Wuchta - trening dla przyjemności

Dokładnie, teraz klata+bic ;P

zwierzu - hm... no tak w WL nie potrzebuję kolana ale teraz troszeczkę muszę odpuścić siłę, skupię się na wyleczeniu kolana a później tylko klata + bic
Chyba, że w totka trafię . Ale jak to mówią: kto ma szczęście w miłości nie ma szczęścia w wygranych Teraz już wiesz dlaczego nie mogę wygrać

55cm w łapie marzenie ściętej głowy

Skodzio - tylko to mi zostało

Ale jak to mówią: kto ma szczęście w miłości nie ma szczęścia w wygranych

łoooo nie wiedziałam teraz wiem na czym muszę się skupić
idę do kolektury

Nie wiem czemu wiekoszosc zacheca Wuchte to daleszej walki z ciezarami. Przeciez to jest Glowny powod calego nieszczescia zwiazanego z kolanem. Wuchta myslac o walce z ciezarami powiedzmy 'bagatelizowal' sygnaly ,ktore wysylal mu jego organizm juz od jakiegos czasu, az wyszlo naprawde wielkie nieszczescie. Wiec tym bardziej nie rozumiem wszystkich tych ,ktorzy polecacie mu nie przerywac walki o kolejne kg na sztandze np w WL.

Powerlifting/ WL mozna trenowac poki jest sie zdrowym , on sam juz jest srednia przyjemnoscia( chyba ze ma sie naprawde predyspozycje do tego sportu) wiec tym bardziej nie rozumiem.

Wuchta twardy chlop wiec chcial kontynuowac swoja zajawke na ciezary,ale na jego szczescie zaczyna rozumiec jak to akutualnie wyglada. Podziwialem go za zapał ,ktorego ja np nie mam bo nie trudno zauwazyc ,ze przy jego wzroscie TS i WL jest czyms na przekór.

Chlop jest ogromny i ma zajawe na treningi na silowni i zayebiscie! Jest wysoki i obr barkowa ma szeroka wiec przy treningach czysto kultusyrtycznych bedzie wygladac dokladnie tak jak chce czyli jak potwór Ja jestem pewien ,ze da mu to wiele przyjemnosci i pewnie jego 2 polowka bedzie mogla byc w koncu spokojna ,ze wuchta wroci caly po treningu do domu.

Wiec przestancie juz pyerdolic o waleniu kg na sztandze (bo to chooy nam jest potrzebne) bo jest to w tym momencie logicznie postrzegajac *****IZMEM!

Dokładnie. Zdrowie jest tylko jedno i gdy się spierdzieli nie można wymienić na nowe.
Każdy postąpiłby tak samo a pieprzą farmazony.

Ale jeżeli ktoś kocha dokładanie ciężarów i pokonywanie swoich barier, daje mu to prawdziwe szczęście, poczucie siły i satysfakcji ze swojego organizmu, podobasz się wtedy sam sobie, to dla czego ma z tym skończyć? Mam wrażenie że Wuchta właśnie jest taką osobą, prawdziwe szczęście daje mu progres na siłowni i pokonywanie własnych słabości, trudno mu będzie bez tego żyć. Jeśli to nadaje sens Jego życiu, jest to rzecz która powoduje zadowolenie z życia to niech z tego nie rezygnuje, bo gdy to zrobi poczuje że stracił coś, co wypełniało go. Trudno określić moje rozumowanie słowami, straci w dużej mierze cel swojej egzystencji. Wydaje się to śmieszne "przecież to tylko siłownia", ale Wuchta przez wiele lat już zmaga się z włsnymi słabościami, to już jest styl życia. Wiele badań udowodniło że intensywny wysiłek fizyczny powoduje uzależnienie, które analogicznie, gdy go zaprzestaniemy spowoduje apatię.
http://www.wykop.pl/ramka/230877/bieganie-uzaleznia-niektorych-az-za-bardzo/

Oczywiście mówię tu o stanowczym i nagłym zaprzestaniu treningów. W 100% popieram kolegów wyżej, powinieneś trochę dać na looz z ciężarami i intensywnością.

Zmieniony przez - Skodzio w dniu 2010-10-10 12:21:22

vena - jak wygrasz to odpalisz wuchcie na zabieg co?

Owna - właśnie tak było. Kolano odzywało się później doszły plecy a mimo tego łokciami rozpychając się parłem do przodu. Pewnego wieczoru usiadłem se i przemyślałem w imię czego? Po co trenować przez ból? Gdzie tu sens? Trening ma sprawiać mi przyjemność i tak było w tym tygodniu. Siła nie jest dla mnie jak zauważyłeś za długiiiiie łapy i giry.

Ale potworem dalej chcę zostać

Hubert - może chcą mnie zachęcić do dalszej walki Zdrowie jedno a pracować trzeba. Jak będę miał swoją firmę to wówczas przy nowym kolanie będą nowe cele

Skodzio - hm... jak byłem młodszy to owszem myślałem, że mogę być TS lub wyciskaczem i mimo że genetyka mówi co innego próbowałem dokładać, dokładać. Teraz to tylko BB.


Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2010-10-10 12:31:52

haha chcialem pocieszyc wuchte, ze moze jeszcze kiedys wystartuje gdzies w wyciskaniu (nie mowie przeciez ze od jutra ma zapjerdalac na ostro i sie szykowac do zawodow) a tu taka napinka

zluzujcie troche, wiadomo ze zdrowie jest najwazniejsze, ale chyba fajnie miec ta mysl, ze KIEDYS jeszcze mozna cos poprawic, a nie tylko utrzymywac do konca zycia to co sie juz zrobilo

Zmieniony przez - _zwierzu_ w dniu 2010-10-10 12:31:33

jak wygrasz to odpalisz wuchcie na zabieg co?

no ba następny w kolejce...już kilku osobom mam cyklony zasponsorować,więc wszystko w imię zdrowia,sylwetki czy siły



Siła nie jest dla mnie jak zauważyłeś za długiiiiie łapy i giry

dla mnie też jakoś nie jest(brak predyspozycji,zły układ itd),ale tak naprawdę przy takich treningach bardziej poznaję siebie i pokonuję słabości,czego nigdy nie dało mi wieczne redukowanie się.Mimo,że jestem skazana na wieczną krytykę i brak zrozumienia w tym co robię


Czasami człowiek usiądzie i myśli,czy droga,którą podąża jest właściwa,czy to co robi daje radość.Czasami potrzeba sporo czasu,żeby to odkryć

Zmieniony przez - vena84 w dniu 2010-10-10 12:46:18

Wuchta ja od wielu lat zajadam ostrowie czasem wpadnie jakies lowickie dla odmiany smakowej lub olimp za punkty.