Dieta JEM/NIE JEM - testował Mawashi, opracował Biniu

Witam Panowie!
Sorka za takie pytanie ale bardzo dużo stron jest do przeczytania...
Jest gdzieś opracowanie zmagań Mawashiego lub innych testujących, lub jakieś podsumowanie?
Pozdrawiam i podziwiam Was, ja nie dałbym chyba rady.

Ups, coś mi się pogibało.

W odpowiedzi na powyższe - testowałem dwa warianty IF, Warrior Diet i Leangains, na tym drugim jestem do dziś. Przychodzi praktycznie sama chuda tkanka mięśniowa, nie zatłuszczam się w ogóle - odpowiedź jest taka - DZIAŁA :) Spróbuj sam, ja jestem obecnie na cyklu kreatynowym na tym. 8 godzinne okienko jest najlepsze ze względu na komfort jedzenia, nie będziesz czuć się jak nadęty balon, radzę nie zmniejszać tego przedziału czasowego. Wiadomo, okienko niejedzenia/spalania tłuszczu może się raz skrócić, raz wydłużyć o godzinę dwie bo różnie to z robotą bywa ale nie ma tragedii, Martin Berkhan mówił że to normalne :)

Powodzenia.

Zmieniony przez - cykloop w dniu 2011-04-21 10:40:14

tomaszS

poczatkowe posty

Po drugie, TomaszS - Nie dasz rady jeść 3 razy dziennie? toć to jak śniadanie , obiad i kolacja - NORMALNE LUDZKIE POSIŁKI , nie żadne tam upierdliwe 6 razy dziennie :) Po 6-7 dniach organizm przyzwyczai się do nowego wzorca żywieniowego i nie będzie odczuwał głodówki.

dajesz bo kto nie spróbuje ten się nie dowie :)

nie żebym reklamował, nie mam z tego żadnego interesu, ale martin kazał głosić krucjatę więc czynię to, szczególnie że podał gotowce dla ludzi, którym się nie chce nad tym specjalnie myśleć:

http://ruskiniedzwiedz.wordpress.com/2011/03/26/przewodnik-po-leangains/

peace


Zmieniony przez - cykloop w dniu 2011-04-21 11:18:23

cykloop zapoznam się z tym napewno, interesujące podejście Właściwie ja wole zjeść więcej i rzadziej, wtedy mam uczucie pełności, inaczej chodze ciągle głodny.
Jedynym problemem w moim wypadku jest kilka kwestii. Pierwsza to taka, że dużo biegam i nie przeszkadza mi to w zdobywaniu masy). Tutaj musze zjeść posiłek przed i potreningowy w krótkim czasie (zwykle jest to 5:30 oraz 7:30). Następnie trening siłowy czasami jest po śniadaniu, czasami po obiedzie, czasami wieczorem (zależne od wielu czynników).
Przeczytam i sam ocenie jak w praktyce może wyglądać to u mnie.

Po śniadaniu, czyli rano. no to jak masz tak, że w okienku głodówki Ci wypada trening to wtryniasz przed i po treningu po 10 g BCAA, podobnie do modelu. Co do reszty to wystarczy tylko nie ćwiczyć bezpośrednio po wielkim szamaniu bo człowiek obładowany i bez energii :) Najważniejsza zasada to te około 16 h / 8 h (wiadomo czasem różnie wyjdzie, czynniki zewnętrzne) i te dwa-trzy posiłki podczas fazy żarcia.

Zmieniony przez - cykloop w dniu 2011-04-21 11:55:33

dodam tylko ze pomysl Martina jest bardziej rygorystyczny niz moje podjescie - JEM / NIE JEM

No jeśli patrzeć na rozpiski to tak, tyle że są dosyć przykładowe. W sumie zaznacza on, że nie jest ważne ile tych posiłków zjesz podczas 8mio godzinnej fazy jedzenia, byleby wyrobić kalorie przez nas zakładane. Po prostu najlepiej/najefektywniej wg niego zjeść trzy, ale nawet jego klienci robią od tego liczne odstępstwa (choćby Andreaz Engström) i on nie ma żadnych przeciwwskazań :) Także wiadomo, najlepiej podejść do sprawy luźno, niż całe życie myśleć o żarciu :)

Pozdrawiam i nie zaśmiecam już tematu.

Zmieniony przez - cykloop w dniu 2011-04-21 12:24:29

Biniu, mam pytanie co do ilości BCAA (wezmę te Xplode od Olimpu, bo nakupowałem tyle rzeczy od nich w aptece, że sobie zamówię za punkty , w pierwszym poście na 150 stronie nawet opisałem), które należy brać przed treningiem. Chodzi mi oczywiście o trening siłowy. Przy moich wymiarach 172 cm, 75 kg. To ile powinno być tego BCAA ? Tylko, zaznacz proszę czy piszesz o samych BCAA, czy ilości BCAA Xplode.

2 porcje bedzie az nadto zatem mozesz rozrobic w wiekszej ilosci wody i jak polecam popijac rowniez w ciagu treningu