i wcale nie sa jakies masakrycznie drogie- trzeba tylko odpowiednie zrodla znalezc
4nn ano, biednie w tym tygodniu nie bylo

redcow jak będziesz miala kiedys luzny tydzien to proponuje sprawdz surowe jedzenie, zobaczymy jak u ciebie na to chudniecie podziała

o matko surowa rybka- takim ceviche np.- bym nie pogardzila ale inne to by mi chyba w gardle stanely, albo i same uciekly chociaz moze rezultaty bylyby warte przelamania sie kiedys

redcow - a Ty z ktorego County jestes? Bo ja z Galway :)
Ryby - szczerze, jezeli o nie chodzi to jestem chyba jakims beztalenciem kulinarnym, bo po prostu jak sobie zrobie to mi nie smakuje. Jadlam raz tutaj salomona w restauracji i byl pyszny... wiec rybki moga byc smaczne, tylko mi to po prostu nie wychodzi...
Ja mieso zamawiam tutaj: http://www.bestmeat.ie/index.php 
kupuje wieksze ilosci i potem mam spokoj na miesiac.
A powiedz mi jakie Ty maslo uzywasz?

Zmieniony przez - mathilda w dniu 2011-12-19 15:17:06