SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Brann- Headlong

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 427933

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
W terenie, tym bardziej tak malowniczym jak Twoje okolice, te 70 minut przestanie mieć znaczenie

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Dzięki Szajba, przypomniałeś mi o czymś i coś sobie sprawdziłem . Kilka lat temu miałem bardzo krótki epizodzik biegania po Norwegii. Żona zaszła w ciążę, chcąc byc solidarny rzuciłem fajki z nią, zacząłem szybko tyć. Po 10 miesiącach niepalaenia i 100 kg na liczniku zaczęłem biegać żeby zatrzymać tycie. miskę miałem gdzieś i żarłem wszytsko. Mimo biegania tyłem dalej. Skonczylło się to tak że z tego wszytkiego zaczęłem znowu palić :D Klasyka. Icoś sobie teraz sprawdziłem . Wykopałem dane ze "nike run" z tego "biegania". Bieganie to to nie było, raczej lekki trucht...i ogólne wyniki to "bieda z nędzą".....ale byłem 100 kilogramowym grubaskiem. 8 miesięcy temu zaczynałem z tego samego poziomu: 100 kg na wadze....Wiec powinienem bez problemu już na wstępie wydolnościowo byc na tym samym poziomie co kilka lat temu. Nie byłem. 8 miesięcy temu 10 minut ciągłego biegu w przedziale 9-11 km/h powodował że wypluwałem płuca. A 5 lat temu....truchtem bo truchtem robiłem te 10 km. I pamietam ze było Ok. Teraz z wagą 76-78 zdarza mi się przebiec 10 km w 54- 56 minut....ale pracowałem na to 8 miesięcy. A wtedy jako 100kilogramowy grubasek robiłem 10 km 1:12 bez żadnej spiny i jarania się tym. Teraz znowu palę więc pewnie stąd na dzień dobry miałem gorszą wydolność. Ale biorąc pod uwagę spadek wagi- wzrost kondycji nie jest dla mnie tak imponujący jak mi sie wydawało. Wrecz przeciwnie - w żadnej mierze nie jest proporcjonalny ani powodem do jarania się. Bida z nyndzą.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12213 Napisanych postów 22072 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627806
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Wiem, Paatik wiem. Zrzut palenia jest planem na przyszły rok. Jak by nie patrzeć dieta redukacyjna jest dla orgaznizmu czynnikiem stresogennym. Rzucenie palenia też. Nie wszystko na raz. Chce do konca sobie sprawy poukładać w głowie z nawykami żywieniowymi. Potem palenie.


Zmieniony przez - Brann w dniu 2017-10-31 12:23:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 555 Napisanych postów 6412 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 57352
Brann
Wiem, Paatik wiem. Zrzut palenia jest planem na przyszły rok. Jak by nie patrzeć dieta redukacyjna jest dla orgaznizmu czynnikiem stresogennym. Rzucenie palenia też. Nie wszystko na raz. Chce do konca sobie sprawy poukładać w głowie z nawykami żywieniowymi. Potem palenie.


Stresogenność diety jest małym kłopotem na tłuszczówce.
2

PB:
IM 140.6 Poznań 25.06.2017, 12:48:33 / IM 70.3 Gdynia 07.08.2016, 5h:23min:57s / JBL Triathlon Sieraków 28.05.2016 1/4 IM, 2h:33min:54s / Otyliada 12/13.03.2016 15km, 6h:28min / III PKO Maraton Rzeszowski 04.10.2015, 03h:55min:51s / Półmaraton Rzeszowski 06.04.2014, 1h:53min:03s / Trening 08.06.2017, 10km 47min:43s / Łańcucka Piątka 5km 11.06.2016, 22min:45s

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Ronin78
Brann
Wiem, Paatik wiem. Zrzut palenia jest planem na przyszły rok. Jak by nie patrzeć dieta redukacyjna jest dla orgaznizmu czynnikiem stresogennym. Rzucenie palenia też. Nie wszystko na raz. Chce do konca sobie sprawy poukładać w głowie z nawykami żywieniowymi. Potem palenie.


Stresogenność diety jest małym kłopotem na tłuszczówce.


Może źle to ująłem. Jeśli chodzi stresogenność diet czy czy rzucania palenia i jaką presię wywiera to na organizm w kontekście biologii i biochemii -nie będę się mędrkował- bo się na tym nie znam. Niemniej zmiana nawyków żywieniowych podobnie jak rzucania palenia jest obciążeniem psychicznym. Rzucanie dwóch nałogów ( a uzależnienie od parszywego żarcia jest nałogiem) jednocześnie wydaje mi się marnym pomysłem. Znam siebie i swoje możliwości. Jedzenie mi się powoli klaruje - przynajmniej te w domu. Nie odczuwam potrzeby powrotu do starych nawyków. Nawet do cheat meali- kiedy moge albo muszę sobie na nie pozwolić -podchodzę bez entuzjazmu i nie rzucam się na nie z utęsknieniem. Wręcz z wyrzutem sumienia. Ale to raptem kilka miesięcy. Nie ma się czym jarać. Jeżeli będę pewien że ogarnąłem jedno- wtedy ogarnę i drugie. Niestety rzucanie palenia wzmaga apetyt(człowiek odzyskuje węch- wszystko smakuje lepiej i wyraźniej ), jest psychicznie stresujące i ręce mogą zacząć sięgać po jakieś głupoty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 4723 Napisanych postów 10989 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 552700
No dobra. My tu gadu gadu a wciąż nie ma dziennika z wpisami dotyczącymi treningów i diety

When you have to shoot...Shoot! Don't talk
Strava - https://www.strava.com/athletes/11696370

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
30.10. 2017 Wczorajsze jedzenie. Wartości bardzo przybliżone bo nie mam wagi w oku:) Jedzenie wyżebrane bo mój lunchbox wcięło. Obiad: do wyboru hamburgery albo jakies kiełbaso -parówki. W akcie desparacji skorzystałem z możliwości ze spożycia posiłku halal. Jest kilku takich zawodników Wiec zmieniłem kolejeczke. Niestety dostałem kuraka zalanego sosem którego musiałem czyścić i obdzierać ze skory. obiady tu to loteria.










...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12213 Napisanych postów 22072 Wiek 54 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 627806
Te pałki pewnie troche mniej niż 100g każda miały. Za to na pewno były obsmazone na jakimś tluszczu, którego nie dodałes. Ale i tak kalorii malutko -1500?? Hamburger co do zasady jak był z grilla i z wołowiny nie byłby takim złym wyjściem...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Uwierz mi. Napewno nie były z wołowiny i na pewno nie były z grilla. Pływały w jakimś tłuszczu co zreszta widac. Pałki były malutkie. Do tego skóra tak mocno przypieczona ze wierzchnia warstwę mięsa wyrzuciłem. Wydłubałem tylko mięcho ze środka którego było niewiele. Mało bo lunch przepieprzyłem. Druga sprawa że w listę wrzuciłem "surówkę z sałata lodowà". Te moje warzywka na obiad sa napewno bardziej kaloryczne(. W tych ostatnich jest pare oliwek ) ale nie jestem w stanie tego rozpisać na czynniki pierwsze


Edit: zapomiałem dodać prochu 23 gr białka, 100kcal


Zmieniony przez - Brann w dniu 2017-10-31 22:02:15
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Prośba o pomoc przy ułożeniu treningu dla początkującego z nadwagą

Następny temat

Poziom testosteronu - redukcja

WHEY premium