Ch**
...
Napisał(a)
W szkole wkurza mnie jeden koleś. Popisuje się przed kumplami i mnie popycha zaczepia itp. zresztą nie tylko mnie bo innych kumpli także. Ja mam 180 cm i 65 kg, a on jest wyższy (ok 190cm) i dużo grubszy, można powiedzieć że jest wielki. Co zrobić w takiej sytuacji ? Jak się postawię to mi wy***** i będzie po temacie, a zaczepiając mnie ośmiesza mnie przed innymi i tym samym wkurza. Zacząłem trenować od feri na własnym sprzęcie, podnoszę więcej niż on ale to raczej niczego nie zmienia. Co poradzić na takiego przerośniętego kolesia ?(ps. obaj mamy 17 lat, gdy jestem z nim sam to nic mi nie robi, po prostu sobie gadamy, ale on raz jest wporzo a gdy są jego kumple to robi popisówke )
...
Napisał(a)
skoro czujesz ze nie masz z nim szans w walce to moze trzeba sytuacje obracać w żarty? Odgryzac się słownie,nie udawać ze nie słyszymy gdy mówią na nas kretyn tylko zripostować to tak żeby wyszło na to że to on jest kretynem...
Z tego co napisałeś to jak jesteście sam na sam to zachowuje się w porzo więc myśle że jak mu powiesz o co chodzi,najlepiej z kimś kogo też "szturcha" że nie bawi Was taka forma żartu(bez agresji bo tym na początku niewiele zdziałasz,masz mu to powiedziec a nie zażądac od niego zmiany zachowania) to jesli klient ma pod kopuła poukładane to zrozumie i da sobie spokój.
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-03-27 22:51:03
Z tego co napisałeś to jak jesteście sam na sam to zachowuje się w porzo więc myśle że jak mu powiesz o co chodzi,najlepiej z kimś kogo też "szturcha" że nie bawi Was taka forma żartu(bez agresji bo tym na początku niewiele zdziałasz,masz mu to powiedziec a nie zażądac od niego zmiany zachowania) to jesli klient ma pod kopuła poukładane to zrozumie i da sobie spokój.
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-03-27 22:51:03
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
...
Napisał(a)
Szczerze, na Twoim miejscu zaatakowałbym nawet, gdybym wiedział, że nie mam szans. Bo nawet jeżeli przegrasz to i tak gość widzi, że się stawiasz, i że za jednym razem możesz trafić go w czoło, a za drugim wybić mu zęby więc prawdopodobnie przerzuci się na kogoś innego, bądź uspokoi.
...
Napisał(a)
Jak on cie tak zaczepia przy kumplach a ty go znasz to jak cie np popchnie to mu lute z otwartej walnij ale mocno
...
Napisał(a)
Bo nawet jeżeli przegrasz to i tak gość widzi, że się stawiasz, i że za jednym razem możesz trafić go w czoło, a za drugim wybić mu zęby więc prawdopodobnie przerzuci się na kogoś innego, bądź uspokoi
No tego to taki pewny bym nie był. Znam takie przypadki że młodziak nie wytrzymał presji i lutnął kolesia starszego w czerep. Tylko potem był jeszcze bardziej gnojony niż przedtem, więc nie podpuszczajcie chłopaka - różni ludzie chodzą po tej planecie...
No tego to taki pewny bym nie był. Znam takie przypadki że młodziak nie wytrzymał presji i lutnął kolesia starszego w czerep. Tylko potem był jeszcze bardziej gnojony niż przedtem, więc nie podpuszczajcie chłopaka - różni ludzie chodzą po tej planecie...
...
Napisał(a)
Jak ma kolegów to oni to załatwią, a tamten kozak nie musi się dowiedziec, kto ich na niego nasłał - dostanie wpi***ol raz czy dwa to będzie miał większy szacunek przy okazji do wszystkich
...
Napisał(a)
BOHen - bez komentarza... bo sam nie jest w stanie się ruszyć i przejść z ekipą? Tego typu akcje są ostatecznością -.-
Poprzedni temat
Co sądzicie??
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- 299
- 300
- 301
- 302
- ...
- 303
Następny temat
Pierwszy sparing po tygodniu??
Polecane artykuły