Panowie,gościu nie napisał nic od czasu tamtego posta,moze zrozumiał że nie był to najlepszy pomysł...
Queblo, pomyliłeś się...niestety
Początek tej wypowiedzi sobie daruję, bo:
Ja wiem ze w naszym wieku moze sie wydawac wam to zabawne, ale za waszych czasow nie bylo tylu bokserow, typow ktorzy trenuja sztuki walki itd.
A co ty sobie ku**a dzieciaku myślisz, że sztuki i
systemy walki to wymysł ostatnich kilku lat???
I żebyś wiedział, że jak np. ja byłem w wieku licealnym to było coś takiego jak boks, ba na dobre zaczynały rozkręcać się sekcje MMA - wtedy to był hardkor, nie to co teraz
A teraz lepsze:
Bardziej jestem cwany niz chetny do bojek. Wychowuje sie w stylu JP, czasem melange, hip hop tu hip hop tam, ale to tylko pozory. Ogolnie lubie posluchac nowoczesnej muzy, sam gram na gitarze i mam do tego talent przynajmniej tak inni mowia.
chłopak z gitarą, ku**a jego mać... Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić, cóż znaczy "wychowywać się w stylu JP"?
Reszty bzdur na temat jakichś "korelacji" między wzrostem, wagą, pakowaniem, grą w piłkę, a szeroko pojętymi umiejętnościami walki wręcz nawet nie chce mnie się komentować (zbyt późno już...)
Posłuchaj wujka dobrej rady: ogarnij się, przestań ćpać, znajdź se dziewczynę niezwiązaną z tym twoim osiedlowo-gimnazjalnym półświadkiem...i chvj, będzie dobrze. Wesołych świąt
PS. czekaj aż cię ma-karon zjedzie od góry do dołu...