DT Opalinho (prawie Weteran) - Wiosna 2022

Miały być nogi a jest dupa zabita. W nocy już 2 razy mnie do kibla pogonilo, z rana znowu. Jelitowka przeszla na mnie ale przynajmniej Malej póki co nic nie dolega. Dzisiaj zjadłem w sumie 4 tosty z dżemem, nieco cornflakesow i pół worka ryżu że startym jabłkiem odrobina wpc. Czuję się średnio, osłabienie spore. Jutro dniówka w robocie, szame spakuje jak normalnie w dnt ale czy zjem to się okaże. Wolę jednak nosic niż glodowac jakby wirus odpuścił. Sb i niedziela zatem zrobię chyba takie lżejsze treningi jak apetyt wróci i normalna miska

No to znów zdrowia!

Zdrowka bo cos ostatnio sie ciagle czepia widze

Irytuje mnie to strasznie ale co zrobić. Dzięki Panowie

Jak nie urok to sraczka zdrowiej Grzechu !!!
Ps jedz jagody ;)

Zaległe wypisek nie daję, przeniosłem się na drugą siłkę w mieście i ciezary odrobinę w dół z racji "przyzwyczajenia", czucia sztang itd, no tak jakos mam ze na innej silce nieco mniej siły. Inna sprawa, że w sobotę wieczorem był nawrót sraczki, koło północy ustapił po tym jak znów poszedł loperamid. Poprawiło się na tyle, ze w niedziele normalnie poszeł trening, dzisiaj takze i jutro planowy dnt, bo dnióweczka w pracy.
Na siłkę się przeniosłem, bo wlascicielka potrzebowała kogos do personalnych, a Ziomke ktory tam pracuje ma full więc czemu nie dorobić. Zobaczymy jak to się rozkręci ale każde 100pln sie przyda.
W diecie żadnych zmian z racji tych problemów jelitowych, kilka produktów ograniczylem i apetyt wraca ale jeszcze mocno gazy dzisiaj męczyły. Waga uciekła o ok.2,5kg więc trzeba to odrabiać, mimo tego sylwetka jakos chyba nie ucierpiała, cos nagram na dniach to się oceni.

Dzisiaj poszły plecy i 25 min Cardio, trening po pierwszym posiłku i jakoś wolę zjeść te dwa ale plus taki, że starczyło czasu na ok. Godzinna drzemke po powrocie, a że idę na nockę to tym bardziej się cieszę.
24.10.2018
Plecy
- ściąganie do klatki wąsko, chwyt neutralny - 4s x 15,12,10,8 (2 sztabki do końca zostały, bo starte te liczby tam więc tak to sobie odnotuje)
- wiosłowanie że sztanga-70x10,90x6,110x6,130x6
- wiosłowanie jednoraxz na Hammerze-1s x 15, 2s x 12,8 (65 i 70 na stronę)
- ściąganie szeroko do klatki na hammerze-3-0-1-1 - 4s x 15,12,10,10 (70 konczyłem na stronę)
-wiosłowanie szerokim nachwytem na maszynie leżąc, oparcie na brzuchu-3s x 15,12,9(65 w ostatniej, dosyć ciężko)
- ławka rzymska + narciarz - 3s x 15,12,12+3s x 15
Cardio 25min
Dobry trening, ciezary zaczynam pisać mimo nowej silki aby wiedzieć jak to za tydzień pójdzie, spora obniżka we wiosle na sztandze którego nie robiłem kilka tygodni bo szarpie przedramienia mocno. Zaj**iście wchodzi na środek i górę pleców ta maszyna gdzie opieram tułów, chwilę poświęciłem na odpowiednie ustawienie ale wpadnie na stałe. Adam mi to rozpisywał już kiedyś ale jej nie miałem, w zamian szło zwykle wiosło z hantlami na skośnej ale to mi bardzo podeszło.

Czyli już zdrowy? Ale zrobiłeś mi smaka na ananasa do potreningowego 2 jak znalazł. Ananas z puchy?

domino1664

Czyli już zdrowy? Ale zrobiłeś mi smaka na ananasa do potreningowego 2 jak znalazł. Ananas z puchy?

zdrowy ale nie mam jakos tak, że mnie ssie więc moze jeszcze żołądek, jelita dochodzą do siebie. Ananas świeży, nie kupuje tych puszkowych.

To lecisz z tematem Grzechu, mnie cos tez bierze ale walcze