Zakwaterowanie w pokoju dwu-osobowym, Gostek spokojny, nie pije, nie pali i....uwielbia slodycze. Jutro z rana 1km biegu jako "zaprawa", potem sniadanie, zajęcia itd. Popołudniu muszę odnaleźć siłkę, basen bo podobno na terenie gdzieś są ale dziś bylo juz za późno.
...
Napisał(a)
Panowie....i Panie, o ile takie są ktore tu zaglądają - przybyłem na miejsce szkolenia. Zasięgu w tel praktycznie nie mam na pokoju...za to wi-fi śmiga póki co bardzo dobrze i to mnie cieszy. Z dziennikami będę na bieżąco, z moim również....chociaż postępu tu raczej przez nastepne 2-3 miechy nie uraczycie ale zobaczymy na bieżąco. Celem jest nieco odpocząć, jak najmniej się ulac. Sylwetka pewnie straci na jakości ale potem ruszymy na pełnej.
Zakwaterowanie w pokoju dwu-osobowym, Gostek spokojny, nie pije, nie pali i....uwielbia slodycze. Jutro z rana 1km biegu jako "zaprawa", potem sniadanie, zajęcia itd. Popołudniu muszę odnaleźć siłkę, basen bo podobno na terenie gdzieś są ale dziś bylo juz za późno.
Zakwaterowanie w pokoju dwu-osobowym, Gostek spokojny, nie pije, nie pali i....uwielbia slodycze. Jutro z rana 1km biegu jako "zaprawa", potem sniadanie, zajęcia itd. Popołudniu muszę odnaleźć siłkę, basen bo podobno na terenie gdzieś są ale dziś bylo juz za późno.
...
Napisał(a)
Stary jak szedłem na szkołę to modlilem się żeby się nie cofnąć sylwetkowo. Zrobiłem roztrenowanie i całkiem przyzwoita redukcję. Więc głowa do góry i masz zrobić progres ! Dzień wyglądał tak: zaprawa, zajęcia do 15.30, siłownia, biedronka, gotowanie, łóżko i od nowa. Myślę że u Ciebie będzie podobnie . A no i warto wspomnieć że ja miałem pokój 8 osobowy. Brak dostępu do kuchni, na siłownię miałem 3km na piechotę .
Zmieniony przez - Da_Riusz w dniu 2017-10-01 21:23:16
Zmieniony przez - Da_Riusz w dniu 2017-10-01 21:23:16
...
Napisał(a)
Da_RiuszStary jak szedłem na szkołę to modlilem się żeby się nie cofnąć sylwetkowo. Zrobiłem roztrenowanie i całkiem przyzwoita redukcję. Więc głowa do góry i masz zrobić progres ! Dzień wyglądał tak: zaprawa, zajęcia do 15.30, siłownia, biedronka, gotowanie, łóżko i od nowa. Myślę że u Ciebie będzie podobnie . A no i warto wspomnieć że ja miałem pokój 8 osobowy. Brak dostępu do kuchni, na siłownię miałem 3km na piechotę .
Zmieniony przez - Da_Riusz w dniu 2017-10-01 21:23:16
Zmotywowałes mnie tym postem Darku, nie no dam rady ale muszę łokcie naprawić i moge powoli ruszac. Aha, jest tez mala lodówka w pokoju wiec co niedzielę cos się przywiezie bialkowego. Jakiś socjalny pokoj do samotnego pichcenia nie wiem czy jest ale zorientuję się.
...
Napisał(a)
Ja nie miałem żadnej lodówki dlatego biedronka była ed bo trzeba było mięso na bieżąco robić. Pocieszające było to że to był czas od stycznia do kwietnia więc w nocy jedzenie wystawialem na parapet i się nie psulo. Pomieszczeń ie socjalne nam udostępnili dopiero na ostatnie trzy tygodnie szkolenia. Wtedy to się czułem jak w domu . Miałem dwie małe szafki w których mogłem trzymać białko, ryż czy jajka. A w drugiej szafce garnek i płytę indukcyjna taka do kontaktu. Przez pierwsze dwa miesiące wszystko trzymałem w torbie pod łóżkiem. Stary i ten okres wspominam tak zaj**iscie że jak to pisze to aż mi się mordka cieszy . Mega fajnie bylo
...
Napisał(a)
Siłka odnalezniona, jestem pozytywnie zaskoczony. Lawka skos, plaska, brama, wyciag gorny i dolny - wszystko z hesa. Drązek, porecze do pompek, dużo hantli i obciążenia. Minusem jest brak stojaków wolnostojących i generalnie mało opcji jesli chodzi o trening nóg. Póki lajtowe treningi będą szły to porobię jakieś bułgary, martwe na prostych,wykroki a za kilka tygodni tak ułożę plan, że ciezko nogi potrenuję w sob lub nd jak będę zjeżdżał do domu. Póki co jednak zero treningu, jutro planuję rolowanie, planki i jest basen z sauną do dyspozycji jutro i w czwarte wiec moze skorzystam.
Co do diety....jest smacznie - nie powiem, uzupelniam bialko serkiem wiejskim i bialkiem SFD WPC PLUS. Ten tydzien raczej lajcik, od przyszlego juz nieco się przyłożę....jednak 3 posilki będą wpadały takie mniej wiecej jak na zalączonym obrazku
Co do diety....jest smacznie - nie powiem, uzupelniam bialko serkiem wiejskim i bialkiem SFD WPC PLUS. Ten tydzien raczej lajcik, od przyszlego juz nieco się przyłożę....jednak 3 posilki będą wpadały takie mniej wiecej jak na zalączonym obrazku
...
Napisał(a)
I tak macie nie najgorzej. U nas szla podobno puszka srednio 2x w tygodniu czyli to co trzeba bylo z magazynu wywalic . Nie mniej podziwiam, ze zdecydowales sie jesc to zarcie, ja odpuscilem. Przez to bylem w nere troche kasy ale... glowa byla w lepszej kondycji
...
Napisał(a)
Zarcie jest smaczne poki co,takie typowo Kowalskie ale ok,nie zadne mielonki itp. Od przyszlego tygodnia dogram to bardziej,dowioze bialka,tunczyka,jakiegos twarogu,owsianych i bedzie ok. Teraz wrocilem z samoobrony,ciekawe zajecia bez.zadnej spiny ale trochę sie spocilem. Popoludniu rolowanie bankowo,moze basen i sauna ale zobacze ilu bedzie chetnych,bo pewnie.ruszy sporo
...
Napisał(a)
Dasz radę, wrócisz głodniejszy i po chwili ewentualne braki w sylwetce z nawiązką się odrobi
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
CzawajDasz radę, wrócisz głodniejszy i po chwili ewentualne braki w sylwetce z nawiązką się odrobi
akurat głodny to tu nie chodzę...ale wiem co miales na mysli, ja żartuję.
Co tam u mnie, sporo zajęć w tym samoobrona a tam nieco sie nawet spociłem w ostatnie dwa dni. Poza tym byłem się dziś i wczoraj rolować, rozciągać. Dzisiaj także machnąłem planka - 3 x 60sek. Jem MSM i wit C dwa ray dziennie, raz dziennie olfen 100 na stan zapany tych sciegien, mozę puści bo kiedys mi pomogło. Ryje to jednak bebechy wiec caly czas probiotyk,enzymy lecą. W sumie pojem to jeszcze do soboty i zostanę przy msm i wit C. Jutro pójdę się znowu porolować, w pt mam 2h samoobrony więc tak calkiem bez aktywnosci nie jest.
Gorzej z żarciem ale to też tylko ten tydzien, od pryszlego wjadą tunczyki, jakis twaróg, serek wiejski czy wędzony kurak co by te bialko trzymać. Dzisiaj za to wjechaly np na kolację ....2 gołąbki leniwe, 2 porcje galarety z kurczakiem, kilka kromek z szynką i maslem. Jakies FBW sobie zrobię z 2-3 razy na delikatnych ciezarach, powolutku bez pospiechu.
...
Napisał(a)
Wróciłem po pierwszym tygodniu na weekend do domu, jutro z rańca na wage skoczę. W lustrze widzę, że brzuch zamglony się zrobił no i taki jakis niewyraźny ale moze to złudzenie.
Dzisiaj kończę lambadę jeśli chodzi o żarcie, bo ten tydzień to była tragedia....wczoraj pizza do meczu, dzisiaj kebab po powrocie do domu....ale już mam dosyć. Co prawda dalej będą szły 3 dania jakie podadzą ale ograniczę już jakieś drożdzówki itp. Do tego wrzucę dwa posilki b+t oraz owsiankę z wpc i owocami po treningach jesli bedą tam szły. Postaram się od przyszlego tygodnia już dawac wypiski jak te żarcie się prezentuje - też dla siebie abym za jakiś czas mógł wrócić i sobie pokminić co i jak.
Trening planowałem zrobić w sobotę jakiś lajtowy, fbw ale nie wiem jak będzie z czasem, bo mają jutro węgiel przwieźć i 2 tony łopatą machnę więc zobaczę jak z tym treningiem wyjdzie. Czuję już głód treningów więc chyba tygodniowy reset podziałał jak należy ale baaardzo powoli będę dokładał intensywności aby łokcie i reszta stawów,ścięgien odpoczęła. Suplementacja też uboga, praktycznie żadna więc nie ma co szaleć.
Dzisiaj kończę lambadę jeśli chodzi o żarcie, bo ten tydzień to była tragedia....wczoraj pizza do meczu, dzisiaj kebab po powrocie do domu....ale już mam dosyć. Co prawda dalej będą szły 3 dania jakie podadzą ale ograniczę już jakieś drożdzówki itp. Do tego wrzucę dwa posilki b+t oraz owsiankę z wpc i owocami po treningach jesli bedą tam szły. Postaram się od przyszlego tygodnia już dawac wypiski jak te żarcie się prezentuje - też dla siebie abym za jakiś czas mógł wrócić i sobie pokminić co i jak.
Trening planowałem zrobić w sobotę jakiś lajtowy, fbw ale nie wiem jak będzie z czasem, bo mają jutro węgiel przwieźć i 2 tony łopatą machnę więc zobaczę jak z tym treningiem wyjdzie. Czuję już głód treningów więc chyba tygodniowy reset podziałał jak należy ale baaardzo powoli będę dokładał intensywności aby łokcie i reszta stawów,ścięgien odpoczęła. Suplementacja też uboga, praktycznie żadna więc nie ma co szaleć.
Poprzedni temat
Dominik Dudziak - Przygotowanie na sezon 2018
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- ...
- 247
Następny temat
[BLOG] Fabio.
Polecane artykuły