Wojtek - przygotowania jesień 2020

A No w sumie fakt, źle zrozumiałem, sorki

Np z ich teamu Daniel Wilk z wagą 95kg je 500g B pełnowartościowego ja sie pytam po chuyy ? Tyle narobił że ibs prawdopodbnie ma. Tak tak wiadomo to nie od tego

Do mnie jakiś czas temu zgłosił się ziomek co przy wadze nie spelna 90kg jadł 500g białka... Jak zapytałem na hvj mu aż tyle to wiaodmo jaka była odpowiedź. I to tam wszytsko hvj ale typy nie ogarniaja właśnie tego ze luki Adam to ponad 130kg więc dla nich te 500g to nie jest jeszcze kolosolan ilość ale dla typa 90kg i 500g no to przesada xD

Ja teraz jem 360g białka pierwszy raz mam taką ilość i myślę że coś jeszcze dojdzie ale przy wadze 115 kg to tez nie jest jakoś mega dużo ;d

No właśnie o tym mowie, dla nich to ok 3.6g na kgmsc, a dla tego typa 90kg 5.5g

Ale. Taki typ o tym nie pomyśli xD tylko w ciemno małpuje xD

A mnie diagnoza ibs w ogóle rozpyerdala, bo słyszałem to mnóstwo razy od lekarzy, którzy nie mieli dostatecznej wiedzy lub nie zrobili odpowiednich badań, żeby zdiagnozować problem. Chłop przy mega problemach jelitowych idzie do lekarza i słyszy "ma pan jelito drażliwe", a jak wcześniej jadł sporo, trenował ciężko to nie miał? No to wiadomo, że coś się musiało zepsuć i diagnoza IBS brzmi dla mnie idiotycznie. A naprawić takie rzeczy z doświadczenia wiem, że jest bardzo ciężko.

prz1993

Lol ale co Wy porównujecie w ogóle. Suker czy Luki, po 130kg przy bfie na poziomie jaki Wojtek miał przy startach w BB do 75kg, a Fighter nie wiem czy miał w ogóle. Po 15iu gh, insa, 1,5g testa, a u Ciebie Fighter wgl cokolwiek leci? Wiecie, to zaraz może się wypowiedzieć moja siostra że jesteście głupi jedząc AŻ 200g białka, bo ona nie chodzi na siłownie i starcza jej 1 jogurt i mleko do czokapików.

U mnie nic nie leci, jam natural. Tylko ja mam trochę inne cele treningowe, nie zależy mi na wielkiej masie mięśniowej. Chce się czuć dobrze i być sprawnym no i realizować małe cele jakie mam w głowie. Może jak będę po 40tce to wbiję na HTZ, ale to jeszcze trochę czasu.

Polskikoks

A mnie diagnoza ibs w ogóle rozpyerdala, bo słyszałem to mnóstwo razy od lekarzy, którzy nie mieli dostatecznej wiedzy lub nie zrobili odpowiednich badań, żeby zdiagnozować problem. Chłop przy mega problemach jelitowych idzie do lekarza i słyszy "ma pan jelito drażliwe", a jak wcześniej jadł sporo, trenował ciężko to nie miał? No to wiadomo, że coś się musiało zepsuć i diagnoza IBS brzmi dla mnie idiotycznie. A naprawić takie rzeczy z doświadczenia wiem, że jest bardzo ciężko.

Akurat z tego co wiem (ale moge sie mylić) wczesniej Daniel nie jadł tyle i miał "lzejsze" podejście do suplementacji, przynajmniej tak mówił i pisał kiedyś na forum KO, więc nagle z niczego to sie nie wzielo. No ale juz mniejsza z tym

Ja teraz jesienią jadłem najwięcej w życiu bo 320g. Praktycznie cały grudzień coraz gorzej na flakach(w Łodzi mi się po cytrynowce naprawilo, haha). Teraz już sobie schodze na 280-300,mimo że ciut więcej ważę, bo zwyczajnie jest mi niewygodnie na kichach. 4x45 + 2x50-60(po treningu i przed snem) i wbrew też opiniom zaczne dawać więcej fatu. Nie będę rypal wegli w nieskończoność, bo oprócz odruchów wymiotnych za wiele korzyści nie widzę. Za to łyżka oleju czy tlustsze mięso tego nie powoduje