Ćwiczmy razem!-wyskok vol.3

a tak btw, mówią ze fast foody takie nie zdrowe, a ja Wlazłego widziałem jakies 3 lata temu w Mcdonaldzie w częstochowie , jadł własnie Cheesburgera z żonką :D byłem jeszcze młody , nie wiedziałem jak zagadać, ale zdjęcie z nim mam i autograf :D moze te fast foody nie takie złe :D?

wiesz, przy jego przemianie materii, to taki 1 wypad to nic ;P fast foody na pewno są złe, sam przez wiele lat tego doświadczałem, na szczęście się opanowałem, bo wyglądałem strasznie ;P

no ja sobie dzisiaj plułem w twarz, bo przez miesiąc jadłem zdrowo itp a dzisiaj zjadłem 2 kawałki pizzy z chłopakami przy browcu :( ^^ ale myśle ze jak raz na jakis czas , to nic sie nie stanie

bez przesady, raz na jakiś czas nic nie zrobi, przecież dochodzą treningi kosza/siaty czy co tam akurat ktoś trenuje, siłownia itd. byle z umiarem ;)

no ja mam w pn i w czw na sali w siate 2 i pol godziny, ogólnie jak mam codziennie treningi itp nie czuje ze mam wyzszy trening, ale wydaje mi sie ze jakbym odpoczął z 2 dni , 3 to by było naprawde dobrze juz :) !

@Maveric - ja 53 kg i 171 cm wzrostu. Warunków do gry w kosza ani siatę nie ma, ale trenuję dla siebie i też z nudów :) Chciałbym bardzo przytyć, wyglądam jak najmniejszy kurdupel w klasie. Same kości i trochę mięśni. Poziom tłuszczu 14% hah :P Diety ciężko mi się trzymać, bo w tej kwestii jestem uzależniony od kasy i rodziców ;)

ja tez jestem uzalezniony od kasy i rodziców, ale jak widze ze mama zrobiła np frytki na obiad to sobie coś sam przyszykuje , naucze sie dobrze samodyscypliny :)

Nie chodzi o samodyscyplinę. Jedzenie robię sobie sam od 7-go roku życia. Mieszkam na zadupiu, a do sklepu trzeba jechać autem, a jak czegoś zapomnę kupić, to nikomu się nie chce ruszać dupska na moje zachcianko :P ale jeszcze 3 miesiące i prawko będzie :)

ja tez blisko do sklepu nie mam, jakies 10 min rowerem ;d

171cm i 53kg to jest 18,1 BMI czyli niedobór masy ciała czyli jeszcze 2 kg mniej i masz wychudzenie

Zmieniony przez - papryka88 w dniu 2012-03-15 21:22:32