SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

parę pytań odnośnie melmankowej redukcji :)

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 90781

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1080 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 8675
UNKNOVVN, ja mam świadomość tego, że powinnam całkowicie zmienić swoje nastawienie, po prostu mam z tym okropny problem. Po prostu cały czas mam wrażenie, i to bardzo mocno zakorzeniło się w mojej głowie, że po co się tak strasznie ograniczam.. i to jest głupie wrażenie, mam tego świadomośc, przecież robię to wszystko dla siebie, dla swojej sylwetki, ale jakoś nie mogę się tego wrażenia pozbyć.. Dodatkowo wkurza to, że dookoła ludzie po prostu nie rozumieją i patrzą jak na wariatkę, kiedy opowiadam o tym jak jem i gdy odmawiam ciasta: "po co się odchudzasz, przecież już jesteś chuda!!"

I właśnie tak myślę, że nie chodzi mi tu teraz o słodycze, czy tego typu rzeczy, chodzi o takie podstawowe rzeczy jak ziarna czy nabiał, tego ostatnio mi brakuje. A marudzenie wynika z tego, że absolutnie dość mam roślin strączkowych, męczą mnie, wkurzają, nie smakują.. i to mnie wkurza, że jem coś, co kompletnie mi nie pasuje.. Widzisz, dla Ciebie jedzenie to po prostu paliwo, a dla mnie jedzenie zawsze było przyjemnością, radością. I wkurza mnie to, że zaczyna być po prostu nieprzyjemnym obowiązkiem..



jesli chodzi o wolny czas, faktycznie, teraz mam go dużo więcej, bo musiałam zrezygnować z jednej pracy, w której wcześniej spędzałam pół dnia, teraz pracuję tylko popołudniami.. ale czas przed południem staram się zawsze jakoś zorganizować..

nie mam humoru po prostu i musiałam się wygadać...

Zmieniony przez - melmanka w dniu 2012-04-14 09:14:08

http://www.sfd.pl/parę_pytań_odnośnie_melmankowej_redukcji_:_-t832708.html - moja redukcja - I pods. str. 25 / II pods. str. 62 / III pods. str. 98

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 55 Napisanych postów 13783 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 111973
ej no nie poddawaj się
chodzi mi o to, że jedzenie jest ważne, ale nie najważniejsze, aby się przez to złościć, płakać i psuć sobie oraz innym humor
zauważ mel, że bardzo dużo marudzisz z początku to normalna reakcja, ale ostatnio...
skontaktuj się z szefową i zapytaj czy możesz jeść, bo my ci tego nie powiemy
nie psuj sobie humoru i już

what doesn't kill you makes you stronger.
▪█─────█▪

PODSUMOWANIE PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/PODSUMOWANIE_PRZEMIANY_/_UNKNOVVN-t953320.html

PRZEMIANA SYLWETKI 2013
http://www.sfd.pl/Konkurs/UNKNOVVN-t933010.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1080 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 8675
Dzięki UNKNOVVN, staram się naprawdę.. Z natury jestem po prostu okropną histeryczką i potrzebuję czasami takich właśnie momentów, wyryczeć się, wykrzyczeć i później najczęściej jest lepiej sama wkurzam się na siebie, że takie głupie jedzenie jest dla mnie takie ważne.. i że jakaś soczewica potrafi skutecznie zepsuć mi humor

http://www.sfd.pl/parę_pytań_odnośnie_melmankowej_redukcji_:_-t832708.html - moja redukcja - I pods. str. 25 / II pods. str. 62 / III pods. str. 98

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Mel ja w takich momentach staram się tłumaczyć sobie,że głupie żarcie nie będzie rządzić moim życiem! Teraz mam taki okres ,że po prostu jem mechanicznie , nie myślę o tym co bym zjadła a czego nie. Wieczorami wmuszam w siebie twaróg, chociaż zbrzydł mi już masakrycznie, piekę czasem sernik,żeby coś urozmaicić. Co do strączków to jest przecież wiele możliwości, możesz upiec pasztet, przyprawić,żeby zmienić smak. Wcześniej gotowałam fasolkę po bretońsku na swój sposób oczywiście i była pyszna. Postaraj się coś pokombinować a na pewno będzie lepiej.
I nie poddawać mi się tu!
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 869 Wiek 29 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 15773
Z natury jestem po prostu okropną histeryczką i potrzebuję czasami takich właśnie momentów, wyryczeć się, wykrzyczeć i później najczęściej jest lepiej

Tez tak mam, w święta stanęłam przed ogromną próbą własnej woli, babcia z mamą napiekły smakowitych ciastek, kusiły strasznie wzrok, ale powiedziałam NIE, gdybym wzięła wróciłabym do starych nawyków.. Silna wola jest najważniejsza Pomyśl sobie, że jeżeli znów zaczniesz powrócisz do starych nawyków i nic z tego nie będzie, głowa do góry Kochana

"po co się odchudzasz, przecież już jesteś chuda!!"

Mówią mi tak samo, zwłaszcza koleżanki w szkole i koledzy, o rodzinie to już nie wspomnę, bo Ci są przeciwni moim ćwiczenią bo twierdzą, że nabawię się kontuzji itp.. Rób swoje nie patrz na innych, robisz to wszystko dla siebie, a nie dla innych żeby im było dobrze.

Zmieniony przez - Czarnula w dniu 2012-04-14 10:42:16

"Sama wiedza nie wystarczy, trzeba ja jeszcze stosowac... Checi nie wystarcza, trzeba dzialac"

Mój dziennik http://www.sfd.pl/Czarnula/Redukcja_podsum.str_39-t830749-s39.html 

http://www.sfd.pl/Konkurs/Czarnula-t852671.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
Widzę, że tu znowu to samo. Mel do czegoś ciągnie, a grupa wsparcia tłumaczy i pociesza.

Mel, tu nikt niczego nie nakazuje, ani nie zabrania. To jest TWÓJ WYBÓR, TWOJE DECYZJE. Masz dosyć strączków? Jedz co chcesz, ale nie wymagaj potem, żeby któraś z Szefowych doradzała, co zrobić z brzuchem, który jest oporny. Chcesz zjeść ciastko/czipsy/inne tałatajstwo? Zjedz, ale j.w.

Tu dziewczyny naprawdę mają czasami takie diety, że się tylko pochlastać i rozpłakać nad ich losem, ale praktycznie ŻADNA nie robi wokół tego tyle zamieszania, co Ty. Więc jeżeli to jest dla Ciebie aż tak olbrzymi problem i nie widzisz w tym tyle sensu, żeby to pociągnąć, to odpuść i się nie stresuj, bo Ci oponka tylko urośnie.

Jeżeli mnie do czegoś ciągnie i wiem, że w chwili słabszej mogłoby mnie złamać, to po prostu nie trzymam tego w domu/pod ręką.

Dziewczyny, zayebiste jest to, że pomagacie i wspieracie, ale to Mel musi chcieć. Pozwólcie się jej wykazać. [a jak będzie chciała poczytać pocieszające słowa, to się cofnie kilka stron wcześniej]





Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-04-14 11:01:47

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1080 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 8675
Dziewczyny, dziekuję Czasem po prostu sił brakuje i człowiek ma ochotę rzucić wszystkim, niczym się nie przejmować i po prostu sobie egzystować..

justyna_p9, problem w tym, że kombinowałam już troszkę, próbowałam i kanapek soczewicowych i ciecierzycowych i przyprawiać to na różne sposoby.. i po prostu nie smakuje..

Czarnula, widzisz, Ty w święta dałaś radę, ja się złamałam.. ogólnie czasami myślę sobie, że za słaba jestem na to wszystko..

Ruda, ja chcę, naprawdę bardzo chcę i zdaję sobie sprawę z tego, że moja dieta to nie jakiś okropny dramat, że dziewczyny mają gorsze. Tu chodzi o coś, co siedzi w mojej głowie: przekonanie, że się ograniczam, które przeokropnie mnie męczy i szczerze mówiąc nie daje spokoju. Chcę mieć ładną sylwetkę, chciałabym naprawde stanąć kiedyś przed lustrem i powiedzieć sobie: jasna dvpa, ale laska! Po prostu brakuje mi siły i nie wiem, po prostu leszcz ze mnie..

Zmieniony przez - melmanka w dniu 2012-04-14 11:05:39

http://www.sfd.pl/parę_pytań_odnośnie_melmankowej_redukcji_:_-t832708.html - moja redukcja - I pods. str. 25 / II pods. str. 62 / III pods. str. 98

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 73 Napisanych postów 26831 Wiek 18 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 283202
O panie, żebyś Ty wiedziała czego ja chcę Samo chcenie nic nie daje, trza działać.

Koniec pyerdolencji.

Zmieniony przez - Ruda_29 w dniu 2012-04-14 11:11:54

A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1080 Wiek 34 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 8675
może lepiej nie wiedzieć dobra, ogarniam się ze smutków poraz setny już chyba raz..

http://www.sfd.pl/parę_pytań_odnośnie_melmankowej_redukcji_:_-t832708.html - moja redukcja - I pods. str. 25 / II pods. str. 62 / III pods. str. 98

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 869 Wiek 29 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 15773
Mel główka do góry powiedz samej sobie jestem silna i pokonam swoje słabości!

"Sama wiedza nie wystarczy, trzeba ja jeszcze stosowac... Checi nie wystarcza, trzeba dzialac"

Mój dziennik http://www.sfd.pl/Czarnula/Redukcja_podsum.str_39-t830749-s39.html 

http://www.sfd.pl/Konkurs/Czarnula-t852671.html 

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ardenka/zredukujcie mnie

Następny temat

Ćwiczenia dla dziewczyny

WHEY premium