BAMF - Niemiłe dobrego początki ... a potem będzie gorzej :)

Nadgorliwiec


Ale nadrobi sie

Chłopaki - zobaczymy co będzie dzisiaj
(choć to fakt - czasem nieco niecierpliwy i nadgorliwy jestem)

MOC z nami

Trening 8 (137) 02.01.2011


Ćwiczenia:

1. Podciąganie na drążku (ściąganie drążka wyciągu górnego) do czoła:
35kg x 10
50kg x 6
60,70,80,90 x 3
waga ciała x 3, waga c. +5kg x 3, waga c. + 10kg x 3 [waga c. +15kg x 2]
waga ciała x 3 [ x 4.5]

2. Wyciskanie leżąc na ławce poziomej:
25kg x 10
40kg x 6
47.5,57.5,67.5,77.5,87.5,97.5kg x 3, 107.5kg x 2 [105kg x 3]
87.5kg x 8 [85kg x 10]

3. Martwy ciąg:
45kg x 10
70kg x 6
97.5,112.5,127.5,142.5,157.5,172.5kg x 3, 182.5kg x 1 [180kg x 1]
142.5 x 8 [140kg x 6]

4. Rotacje sztangielką (wg Wodyna / jak u Baldurana) 7.5kg x 8 x 3 serie, 10kg x 4


Wnioski i uwagi:

1. Podciąganie na drążku - słabo - myślę że problemy natury zawodowej za bardzo wziąłem do głowy i stąd problem ze startem na siłowni.

2. Wyciskanie leżąc na ławce poziomej - lekko do przodu (a przecież 115kg na raz to moja życiówka, więc już niedaleko)

3. Martwy ciąg - znowu walka, dziś nieco gorzej technicznie. (może będą filmy)

4. Rotacje - trzy pełne serie 7,5kg i 4 powt 10kg. Chciałbym dojść do poziomu 12,5kg x 8


MOC z nami

Grunt, że do przodu.

A niestety psychika płata figle, nadrobi sie to co stracone!

dubel

Zmieniony przez - BAMFette w dniu 2011-01-05 19:38:42

Adzik - niestety sytuacja w pracy nie bardzo chce się zmienić na lepszą więc oprócz ciężaru walczę również ze stresem.

---------------------------------------------------------------




Trening 9 (138) 05.01.11


Ćwiczenia:

1. Przysiad:
35kg x 10
55g x 6
72.5,82.5,92.5,102.5,112.5,122.5,132.5kg x 3,142.5 x 2 [140kg x 2]
110 x 8 [107.5 x 8]

2. Wspięcia na palce
162.5kg x max (+ lockout 180kg x 3 ok.10-15cm)

3. Push press (zarzut i od razu wycisko-podrzut):
20kg x 10
30kg x 6
40,45,50,55,60,65,70,75kg x 3,80kg x 2 [77.5kg x 0.5]
60kg x 10 [60kg x 8]

4. Wiosłowanie w opadzie nachwytem:
(bez rozgrzewki )
62.5,72.5,82.5,92.5,102.5,112.5kg x 3,122.5 x 2 [120 x 1]
92.5kg x 12 [90kg x 10]


Wnioski i uwagi:

1. Przysiad jako tako. Problemy z koncentracją i spadki nastroju (kurva - jęczę jak stara baba). Plecy już nie tak pospinane. Ostatnie powtórzenie w ostatniej serii - prawdziwe trójbojowe DZIEŃ DOBRY (technika złamana jak dawno nie).

2. Wspięcia - odczułem lepiej niż ostatnio . Lock-outs trochę ważyły.

3. Zarzut i od razu push press - wreszcie 80 kg nad głową (tu już lepiej z nastrojem - przełamałem się)

4. Wiosło fajnie - plecy nie pospinane - efekt od razu widoczny . Trochę bardziej wyprostowany w ostatnich dwóch seriach.


MOC z nami

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2011-01-05 20:57:40

Dopracuj michę bo nigdy nie złapiesz MOCy

Wg mnie nie dojadasz.

Hubert - może kiedyś się skusze na policzenie kalorii...

------------------------------

Do teraz przeokropny ból kapturów i szyi - błędy w przysiadzie i zarzuty po raz pierwszy od długiego czasu zaowocowały okrutnymi zakwasami i małą kontuzją szyi. Ból nie dawał mi spać ale już przechodzi...

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2011-01-07 22:39:36

Trening 10 (139) 10.01.2011


Ćwiczenia:

1. Podciąganie na drążku (ściąganie drążka wyciągu górnego) do czoła:
35kg x 10
50kg x 6
60,70,80,90 x 3
waga ciała x 3, waga c. +5kg x 3, waga c. +10kg x 3, waga c. +15 x 3* [waga c. + 10kg x 3]
waga ciała x 5* [ x 3]

2. Wyciskanie leżąc na ławce poziomej:
25kg x 10
42,5kg x 6
50,60,70,80,90,100kg x 3, 110kg x 1 [107.5kg x 2]
90kg x 8 [87,5kg x 8]

3. Martwy ciąg:
45kg x 10
72,5kg x 6
100,115,130,145,160,175, 185kg x 3, 195kg x 1 [182.5kg x 1]
145kg x 10 [142,5kg x 8]

4. Rotacje sztangielką (wg Wodyna / jak u Baldurana) 7.5kg x 8 x 3 serie, 10kg x 8


Wnioski i uwagi:

1. Podciąganie na drążku w zasadzie bez zmian - ale waga ciała powoli na + więc nie jest źle. (* pisze pełne powtórzenia choć niektóre trzeba liczyć jako mniej niż pełne)

2. Wyciskanie leżąc na ławce poziomej - miałem nadzieję że 110kg pójdzie na 2 razy ale jeszcze nie dziś, 100kg x 3 z zatrzymaniem

3. Martwy ciąg - OGIEŃ !!! dłuższa przerwa - wpieprzam jak smok i efekty jak widać, zrobiłem sobie ładny prezent - NOWY REKORD ŻYCIOWY - 195KG (o technikę nie pytać ) i 145kg wyciągnąłem chyba 10 razy (mogłem w ferworze walki źle policzyć wiec mogło być 9 albo 11). Ponieważ życiówkę osiągnąłem szybciej niż zakładałem więc teraz skupie się na technice nie przekraczając 190 kg przez najbliższe trzy treningi (na koniec stycznia mam nadzieję przekroczyć dość technicznie 200kg).

4. Rotacje - lepiej.


MOC z nami

W urodziny rekord



100 lat, mocy, zdrowia i wszystkiego co najlepsze!