BAMF - Niemiłe dobrego początki ... a potem będzie gorzej :)

dzięki BAMF za maila jeszcze przemyśle wszystko itp i pośle w razie jakbym miał jakieś wątpliwości.

Trening A3 :
- Pompki szerokie - zalozylem plecak (14 kg) 8,8,5,6,8,9 - tempo wolne
- Inverted rows - 8,8 szerokim nach., 7,5 srednim pod., 4+3 (ta druga czesc tylko negatyw)i 5+3(jak obok) waskim nach., 4,6 s.n.
- Wioslowanie jednoracz w opadzie - 5x15 (10kg)

Wnioski :
Mam problem z czasem i sie nie wyrabiam - kolejna rzecz do poprawki. Moim najwiekszym problemem jest fakt ze trenuje przed praca a z pracy wracam rano lub nad ranem i mialem tego doskonaly przyklad dzisiejszej nocy. Nie wyrobilem sie z treningiem a po powrocie z pracy zasypialem na stojaco... grzbiety/brzuch/sprinty nie zrobione , poszedlem spac. Dzis nie odrobie bo robie obwody. Moze wrzuce grzbiety,ABS-y i sprinty jutro.

Pompki - dodalem 2 kg do plecaka (14kg) i roznica jakosciowa od razu sie pojawila. Szesc serii z duzym trudem, bol odczuwalny w miesniach w czasie cwiczen (odzwyczajone od ciezaru).

Inverted rows - znowu lepiej. Wiecej powtorzen w prawie kazdej serii. Martwilem sie ze nie dociagam sie do drazka, ale poczytalem Wodynowy art "OLD SCHOOL:wioslowanie" i doszedlem do wniosku ze moja technika nie jest taka zla.

Wioslowania - ok, za maly ciezar!!.

Inne:
Dieta wczoraj na minusie - odpadl ostatni posilek bo zasypialem probujac zrobic cokolwiek (dobrze ze dojechalem caly do domu) i zasnalem zanim zdazylem zjesc. Narzekalem na prywatne firmy a dzis spotkala mnie niespodzianka - Instytucja wydajaca pewne zaswiadczenia w Irlandii przyslala mi list ze sa uruchomili proces wydawania mi zaswiadczenia i mam na nie czekac - nic dziwnego gdyby nie fakt ze aplikacje zlozylem w kwietniu 2007 .
Dzis obwody + trucht - bedzie sie dzialo.

Okazuje sie ze minalem polmetek ... Juz tylko jeden dzien z pompkami i wioslowaniami i dwa z przysiadami wg planu. W piatek pozwole sobie na malutkie podsumowanie z okazji mierzonych obwodow, wagi i BF-a.


MOC z nami

Trening :

Obwod A,
Obwod B,
Obwod A,
ABSII p1,

Wnioski :
SHIT!!!
Ostatnie dwa treningi jakby slabsze - pary brakuje w pol drogi. Przedluzam je nieco i okazuje sie ze czasu brak.

Dzis polowa zalozonego treningu. Bez truchtu.

Probuje znalezc przyczyne i mam w glowie tylko dwie odpowiedzi ktore sie prawdopodobnie na siebie nakladaja.

Dieta na minusie - brak powera i upadek nastroju w zwiazku z tym.
Blokada psychosomatyczna - cialo nie ma pradu, atakowane na 4 rozne sposoby ogranicza mnie wymuszajac slabsze treninigi obnizona wytrzymaloscia. To buduje slabsza baze psychiczna i kolo sie zamyka.

W nocy przemysle sprawe i sprobuje znalezc odpowiedz, choc jedna cisnie sie do glowy sama - regeneracja i zmiana diety. Przemyslenia beda napewno dotyczyc zwiekszenia ilosci cukrow (owoce?) i moze nowego podejscia psychicznego (automotywacja przedtreningowa?).


Uwagi i porady przyjme


MOC z nami

Troche myslalem. I wymyslilem.

DIETA:
ostanie kilka dni dieta byla troche na czuja - oznacza to z marszu niedobor kalorii - efekty j.w.
Wniosek: liczenie kalorycznosci to absolutnie niezbedna rzecz przy restrykcyjnej diecie i ciezkim treningu.
Dzis i jutro odpust - wiecej warzyw i owocow, skupie sie na uzupelnieniu wody i witamin.
14 marca popoludniu znowu zrobie zestaw B (przysiady,wykroki,zuraw...) i ABS-y +sprinty i zobacze jakie beda wrazenia.
14 to sobota - do pracy na 23:00 czyli do 22:00 musze byc po treningu - 2godziny powinny starczyc ale w razie W zaczne o 19.30.
od 19:00 Full Power Motywacja - sluchawki z ulubiona muzyka + fimiki z TS.

Zobaczymy jakie beda efekty.


MOC z nami

Ładnie ciśniesz Ojciec

Pierwsze symptomy na brzuchu mobilizują do jeszcze cięższej pracy w celu jeszcze większego efektu. Wiem to po sobie .

Tylko , że ja muszę już michę przyciąć bo już 138kg f***

Walcz, walcz musisz syna przegonić

O kurde nie wiedziałem, że masz Bloga.. Będę zaglądał regularnie!

Brak motywacji to ewidentna oznaka odpoczynku. przynajmniej ja kiedy nie mam motywacji do treningów co zdarza się bardzo rzadko robię sobie tydzień off. Przez ten czas zupełnie nie myśle o treningach ani diecie. Po prostu wypoczywam. Jeśli po tygodniu czuje, że jest ok to wznawiam treningi. Jeśli nie to przedłużam odpoczynek . Ale ostatnio wpoiłem sobie, że trening to część mojego dnia do której co dziennie dążę Dzięki temu zawsze jest motywacja (nawet na jazdę rowerkiem aerobów). Trzymaj się Ojciec

Helssing- Staram sie choc ostatnio slabo.
Wuchta34- Przegonie, przegonie - zobaczysz
CooCaine- Dziekuje.
BdWiELKi- Ja robie sobie trzydniowa przerwe. Od niedzieli znowu w boj

MOC z nami

Dajesz Ojciec, obserwuje ciągle