Wrażenia 100/10
1. pierwsza seria na 100kg mówie se: kurde ale lekkie. Druga na 110kg trochę ciężej. A co tam idę za ciosem i 120kg
Uwielbiam dokładać po 15-20kg co trening to jest to
Teraz na 10-tkach będzie dociskanie na 170 i na 3-kach pełne ruchy na 200kg
2. mały progresik ale 15-powtrz daje swe znaki
3. największa niespodzianka. Pozytywnei nastawiony mówię se: będzie dobrze i faktycznie poszło dobrze. Wprawdzie 125kg nie powala na kolana ale dla mnie to już coś. Przy 13i 14 powtrz lekki ból ale przy 15-tym już nie było
4. krótko: diabelskie ćwiczenie

ale barki ujrzały światło dzienne
5. hm... plecy i
mały biceps spompowany aż kwadratowy chodziłem

dobrze, że to nie trwa wiecznie
6. no tak, 90kg

ale po tylu seriach i ćwiczeniach to miałem prawo być wydymany
7. przedramię dostało popalić.
Super trening, jeden z tych które mogą trwać wiecznie. Pewnie dlatego, że fajnie w święta wypoczywałem, dobrze jadłem (nie zawsze zdrowo) ale przełożyło się na piękny trening. Jest nadzieja na dobry start
Trening tchnął we mnie dużą wiarę i nadzieję.
Zmieniony przez - Wuchta34 w dniu 2010-04-06 22:51:24