Chodziło mi tylko o "włożenie" pleców. To, że Cię "bujało" to tylko kwestia wprawy Adzik dobrze zasugerował talerze o większej średnicy albo może jakieś podstawki?
Właśnie to ''włożenie pleców'' jest najistotniejsze
Co do krążków większej średnicy będą na następnych treningach .
Wodyn przykazał mi pierwsze serie wykonać ciężarem 40 kg , stąd takie małe talerze .
Po prostu spróbuję na tym cyklu porobić sobie takie rwania nie dla tego zebym w przyszłości miał iść w tym kierunku , po prostu prosiłem Wodza o podrzuty a on dał w prezencie rwanie
Wiadomo nie zdziałam tu dużych ciężarów bo zeby bić tu rekordy trzeba mieć też mocne nogi . Ogladając zawodowców widać że po zarzuceniu cieżaru nad głowę siedzą nisko na zgiętych kolanach tak jak w przysiadzie skąd zaczynają drogę w górę .
Moje nogi stosunkowo słabsze od pleców bardziej są skłonne nie zginać się az tak bardzo.
Myśle że te 60 kg to i dzisiaj bym wyrwał no ale nie chodzi tu o ilość ale o jakość , jeśli w moim przypadku mozna ją tak nazwać
adzik
Popróbowałeś Ty , popróbuję ja
Kiedyś założę tależe 15 kg a potem 20 kg , jak by coś są też 25 kg
Żadnych najmniejszych nawet litości choć mięśnie mdleją i trzeszczą kości....
ZOBACZ MOJE FOTY ,KRYTYKA DOPINGUJE :http://www.sfd.pl/Przyszła_pora_na_foty_Demola-t526073-s1.html
ODWIEDŹ DZIENNIK :
http://www.sfd.pl/Świat_jest_mały,_ale_należy_do_wielkich!_15*10*5_by_WODYN-t592390.html