Dieta JEM/NIE JEM - testował Mawashi, opracował Biniu

nie no o luzowaniu diety nie było mowy :) absolutnie. choć mówiąc o LC; osobiście na takim strict low-carb miałem problemy z energią, byłem też często senny, osiągi spadły na siłce i często nie mogłem spać. nie odpowiadało mi za cholerę.

solaros
Moja wina, nie doczytałem

Takie zabiegi typu nietrzymanie michy na redukcji mogą działać, ale u ekto. Tacy goście trzymają lekka kratę masując prawie cały rok, zrobią sobie lekka redukcję i wracają znowu do żyłki na brzuchu. U nas zazwyczaj, to co wypracujemy na redukcji spieprzymy sobie na masie. Mówię o endo ofc. J/NJ daje w końcu możliwości robienia recompu. U mnie waga stoi, a widzę w lustrze, że krata się pojawia, mięśnie są bardziej pocięte. Pisałem już kilkadziesiąt stron temu, że wydawało mi się, że na poprzedniej redukcji robię się większy, nie myliłem się, bo pas leciał, a waga stała jak zaklęta 75kg,75kg,75kg, zacząłem się irytować, że przecież na 5-6 posiłkach już dawno miałbym -5kg, na J/NJ na koniec wycinki wszedłem na wagę i 75 kg . Był po prostu recomp, pas zmalał, kratę widziałem, a waga przez 2 miesiące ketozy była taka sama. To się wydaje nierealne, ale jakimś cudem organizm na J/NJ robi dwie rzeczy na raz. Post daje możliwość spalania smalcu, wysokie kalorie po poście dają idealną parcelację kalorii. Kalorie trafiają tam gdzie mają trafić, czyli po ciężkim treningu do mięśni, dać nam siłę na wytrwanie następnego dnia. Tak żyli nasi przodkowie. Polowali większość dnia, jedli w nocy. Byli chudzi mimo, że pewnie jedli parę dobrych h do syta.

cykloop
Low carb wyobrażam sobie tylko i wyłącznie na masie. U mnie węgle podobnie jak u Ciebie = senność, brak mocy na treningu. Obcinam węgle, zaczyna mnie łapać ketoza i chodzę jak nakręcony. Gdybym był trójboistą, to nie ruszyłbym węgli, ale że ćwiczę typowo na masę, to tych węgli trochę musi być, żeby insulina działała. Mimo dużych kalorii, ale bez węgli nie da rady urosnąć bez farmakologi. Jedyny plus węgli, to węgle na noc i sen jak niemowlak. Rano wyspany na maksa. Regeneracja bdb. W ciągu dnia na węglach masakra.

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-04-22 00:13:43

wlasnie u niego odwrotnie
jesli dobrze zrozumialem
malo wegli -> problemy

solaros
Przez low carb rozumiem węgle w ilości powyżej 100 g. Poniżej 100g już u większości osób zaczyna się wchodzenie w ketozę, wtedy też zaczynają się spadki energii, sajdy. 100 g węgli, to nic strasznego. W końcu jest insulina, jest glikogen w mięśniach.

Teraz widzę, że Ty masz rację Kwestia sprecyzowania odpowiedzi. Czyżbym miał problemy z czytaniem ze zrozumieniem

Cyklop
Próbowałeś na dłuższą metę LC? Czy po prostu oceniłeś ją na podstawie paru dni?

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-04-22 00:51:20

teraz mam 150g i wydaje mi sie duzo


mam po trenie 50g glukozy
owoc 20g wegli
ww zlozone 40g wegli
czyli ze 150g ->110-120g daje po trenie
reszta rozlozone w ciagu dnia

ostatnio jak odejmowalem sonie wegle to pownikalem na bialka
masakra - dymatize 12h ma 6g wegli/30g
to na moja porcje 40g daje 8g wegli
do tego mleko 100ml - bo wiecej juz nie moge - > daje 11-12g wegli
prawie gainer


chyba bede musil sie przerzucic na jakis izolat na noc

po trenie wale Isoflex'a z Allmax'u



sklad miazdzy:
na 30g
Fat 0.1g
Carbohydrates 0.5g
Sugars 0.5g
Fiber 0.3g
Protein 27g

nie wspominajac o tym
IS Complex [Rapid Absorption™]: Alpha Lipoic Acid (ALA), d-Pinitol and 4-Hydroxylsoleucine. Designed to support promote protein uptake and insulin support.*

czy inne

zero problemow
tak roznie bywalo/bywa po bialkach
tak po tym - pomimo ze nie smakuje rewelacyjnie - pije
po 10minutach moge jesc obiad
doslownie chyba leci od razu do jelit

po innych ciezko bylo czasami
po dziwnych mixach wegli jeszcze bardziej
a tu prosta form ->glukoza + izolat
chyba bede musial na przyszlosc sie zastanowic nad kupnem wiekszej ilosci tego bialka

.....tylko cena

Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-04-22 01:05:47

110-120g ww po treningu. U mnie takie rzeczy się kończą dobrą drzemką po treningu. Dlatego właśnie kocham ketozę, czy ogólnie niskie ww. Stała energia, zero zmęczenia w ciągu dnia, ewentualnie cierpiała tylko regeneracja, bo po ww miałem za***isty sen i chęć do treningu następnego dnia. Bez ww ta regeneracja mi się wydłuża.

Zazdroszczę dostępu do takich zabawek Na porcję 30g 27 g białka.

Zmieniony przez - Ludi_ w dniu 2011-04-22 01:13:13

przypadek
jeden z nielicznych
z woda miodzio
cos jak nektar
wychodzi taki napoj
fakt - troche chemiczna pomarancza
ale po treningu
jeszcze teraz
leje 300ml wody i biore na raz

jak nigdy

zawsze po wypiciu gainera (bialko+wegle) bol brzucha
ciezko mi sie trawilo
albo wina samej odzwyki
albo bialko
albo mix wegli

teraz wale najprosciej jak sie da
i rewelka
nawet pierdka nie ma

i tak jak napisalem po 10min jestem ready to eat
a o co sie balem wlasnie - bo ten czas jednak nagli
dawalem sobie ~60min odpoczynku
ale tyle nie potzrebuje

choc tez to zalezy
jak nie dopije aminek na treningu
to dopije po skonczonym
po 10minutach bialko
wiec czasami nawet juz nie chce dokldac kolejnych aminek
tylko czekam - z pustym brzuchem - az troche sie strawi i ten poziom aminek spadnie

i laduje po tych 30-45min
ale za to posilek wtedy wchodzi rewelacyjnie

tak wiec tak czy inaczej - jestem zadowolony

niestety wiekszosc bialke
bez mleka nie na da
a za to z mlekiem dluzej mi lezy na zoladku
czuje sie porpostu gorzej
na wodzie meczarnia

kilka izolatow daje rade na wodzie
niestety wieksza wiekszosc nie
przynajmnije dla mnie
wychodzi kiła nie majaca nic wspolnego z czekolada czy wanilia

Zmieniony przez - solaros w dniu 2011-04-22 01:47:21

U mnie problem z białkiem w prochu jest taki, że walę je zawsze po treningu, a wiadomo, że wtedy metabolizm szaleje. WPC na mleku, u mnie zawsze się kończyło tak samo, czyli rwaniem czego się da i siedzeniem na kiblu po każdym treningu Przerzuciłem się na wpc na wodzie i jest o niebo lepiej. Smakowo wiadomo, że mleko wymiata, na mleku praktycznie każde białko smakuje. Jednak wolę męczyć kubki smakowe, a nie zwieracz

laktoza

czuje ze u mnie ten sam problem
wywalilem owsiane -> duze ilosci blonnika
o niebo lepiej

ale w tym samym czasie pozbylem sie wiekszosci wegli zlozonych - skrobi
wiec na 99% daje ze to jednak owsiane
1% zostaje jednakl dalej dla skrobi
byc moze gluten
choc 'maki' nie jadam
ryz,kasze
ale dzis wpadla tortille i tez bez szalenstw
wiec obstawiam:
blonnik ( w duzych ilosciach)
laktoza
gluten
skrobia (w zlym polaczeniu)

po mleku - tak mi sie wydaje - mam latanie w brzuchu
w sumie zaraz po wypiciu czuje ze zaczyna latac
nie mam na szczescie gonitwy do kibla
ale zostaje dyskomfort

ta dieta pozwoli mi duzo zrozumiec
w sumie nawte nie sama dieta - ale plana jaki powzialem ba na UD2 czy abalici diet bylo by poodbnie
tyle ze na J/NJ jest latwiej
nie tak drastycznie
a efekty podobne

tak wiec obcinam ww zlozone
obcinam blonnik - zostaja warzywa/owoce - problemow na razie nie ma z wyproznianiem wiec widac ze spozywam wystarczajaco
potem obetne mleko
i bede mial sprawe jasna co i jak mi szkodzi

ale tak jak napisalem - wychodzi na to ze
-blonnik (owsiane)
-laktoza (mleko)
-gluten lub/i skrobia (w zlym polaczeniu)
np. ww zlozone + ww proste
jak daje ww proste + bialko - nie ma pronlemu
jak daje ww zlozone + bialko - nie ma problemu

podobnie z reszta jak kolega testudos(?)

bski

podzial makroskladnikow (po zaspokojeniu podstaw) dostosowyjemy POD SIEBIE