Post z cyklu "starość nie radość"
Rano obudziłam się z dziwnym bólem, jakby żebra po lewej stronie. Bolało przy oddychaniu i każdym ruchu. Masakra. Ani leżeć, ani chodzić. Z lewego boku nie jestem w stanie się przekręcić na prawy. Po południu wyraźnie czułam, że to nie żebra a plecy, ale tylko po lewej stronie. Ból był na tyle dokuczliwy, że wzięłam Ibuprom. Teraz trochę lepiej, nawet z Młodym na spacerze byłam. Może to kwestia ibupromu
Noc znowu kiepska, nie dość że upały spać nie dają to jeszcze akcja z Młodym. W środku nocy - Mama, mam katar i wodę w nosie.
No to idę po ciemku z chusteczką, zaczyna smarkać i słyszę że coś nie tak. Zapaliłam lampkę a tam wszędzie krew. Na pościeli, na piżamie a z nosa jak z kranu. Mi oczywiście słabo.
Dziś miałam pobiegać ale nie czuje się na siłach. Jutro za to w planach wycieczka rowerowa.
Poza tym jednak zrezygnowałam z zawodów w niedzielę. Zamiast tego pojadę na trening grupowy na przeszkodach. Będzie m.in. combo które stanie na ME więc zapowiada się świetna zabawa
Aha, rozmawiałam z koleżanką z drużyny, tą co ma większe adhd niż ja i dużo więcej lat niż ja
I jej też się pole dance marzy, od razu zapytała - to co, idziemy? Takze jak utworzą gdzieś grupę geriatryczną to może spróbujemy
Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-06-14 19:53:05

Rano obudziłam się z dziwnym bólem, jakby żebra po lewej stronie. Bolało przy oddychaniu i każdym ruchu. Masakra. Ani leżeć, ani chodzić. Z lewego boku nie jestem w stanie się przekręcić na prawy. Po południu wyraźnie czułam, że to nie żebra a plecy, ale tylko po lewej stronie. Ból był na tyle dokuczliwy, że wzięłam Ibuprom. Teraz trochę lepiej, nawet z Młodym na spacerze byłam. Może to kwestia ibupromu

Noc znowu kiepska, nie dość że upały spać nie dają to jeszcze akcja z Młodym. W środku nocy - Mama, mam katar i wodę w nosie.
No to idę po ciemku z chusteczką, zaczyna smarkać i słyszę że coś nie tak. Zapaliłam lampkę a tam wszędzie krew. Na pościeli, na piżamie a z nosa jak z kranu. Mi oczywiście słabo.
Dziś miałam pobiegać ale nie czuje się na siłach. Jutro za to w planach wycieczka rowerowa.
Poza tym jednak zrezygnowałam z zawodów w niedzielę. Zamiast tego pojadę na trening grupowy na przeszkodach. Będzie m.in. combo które stanie na ME więc zapowiada się świetna zabawa

Aha, rozmawiałam z koleżanką z drużyny, tą co ma większe adhd niż ja i dużo więcej lat niż ja


Zmieniony przez - Viki w dniu 2019-06-14 19:53:05
2