DT Viki - przygoda z biegami przez przeszkody

Nie uwierzycie....

Umiem latać
Cuda jednak się zdarzają

Póki co jeszcze trochę błędów technicznych, ale najważniejsze że pierwszy raz w życiu zrobiłam
Na drugim filmie tylko 2 skoki, bo w momencie łapania drążka zdarłam łapy do krwi, ale warto było

Cieszę się razem z Tobą.


Zmieniony przez - paawo w dniu 2018-09-01 20:45:49

Film jest, nie ma podstaw by nie wierzyć
Gratki


--EDIT--
Cieszę sie razem z Tobą i z paawo


Zmieniony przez - _Szajba_ w dniu 9/1/2018 9:03:28 PM

Pieknie! Latasz!

brawo, brawo, dynamika przyszła to są i efekty


Zmieniony przez - kabo9 w dniu 2018-09-01 21:51:54

Paatik

Pieknie! Latasz!

Lata ale jeszcze się boi.
Tak mi się wydaje, że asekuruje się drugą ręką (niby asekuruje).
A może tak ma być?
Szajba oglądał małpki w zoo - ale one latają chyba bokiem (dawno temu oglądałem w TV i nie pamiętam ).
Gratuluję postępu!

Batwoman

Dziękuję

Panie Janie to nie strach, kwestia techniki. Nie umiem wybić się poprawnie z dwóch rąk. Może to kwestia mobilności której mi brakuje, nie wiem. Nie zrobię takiego specyficznego ruchu w barkach, przez co lecę na plecy. Niektórzy zawodnicy tak właśnie robią latającego - jedna ręką idzie wcześniej, u mnie to zwiększa zasięg lotu.

W każdym razie jest nadzieja, oby wyszło na drążka będących znacznie wyżej nad ziemią. Coraz więcej biegów wprowadza tą przeszkodę, nawet takich małych, lokalnych.

Super Viki!!! Gratulacje! Jak już załapałaś, to tylko szlifowanie techniki zostało

Tsu jestem ciekawa jak będzie na wyższych drążkach
U mnie cały problem polega na tym, że mam lęk wysokości I zamiast skupić się żeby doskoczyc i złapać drążek to ja rozkminiam ile mam do ziemi i jak bezpiecznie wylądować... No i ląduje na ziemi, zamiast na drążku. Trzeba zmienić myślenie i nie patrzeć w dół.