...
malinka21
w ogole nie uzywam podkladow, bo na mojej twarzy wygladaja fatalnie, jedynie kiedy gdzies wychodzilam wieczorem zanim rozpoczelam kuracje, to czym sie maznelam, zeby przynajmniej na poczatku imprezy jakos wygladac zanim podklad ze mnie splynal, na tlustej skorze nic sie dlugo nie utrzyma, a w sztucznym swietle podklad jakos w miare wygladal, zas na dzien to sie juz kompletnie nic nie nadawalo, zreszta przy moim lojotoku, to lepiej jak sie niczym nie wysmarowalam, bo twarz musialam co jakis czas przecierac, ostatnio mialam ta rane po wyciskaniu to przed wyjsciem z domu smarowalam ja duza iloscia kremu, pozniej wodoodpornym podkladem svr, bo on sie dobrze trzyma skory, ale nie smarowalam nim calej twarzy tylko rane, pozniej puder, ale tez tylko na rane i moglam wyjsc z domu nic przez caly dzien nie poprawiajac, jak juz pisalam wygladalo to fatalnie, ale dzisiaj nie ma juz po tym sladu, nawet najmniejszego przebarwienia, w ogole jak juz wielokrotnie pisalam nie jestem zwolenniczka nakladania na twarz czegokolwiek podczas kuracji, chyba ze kogos obsypuje i cos tam mu lekarz na to zaleci
taka mala propozycja dla tych, ktorzy kremuja sie intensywnie kremami nawilzajacymi a jednoczesnie dokucza im nadmierna potliwosc skory twarzy: sprobojcie np przez tydzien nie nawilzac twarzy i zaobserwujcie czy twarz dzieki temu poci sie mniej, wiele ludzi ktorzy nie maja problemow z tradzikiem i nie sa na izo, kiedy sie pokremuja zaczynaja sie intensywniej pocic, zwlaszcza latem
sama nie mam problemu z potliwoscia skory twarzy, poza okolicami ust, czyli w miejscu gdzie sie caly czas intensywnie balsamuje
w ogole to caly czas probuje zrozumiec dlaczego nawilzacie twarz, boli was ta skora na izo kiedy jest sucha? bo przed kuracja kupilam sobie physiogel w kremie pod wplywem tego jak sie tu naczytalam, ze wszyscy sie tak kremuja i ze bez kremu sie nie obejdzie i praktycznie w ogole go nie uzywam, z tym momentem tylko kiedy mialam strupa o ktorym wczesniej pisalam i ktorego nawilzalam zeby za wczesnie nie odpadl, myslalam ze ten krem bedzie mi potrzebny bo sucha skora bedzie tak delikatna ze jak jej nie pokremuje to ... sama nie wiedzialam co mogloby sie stac, no ale na wszelki wypadek taki krem zakupilam, tymczasem widze ze skora jest sucha, sypie sie, ale sa to wg mnie jak najlepsze objawy kuracji, martwilabym sie gdyby nie byla sucha i sie nie scierala
tomek 82
piszac o nakladaniu na usta physiogelu miales chyba na mysli physiogel w kremie, nie ten w zelu do mycia, probowalam, dla mnie sie nie nadaje, piecze okrutnie i zaraz musialam zmyc, ale kupilam w koncu ten la roche-posay i jest nieco lepszy od iwostinu, choc tez nie rewelacja, jakby troche tlustszy przez co dluzej sie trzyma, ale niestety nie tak dobrze jak tisane, natomiast co do tej dotatkowej kuracji dla ludzi bedacych na izo, to moj lekarz tez jest zdania ze jesli nic sie nie dzieje to nie ma co aplikowac sobie jakis dodatkowych cudow, nie ukrywam jednak ze mnie sie ta lista oslonek troche przydala, nie stosuje sie do niej idealnie, ale sa na niej rzeczy ktore mozna sobie aplikowac w czasie kuracji, tak wiec okresowo, w zaleznosci od tego co mi dolega aplikuje sobie cos z tej listy, np kiedy sie dusilam pomoglo mi picie wapna, ale juz idealnie pomoglo mi lykanie wit E, ktora ponoc rozszerza naczynia krwionosne, kilka dni z wapnem i wit E i jakos przez to przeszlam, pozniej zakupilam sobie jakas mieszanke magnezu z wapnem i okazalo sie ze odkad to lykam nie dokuczaja mi bole kregoslupa, ktore byly moim problemem od dawna jeszcze przed kuracja