BAMF - Niemiłe dobrego początki ... a potem będzie gorzej :)

Trening 25 [A3] (165) 19.03.11


Ćwiczenia:

1. Wyciskanie żołnierskie:
rozgrzewka:
27.5, 35kg x 3
40kg x 5
serie główne:
52.5kg x 5
57.5kg x 3
65kg x 1 (62.5kg x 4)

(65kg) ? [70,28] - 5,28kg

2. podciąganie na drążku podchwytem
8 serii x 3powt., 1 raz x 4powt.

3. rwanie
zonk?

4. pompki na poręczach
waga ciała 2 x 8 powt.
+5kg 1 x 8 powt.
+10kg 1 x 8 powt.

5. bieżnia
12 min


Wnioski i uwagi:

1. W. żołnierskie - jednak wtopa, od następnego cyklu cofka i atak od nowa. Nie poddajemy się.

2. podciąganie - jeszcze troszkę, jeszcze kilka treningów a będę się podciągał 5-6 razy .

3. Rwanie - testowałem swoje umiejętności i doszedłem do wniosku że muszę popracować najpierw nad rozciągnięciem stawu barkowego i bioder.

4. Dipsy - ciężko ale super .

5. bieżnia - 12min z v.max 16kmh. Dystans 1866m, prędkość średnia 9.43km/h



MOC z nami

Trening 26 [B3] (166) 22.03.11


Ćwiczenia:

1. Martwy ciąg:
rozgrzewka:
65, 82.5kg x 5
100kg x 3
serie główne:
125kg x 5
140kg x 3
157.5kg x 9 (150kg x 10)

(204,7) [199,95] +4.75kg


2. rotacje zewnętrzne
7.5kg x 8 (x3)
!

3. uginanie leżąc
35,40,45kg x 8
50kg x 2
55kg x 8 (50kg x 8)

4. brzuch
skrętoskłony na ławce ujemnej - 4 serie

5. bieżnia - 12min.


Wnioski i uwagi:

1. Martwy ciąg - ok.

2. Rotacje - odpuściłem 10kg żeby barki odpoczęły przed ławką.

3. Uginanie nóg leżąc - lepiej - ostatnia seria na 85% zakresu ruchu.

4. Brzuch - ok

5. Bieżnia - 12 min, 1956m, Vmax 16,1km/h, średnio 9,78km/h.


Mocno zastanawiam się nad zmniejszeniem ilości ćwiczeń obciążających barki - jeszcze nie bolą ale dziwne odczucia się pojawiają


MOC z nami

Lepiej dmuchać na zimne niż się sparzyć.
Już żołnierskie jest sporym obciążeniem.

Zmieniony przez - 90packer w dniu 2011-03-23 09:44:27

Trening 27 [C3] (167) 25.03.11


Ćwiczenia:

1. Wyciskanie leżąc:
rozgrzewka:
40, 50kg x 5
60kg x 3
serie główne:
75kg x 5
85kg x 3
95kg x 5 [90kg x 7]


110,81 [110,97] -0,16kg


2. Podciąganie na drążku podchwytem
waga ciała x 1
waga ciała x 2 (2s)
+5kg x 2
+10kg x 2 (2s)
+15kg x 2
+10kg x 2
+5kg x 2
waga ciała x 2
+5kg x 2 - serie
(+10kg x 2)

3. Podrzut siłowy - ze względu na podobieństwo do żołnierskiego zmiana - p-press zza karku !!!
20,30,40,50kg x 8
60kg x 4

4. Szrugsy - chyba wypadną z planu - nie zrobiłem.

5. Bieżnia - 12min - 1943m


Wnioski i uwagi:

1. Wyciskanie leżąc - 4 powtórzenia z ładnym zatrzymaniem, piąte z dotknięciem i walka. Waga dalej spada (112,5 rano) i pewnie dlatego siła stoi.

2. Podciąganie - powoli i do przodu...

3. P-press zza karku - nowinka! Dobrze że zacząłem rozciągać barki - tu też czuję jak mi sztanga ucieka do przodu ...

4. Szrugsy - wypadną z planu.

5. Bieżnia - 12 minut bez przerwy w tempie 7kmh i więcej (pseudo interwały) w sumie wyświetlacz pokazał dystans 1,943m w czasie 12'00 z V-max 17km/h. Tętno szalało do +180. Prędkość średnia 9,71km/h


Waga leci i czekam aż organizm ogarnie nowy tryb odżywiania, następny cykl powinien przynieść już progress


MOC z nami

Waga pokazała już 111.8kg. Absolutny brak chęci do treningu Muszę koniecznie podbić kaloryczność i może dodać odrobinę węgli na śniadanie. Dodatkowe utrudnienie - 5 nocy w pracy z rzędu. Jutro spróbuje zaatakować najcięższy przysiad i tydzień luzu od ciężkich treningów (szkoda że nie od pracy - noce mnie już dobijają).

MOC z nami

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2011-03-28 16:17:21

Dasz rade


No tak to niestety hvjowo jest czasami.

Jeśli złe samopoczucie jest spowodowane brakiem węgli w diecie, to możesz sobie zaserwować takie śniadanie: https://www.sfd.pl/Mięsne_i_orzechowe_śniadanie.-t708792.html. Sam coś takiego ostatnio jem i przyznam, że mam więcej energii niż po standardowym śniadaniu węglowo-białkowym. Jeśli to jest jednak związane z pracą to niestety nic poradzę.

Zmieniony przez - 90packer w dniu 2011-03-28 17:06:05

Dzięki za rady i słowa otuchy

--------------------------------------

Treningi nadal zawieszone, waga pokazała 109,8kg czyli około 8,5kg w dół w kilka tygodni. W pasie poszło w sumie 6cm. Czuje się suchy i słaby choć opona jeszcze jest. Co ciekawe poziom energii na co dzień równy jak stół - nie bywam śpiący, nie mam też nadmiaru.
Dieta przyzwoita pod względem produktów (aczkolwiek pewnie nadal za mało kcal) pewnie utrzymuje się w ketozie. Libido znacznie się podniosło przez ostatnie 2 tygodnie ( czuję się jak 18-latek ). Ciekawe ile bym ważył normalnie trenując.


MOC z nami

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2011-04-09 19:45:16

Nie dygaj, ja też czuję się jakoś niespecjalnie i jakby mnie ktoś kijem obił. Spałem milion godzin i obudziłem się zmęczony. Zwalam na przesilenie

Dawaj zdjęcia ojciec :P