Zacznę od sylwestra, gdzie byłem do 18 w pracy...a bylo ryzyko, że zejdzie nieco dłużej ale na szczęście pyknęło tak że zszedłem normalnie. Wróciłem do domu, gdzie robiliśmy małą domóweczkę ze Znajomymi,ich Dziećmi no i Naszą dzielną Kluseczką, która tego dnia pobalowała do 22!. Smaczne żarełko czyli tatar, tortille na zimno, sałatki, kabanosy i jeszcze parę pierdół + kilka drinków z whisky i naprawde fajnie spędzony wieczór. W Nowy Rok także bez treningu, bo siłka była od 14, jechaliśmy na roczek do Znajomych,tzn. ja na chwilę bo czekała mnie nocka w pracy.
Dzisiaj już planowo czyli z treningiem:
02.01.18 BARKI, BICEPS, BRZUCH
1. wyciskanie siedząc na smithcie - 50 x 12, 70 x 12, 90 x 10, 100 x 8, 110 x 6
2. unoszenie bokiem stojąc - 5 x 20, 10 x 15, 15 x 10, 20 x 8 + 12.5 x 8 + 7.5 x 8
3. podciąganie hantli do brody - 12.5 x 15, 15 x 12, 12
4. wyciskanie siedząc na hammerze, 30 sek przerwy miedzy seriami - 30 x 15, 40 x 15, 12
5. unoszenie naprzemienne przodem - 12.5 x 14,14,12
6. uginania oburącz na skosie - 10 x 15, 12.5 x 12, 15 x 10
7. młotki jednorącz - 17.5 x 12, 20 x 12, 12
8. uginania w bramie oburącz - 12.5 x 20, 15 x 15
9. uginania stojąc z łamaną - 20 x 15, 15
10. spięcia na maszynie - 4 x 15
11. spięcia z uniesionymi nogami leżąc - 3 x max
Mimo, iż po nocce i ok.4h śnie wyszedł świetny trening. Szybka ale solidna rozgrzewka i żadnych wiekszych bólów niż te które dokuczały dotychczas ale znośnie więc tym bardziej super się trenowało. Wycisk na smithcie, bo czuję sie pewniej niż stojąc na ten moment, weszo pieknie. Reszta w dosyć szybkim tempie, a te 30sek. przerwy na hammerze to palenie straszne. Ziomek stacje sobie robił i nie chcialem mu kolidować więc szybciutko to zalatwilem. Na bicki takze spoko, bardzo dobrze czuję te uginania w bramie na wzór "bice przodem". Tuż po serii czuję palenie tam gdzie mi brakuje w tych lapach czyli "u góry" bicków tu przy początku miesnii naramiennych. Pilnuję aby łokcie byly nieruchomo, abym nie sciagal z pomocą pleców, barków tylko same moje chude bicki robią robotę - oby odpłacił wzrostem. Tak więc w bradzo szybkim tempie bo czas naglił gdyż trzeba było do żłobka zasuwać machnąłęm pierwszy tegoroczny trening.
W diecie od dzisiaj +50gr wegli wzgledem tych dwoch tygodnii przed swietami w DT, gdzie 30 gr idzie intraworkout a 2 x 10gr do posiłków po treningu.
Ponizej jeszcze foto czesci jedzonka sylwestrowego: