parę pytań odnośnie melmankowej redukcji :)

to nie tak, że mam jakieś ciągoty i nie uważam się za osobę uzależnioną od słodyczy, nigdy nie miałam tak, żebym bez słodyczy nie mogła się jakoś obejść, ale od czasu do czasu po prostu słodki smak jest mi potrzebny ale spróbuję wyeliminować jak najwięcej słodkich rzeczy, spróbuję omlety na słodko zamienić na coś bardziej "na słono" lub po prostu na jajecznice z jakimiś dodatkami

Laska, gdybyś nie miała problemów ze słodkościami, to byśmy tu co chwilę nie widzieli wpisów, że sobie nie wyobrażasz życia bez zjedzenia czegoś słodkiego.
Nie pisz "spróbuję", tylko po prostu to zrób.

Pisałam to nie raz - uwielbiam słodkie rzeczy, czasami mnie do nich ciągnie i gdy raz sobie na coś pozwolę, to ciężko jest wyhamować i skończyć na np. jednym kawałku. Dlatego nie jem ich w ogóle i problem jest dużo mniejszy.

Melmanka, powiem Tobie na moim przykładzie.
Wyeliminowałam 2 miesiące temu słodzik i od tego czasu jak ręką odjął, żadnej jazdy na słodycze nie mam. Jak dosładzałam omlet, czy herbatę, to cały czas mi się słodkiego chciało, jak zaczynałam jeść, to do czasu aż dna nie zobaczyłam..

Ruda_29, będę działać

KarolinaKK, hmm.. ja nie dosładzam słodzikiem, czasem tylko kawę, a herbatę staram się pić bez dodatku słodziku omlety i inne sprawy też nie dosładzane, tyle co smak odżywki białkowej plus jakieś dodatki z owoców..

melmanka

to nie tak, że mam jakieś ciągoty i nie uważam się za osobę uzależnioną od słodyczy

oszukujesz sama siebie, bo jesteś uzależniona

też chciałam napisać, że sama siebie okłamujesz mel
jesteś uzależniona od słodkiego, bez dwóch zdań
nie używasz słodzików - słodzik jest w odżywce przecież
ok, może jednak dużo ci nie zaszkodziło dotychczas, a w sumie skąd o tym wiesz? może miałabyś lepsze spadki?
i nie wmawiaj sobie, że nie zaszkodzi raz na jakiś czas... bo jak Ruda wytłumaczyła, zjesz raz, to i będzie drugi... i nie wiadomo czy się w ogóle skończy.
no i nie rozumiem tego zdania : słodki smak jest potrzebny, właśnie, nie jest nam do niczego potrzebny... symbolizuje tylko chęć sięgnięcia po syf, a z tym trzeba walczyć
rozumiem pociąg do słonych... tłustych... mięsa...
ogarnij się, w końcu... ile to czasu minęło
powodzenia

ok, ogarniam się..

Zmieniony przez - melmanka w dniu 2012-03-31 18:00:15

mel widzisz ja też nie umiem poprzestać na kawałku słodkości. Dlatego kompletnie tego unikam. ZERO. Kiedyś używałam słodzika ale od roku też ZERO. Słodycz zastępują mi owoce - są równie słodkie zdrowe no i chyba dozwolone?

dozwolone jak najbardziej, byle nie przekraczać górnej granicy 25g fruktozy na dzień

Zmieniony przez - melmanka w dniu 2012-03-31 18:33:57

Witam

Niedziela - dzień pomiarów.

Jako, że przez praktycznie cały ten tydzień nie byłam na siłowni (mała regeneracja), miałam dosyć sceptyczne podejście do dzisiejszych pomiarów i szczerze mówiąc, sama nie do końca wiedziałam, czego mam się spodziewać. Wyniki pozytywnie mnie zaskoczyły

Ogólnie odpoczęłam dość przez ten tydzień, nabrałam sił i chęci na nowy trening! W środę zaczynam

W każdym razie, do rzeczy, wrzucam dzisiejsze pomiary: