Oby dało się jutro jakoś pobiec
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Viki czuj się pocieszona ,lecz jak wiesz przez noc jak to się wszystko " zastanie " to mogą być kłopoty i z wyprostem i z zginaniem
...
Napisał(a)
A nie da się biegać z jakimiś opaskami na kolana?
Dziwiłem się gdy widziałem skoki na te ścianki, że nikt nie ma ochraniaczy na kolana oraz uda. Sam latałbym w jakichś obcisłych leginsach chociaż na rowerze jeżdżę w slipach (bronzer nie pokryłby różnicy opalenizny gdybym miał dłuższe gacie).
Dziwiłem się gdy widziałem skoki na te ścianki, że nikt nie ma ochraniaczy na kolana oraz uda. Sam latałbym w jakichś obcisłych leginsach chociaż na rowerze jeżdżę w slipach (bronzer nie pokryłby różnicy opalenizny gdybym miał dłuższe gacie).
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
Viki - trzymam kciuki za kolano!!!!! Niech szybko wraca do formy! Bo jak żyć bez kolana?:)
...
Napisał(a)
Przeżyła, bo kto miałby nie przeżyć jak nie Viki ? I chyba nawet opaska doniesiona .
...
Napisał(a)
No nie dadzą odpocząć
Żyje, ale co to za życie... spac się nie da bo wszystko boli, obrócenie się z boku na bok granicy z cudem i wymaga nadludzkiej siły, a wyjście z łóżka to już w ogóle wyzwanie
Kabo niestety opaski nie było To samo co dzień wcześniej - skośna. Tym razem żadna dziewczyna tego nie pokonała. Oprócz śliskiej, ubłoconej ściany było jeszcze bagno na rozbiegu przed ścianą. Padający bez przerwy deszcz zrobił swoje. Ja tym razem nawet do krawędzi nie sięgałam i dodatkowo podświadomie oszczędzałam nogę. Wrzucam niżej fotkę - tak to wyglądało już po drugiej stronie, od strony rozbiegu wcale nie było lepiej, do tego teren nierówny.
Jesli chodzi o kolano, to podczas biegu (truchtu ) było ok Najgorzej wszelkie spotkania z podłożem czy przeszkodami - bolało jak cholera. Kolano jest lekko spuchnięte i obite, natomiast otarcie pod kolanem wyjątkowo paskudne, bo ciągle się sączy. Wczoraj pomimo plastra i tak mi się legginsy do tego przykleiły
Do tego od tej walki ze skośną mam łapę jakby chciała sobie żyły podciąć.
Wrzucam dwa filmy ze ścianki w sobotę. Na drugim widać, że kombinowałam, próbowałam łapać za krawędź, ale były tam wystające śruby i gdyby reka zjechała na dół po śrubach to było by po ręce
No zdjęcia - ścianka z niedzieli (po drugiej stronie) plus moja ręka i kolano
Żyje, ale co to za życie... spac się nie da bo wszystko boli, obrócenie się z boku na bok granicy z cudem i wymaga nadludzkiej siły, a wyjście z łóżka to już w ogóle wyzwanie
Kabo niestety opaski nie było To samo co dzień wcześniej - skośna. Tym razem żadna dziewczyna tego nie pokonała. Oprócz śliskiej, ubłoconej ściany było jeszcze bagno na rozbiegu przed ścianą. Padający bez przerwy deszcz zrobił swoje. Ja tym razem nawet do krawędzi nie sięgałam i dodatkowo podświadomie oszczędzałam nogę. Wrzucam niżej fotkę - tak to wyglądało już po drugiej stronie, od strony rozbiegu wcale nie było lepiej, do tego teren nierówny.
Jesli chodzi o kolano, to podczas biegu (truchtu ) było ok Najgorzej wszelkie spotkania z podłożem czy przeszkodami - bolało jak cholera. Kolano jest lekko spuchnięte i obite, natomiast otarcie pod kolanem wyjątkowo paskudne, bo ciągle się sączy. Wczoraj pomimo plastra i tak mi się legginsy do tego przykleiły
Do tego od tej walki ze skośną mam łapę jakby chciała sobie żyły podciąć.
Wrzucam dwa filmy ze ścianki w sobotę. Na drugim widać, że kombinowałam, próbowałam łapać za krawędź, ale były tam wystające śruby i gdyby reka zjechała na dół po śrubach to było by po ręce
No zdjęcia - ścianka z niedzieli (po drugiej stronie) plus moja ręka i kolano
2
Poprzedni temat
Motywacja- wytrwałość-organizacja
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- ...
- 273
Następny temat
Bez spiny
Polecane artykuły