8.01 poniedziałek
Trening (siłownia)
Sporo osób było na siłowni i przez to straciłam niepotrzebnie sporo czasu, czekając na wolny sprzęt. Dla mnie liczy się każda sekunda, bo nie mogę zostać na siłce 5 min. dłużej, mam dokładnie wyliczony czas.
- wioślarz 1017m, 4:36, ave 2:15.6
1. przyciaganie do brzucha siedząc
25kgx15 /30kgx12 /35kgx8
Tu już było cieżko, nie wiem czy uda się progresowac z ciężarem więc mozliwe że zwiększę powtórzenia, szczególnie że to i tak jest w ramach rozgrzewki.
2. podciąganie nachwytem
2 /2 /2 /2 /2 /1
Ręce juz proste, a w końcówce pomagam sobie nogami
3. WL
35kgx8 /30kgx12 /25kgx15
Dramat, porażka.... aż trudno uwierzyć w to jak siła spadła. Kiedyś 30kg to brałam na rozgrzewkę na 15 powtórzeń.W tym ćwiczeniu zawsze mogłam poszaleć z ciężarem, a teraz się czuje jak osoba początkująca. Dawno nie robiłam WL, na klatkę były tylko pompki w niewielkiej ilości i sa efekty
4. PP
15kgx10 /15kgx10 /15kgx10
Tu również ogromny spadek siły. Planowałam w ostatniej serii mniejszy ciężar i więcej powtórzeń, ale mniejszej sztangi nie było
- wioslarz 520m, 2:17, ave 2:11.2
kiedyś było znacznie lepiej
5a. opuszczanie na ruchomych uchwytach
3/3/3
5b dipy (a raczej półdipy)
5/3+2/3+2
Głębokość dipów nie powala
6. brzuch + ćwiczenia na linie i na ściance
Podczas wspinania mam strasznie spompowane przedramiona Na line źle mi sie wchodzi, bo jest śliska i szystwna i nie mam oparcia dla nóg, a na samych rękach na koniec treningu nie wychodzi, bo brakuje siły.
Ogólnie trening fajny, ale regres w ciężarach bardzo duży. Trzeba się brać do roboty, bo zamiast robić formę na nowy sezon, to na razie próbuje odbudowac to co spadło przez problemy reką.
Żałuje, że nie mam możlwiości ćwiczyć 2x dziennie (bieganie/siłownia). Jak tylko się da, to chcę robic dodatkowo w tygodniu krótkie biegi ok 7km (1km trucht na rozgrzewkę, 5km szybkie tempo, 1km spokojny trucht). Nie lubię bieżni, ale zazdroszczę Panom którzy mają taki sprzęt w domu
Na koniec krótki filmik z podciagania (krótki, bo tylko 2x jestem w stanie zrobić )