ja tam cały czas lubie dawać z siebie max;p
zaraz przed treningowy zjem;)
sałatke od chińczyka i sos sobi9e dodam;)
strasznie głodny byłem to troche ryżu z pieczarkami i kawałkami czystego kuraka zjadłem
zjem 2 jajka mniej za to i kurki troszke mniej;)
po treningu
zayebisty był
wreszcie się cholernie zmęczyłem, po woda smakowała jak najlepszy napój swiata:) aczkolwiek mam pare uwag:)
rozgrzewka będzie nie podkreślona
SQ
5x 11kg
5x 41kg
5x 46kg
5x 51kg
5x 58kg
5x 67kg
6x 76kg
uwagi to tak, rozgrzewka git technika, pierwsza głowna, lipa. kolana do przodu .. druga juz mniej ale jednak, ostatnia to samo co w drugiej, do przodu za bardzo, do tego sztanga mi się zaczeła ześlizgiwać i porzadnie wygieło nadgarstki które i tak bolą przy SQ.. siły było conajmniej na 10 i chciałem te 12 zrobić.. no ale cóż, następnym razem
WL lekko
5x 50kg
5x 59kg
5x 68kg
sam, strasznie dziwnie i nie wygodnie przez to:/ ale zrobione bez większych problemów(gówniane zdejmowanie)
Wykroki ze sztangą
(20 łącznie, 10na noge)
20x 31kg
20x 33,5kg
20x 36kg
20x 38,5kg
20x 41kg
ale jazda, dobrze że mało dałem obciązenia, po bardzo odczułem to, cięzko też z oddychaniem, tlenówa;D ale równowaga lepsza niż z większym obciążeniem, ogólnie podobało mi się, porządny zjazd
Podciąganie
szerokośc barków
nachwyt/podchwyt/n/p
7/8/4/5
kurde, mega zdziwienie, ale to mega, 7i 8x, strasznie dużo siły z siebie wykrzesałem, nie wiedziałem nawet że tak moge, przy 3-4p już zmęczone ręce ale nie odpuściłem i kurde udało się, ręce nie puszczały i jak próbowałem tak szło:D podciągałem się tak że broda przy drążku(tylko że łapami to wypracowałem a nie że głowe do góry unosiłem i brodą starałem się dotknąć xD) w każdej serii ostatnie p. czołem :P
Wiosło sztangielką
10x 7kg
10x 9,5kg
10x 12kg
10x 14,5kg
10x 17kg
lajt, myślałem że już trening sie tak łagodnie zakończy;) ale..
Czachołamacze
12x 16kg
12x 18,5kg
12x 21kg
12x 23,5kg
12x 26kg
..ale okazało się że czachołamacze to hardkor:D
od 3 serii zaczeły się schodki, ostatnia ledwo ledwo, ani grama więcej bym nie dał rady:)
po 2x 3min skakanka:) 1min przerwa pomiędzy
złapała mnie kolka już w pierwszej serii więc druga była straszna ale i tak mocna;)
troche się rozpisałem ale po to zeby było wiadomo co i jak:P
pytania:
co zrobić/jakie ćwiczenie lub technike lub bóg wie co zeby kolana nie szły do przodu?
przy węższym rozstawie nóg, wygodniejszym i takim gdzie lepiej mi się siada kolana idą do przodu zdeka, tak czy siak robie głęboko tutaj, w szerszym, kolana nie idą mi tak, tylko ciut ale każdemu się chyba tak ruszają, aczkolwiek cięzej mi zejść niżej:)
co robić?
taka ciekawostka, nie jestem już tak ciężki że odciski mi się robią od samego zwisu na drążku
`````````````````````````````````````````````````````````````
nie wiem czy kolega bd do mnie przychodził, więc musze chyba nowego znalezc do treningów:]
Zmieniony przez - Boksero w dniu 2011-05-03 17:37:42