Dostałam powiadomkę o odpowiedzi i forum mi zdechło złośliwie. Można przez to umrzeć z ciekawości :)
W sumie chętnie bym przetestowała, ale od przyszłego miesiąca, bo teraz nie bardzo mam możliwość ze względu na innych domowników, którzy na takie rewolucje żywieniowe nie są chętni.
Ja mam za sobą już bardzo długą drogę jeśli chodzi o
odchudzanie, wiele diet przetestowałam (niegłodówkowych!), a jak wiadomo im dalej tym ciężej. Tak więc jak coś na mnie działa to znaczy, że jest dobre :D
Po za wolnością od garów do południa kusi mnie też opisywany przez innych wzrost energii (z rana to ja zombi jestem) oraz łatwiejsze zasypianie, bo z tym to ja mam problemy od wieków. No i nie ukrywam, że tak psychicznie drażnią mnie małe porcyjki i wolałabym czasem napchać się porządnie i nie, wcale nie słodyczami :P.