DT Brann- Headlong

co ciekawe mnie łydki bolą a w ogóle nie biegałem, nie wiem czy mnie jeszcze po tych trampolinach nie trzyma

kabo9

co ciekawe mnie łydki bolą a w ogóle nie biegałem, nie wiem czy mnie jeszcze po tych trampolinach nie trzyma

A jak tam kolano ?

a dziękuję, prawie dobrze, na tyle że poszły dzisiaj interwały
zgina się już normalnie tylko lekki dyskomfort na końcu zakresu
do piątku (trening nóg) mam nadzieję że będzie 100% gotowe

Braan, to nie są żadne domsy. To przeciążenie spowodowane zwiększoną pracą łydek i ścięgna. Biegaj częściej dłuższe dystanse i z czasem pzestanie Ci to dokuczać, chyba

Szajba - przyjmuje do wiadomości. Wcześniej dokuczały mi stawy biodrowe przy dłuższych dystansach ale wygląda na to że się zaadoptowały albo coś zmieniło się w technice mojego biegania, bo teraz zupełnie nic. Nie lamentuje dlatego że boli i spać nie mogę, ale dlatego że nie mogę biegać. I jutro tez nie będę mógł. Dzis próbowałem to rozciągać statycznie,masować. No chyba ze mam to rozbiegać na chama z zaciśniętymi zębami przy spokojnym ślimoku 6-6,20. W innych okolicznościach pewnie bym się tym nie przejmował, nawet o tym nie wspominał i cierpliwie czekał aż przejdzie , ale aktualnie do 26 zależy mi jednak na kilometrażu, i regularności do tej połówki. I do pociśniecia epickiej 45-ki na dychę gdzies po drodze.


kabo- Cieszę się i zazdroszczę możliwości wznowienia treningów :)

No wiesz, spokojny jak to nazywasz ślimok, to polecany środek treningowy. A nie, wszystko na HURA

_Szajba_

No wiesz, spokojny jak to nazywasz ślimok, to polecany środek treningowy. A nie, wszystko na HURA

No ale ja biegam te ślimoki czasami. Zostawiam sobie je na dni kiedy się nie chce, jest gorsze samopoczucie czy śniadanie próbuje uciec górą. Kiedy czuje się dobrze chce wyrwać jak najwiecej. Mam ograniczony czas na aktywność, muszę czasami się natrudzić żeby go wygospodarować , muszę go tez z wyprzedzeniem planować. A wiec rytm intensywności teningu wyznacza mi samopoczucie. Zaplanuje sobie intensywne intensywne interwały, już wyrwałem czas, okazuje się ze kiepsko się czuje -robię ślimoka. Zaplanowałem dyszkę - i jaka ona jest- zależy od samopoczucia. A że częściej jest ono lepsze niż gorsze - to chyba dobrze :)

A takie maści typu niedźwiedzia chłodząca czy rozgrzewająca to na te lydy by nie pomogły? Mi na bolące łokcie rozgrzewające maści pomagają....

I koniec końców się nie dowiedziałem czy ślimok to dobry sposób na rozbieganie tego. Paatik - kompletnie nic nie wiem o maściach, ale jutro postaram się ogarnąć Voltaren:)

Z butów które wrzuciłeś DynaFlyte2 podobno pływa na mokrej nawierzchni, więc wziąwszy pod uwagę warunki atmosferyczne w Twoim rejonie, raczej odpada. Cumlusy z kolei mają dobrą opinię jeśli chodzi o asfalt, nadają sie również do biegów crossowych
Stawiałbym na te drugie, ze względu na wyższy drop i lepszy bieżnik.
Kompresja - to że triathloniści noszą kompresję o niczym nie świadczy. Kompresja to nie tylko pomoc dla biegacza, to również znany od dawna środek (fcuk, nie wiem jakiego słowa użyć, wspomagający krążenie. Używam kompresji na łydki CEP-a i tę mogę polecić..