DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

I jeszcze śniadanko z niedzieli

Kuzwa ślinka cieknie, ja chcę jeszcze raz wyjazd taki!!;

nie widze zdjęcia cytrynówki

Bo nie było Olgi ^^

Cytrynowka była w bagażniku ale nie dane Nam bylo się w sb trafić, Domino nie pije... Wiec została na następny raz.
P. S. Olga jakby była to do Warszawy by nie dojechała ta cytryna

haha, mogliscie w Lodzi sie zatrzymać,to bym Wam pomogl z cytrynówką

Banan

haha, mogliscie w Lodzi sie zatrzymać,to bym Wam pomogl z cytrynówką

Kuba, tak deszczem ciulalo jak wracaliśmy że tabliczek na Łódź nie było widac

Siemka, u mnie sredniawka bo Mała z tym czymś na policzku wylądowała w szpitalu. Zrobił się jakiś ropień na tyle poważny, że dzisiaj nacinali lekko aby to dziadostwo "wypłynęło". Nie muszę mówić co 3.5 letnie dziecko przeżywa... Ani ja jak Ją za rękę trzymałem i patrzyłem jak nacinają. Najgorsze już jednak chyba za Nami, Olga na noc została, ja wróciłem ze szpitala z Opola o 19.50...wzialem torbę i właśnie zacząłem 20 Cardio po skończonym pushu na barki.
Jutro dniówka, oby u Małej było wszystko ok, zmiana opatrunku itd. Oby w piątek już mogła iść do domu.
Takze to w sumie tyle, wypiski nie chce mi się dawać. W OHP 70x8 w ostatniej poszło jako 3 ćwiczenie, a tak to mnie jak 10powt nie szło przy reszcie

Siemka, piszę wlasnie z Cardio. Wczesniej poszedł push z klatką mocniej
-Butterfly 4x15 (45,65,85,85)
- skos Smith 4x8(60,90,110,122.5)
- floor Press 4110 - 20,30,35kg
- seated cable cross 4x15, w ostatniej drop
- unoszenia na maszynie 3010 3x20-15
- 2 ćwiczenia na wyciągu na triceps 3 i 2 serie
- allachy 4xmax
- hollow body 2xmax

Wczoraj dnt, po odespaniu nocki reszta dnia w szpitalu. Na szczęście rana goi się super, ściągnięto wczoraj sączek oraz welfon, ma już tylko antybiotyk do picia. Jutro wypis, szkoda mi równie mocno Małżonki, nie dość że 3 tyg poza domem przez te szkolenie to tylko 2 dni w domu i znów od środy jest poza nim.
Od piatkowej nocy jest też 3 letnia dziewczynka po zabiegu na wyrostek. Biedna, głodna wczoraj, do tego morfinie bo ja boli. Straszny widok
Aaha,jest też Karyna z Oskarkiem... Niespełna 2.5 roku i waży 23kg,wciaga dziennie ze 2 duże Kubusie... O reszcie "diety" nawet nie wspominam ale wygląda jak. Mały czołg.
To tyle. Lecę zaraz na chatę, ogar żarcia i do Opola.
A no i w piątek wpadł pull i 20mon cardio więc jakoś to godzę

Siemka, dzisiaj dnt. Jesteśmy juz w komplecie w domu, nareszcie. Rana fajnie się goi, zostało już tylko zmienianie opatrunku z taką maścią która dajemy na ten gazik. Mała do końca tygodnia w domu, w przyszłą środę na kontrolę.
Jutro machne nogi, jak czas pozwoli.