Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
kebulaEv, po prostu się ślizgasz. ja się ślizgam przy wspinaniu bokiem- stopy w ogóle nie trzymają się rury. ten płyn to chyba magnezja. dzięki niej rzeczywiście łatwiej utrzymaać się na rurze,ale z kolei bardziej boli
Bziu- naprawdę polecam, tylko trzeba troszkę pochodzić.Tobie by przypadł instruktor, który skupia się bardziej na siłowych trikach niż obrotach, bo obroty są znacznie trudniejsze
nie dość, że pewnie trudniejsze, to jeszcze domoe robią z udami i siniaków pełno :P
ale taka bardziej wersja siłowa to chetnię musze sie rozejrzeć za czymś i spóbowac
rurka
wtorek: DT
ok...trening miał być spokojny, ale baaardzo się zdenerwowałam w pracy i musiałam odreagować. poszedł bez szału, technikaa uciekała, nie było siły...no masakra. no ale zeszmacił, i o to mi chodziło
wiem,że jest inny niż początkowo planowałam, bo nie wzięłam rozpiski
1. przysiad4x8
50 kg
2. mc sumo 4x8
60kg/70kg/60kg/60kg--> 70 kg był za ciężki!
3. bradford press 3x15
10 kg
4. wiosłowanie na wyciagu3x15
+brzuch
1. wznosy kolan do klatki 3xok.15
2. sit upy 3x15
3.przyciąganie kolan do klatki na trx
leki: bromergon 2,5mg, letrox 75,
suple: różeniec, magnez,selen, cynk, wit.d3 2000, b-complex, kelp
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
środa:DNT
miałam iść na rolki, ale mi się odechciało...a szkoda, bo na pewno by to pozytywnie wpłynęło na mój humor
już od wczoraj szukałam "szczęścia" w jedzeniu. ciągle coś podjadałam, ciągle czegoś mi brakowało. no ale nie było żadnych przegięć
czwartek:
DT.
ch**owo mi się ćwiczyło. kompletnie nie miałam natchnienia.
poza tym, plan 3x w tygodniu trening jest dla mnie niesatysfakcjonujący. i mam wrażenie,że się na tym utuczę, bo to za mało ruchu na mój apetyt. daję mu czas do grudnia (bo liczę, że od listopada zacznie się sezon łyżwiarski na dobre, więc siłą rzeczy, żeby nie olać rury będę mogła trenować tylko 3x w tygodniu)
1. ohp 4x8
20kg
2. wznosy bokiem 3x15
2kg
3. rozpiętki 3x12
5kg(?)- nie jestem pewna, bo poszłam na koksiarską siłkę, gdzie hantle są słabo oznaczone
4. przyciąganie klamry do brzucha 3x12
5. ht 3x12
60kg - dużo, ale nie chciało mi się demontować sztangi
+ stretching
dieta:
dziś tak samo. skubanie między posiłkami. aż poszłam się zdrzemnąć w ciągu dnia, żeby ograniczyć wycieczki do kuchni.
leki: bromergon 2,5mg, letrox 75,
suple: różeniec, magnez,selen, cynk, wit.d3 2000, b-complex, kelp
wiecie co, tak kminię i kminię, a może ja mam jakiś stan zapalny, który aż tak mocno rzutuje na moje zdrowie? jutro pójdę zrobię sobić morfologię, crp i ob. trzymajcie kciuki, zebym wstała odpowiednio wcześnie
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
Nauczyć się cieszyć samym treningiem, nawet jeśli jest lekki, bo mam wrażenie, że ćwiczysz po to, żeby się zajechać i nie utuczyć, a nie dla samej przyjemności ćwiczenia. Wyluzuj trochę, nauczyć się odpoczywać Jeśli masz za mało ruchu to dodaj spacery, jogę czy inne spokojne aktywności dzięki którym się poruszasz, może nawet zrelaksujesz, ale nie zamęczysz. Nie sztuką jest ćwiczyć zbyt ciężko, często kosztem zdrowia, w imię fajnej sylwetki Sztuką jest znaleźć w tym wszystkim równowagę, ćwiczyć dla przyjemności i lepszego samopoczucia, na tyle na ile zdrowie i czas pozwala, a przy tym fajnie wyglądać Nastawienie typu więcej ćwiczę=lepiej wyglądam jest zgubne, już sam fakt że trening za krótki, za lekki, za rzadko, powoduje niepotrzebny stres i wyrzuty sumienia. A uwolnić od takiego myślenia głowę nie jest łatwo
A w kwestii treningu to może spróbuj go jakoś urozmaicić. Już same zabawy tempem czy przytrzymania 2-5 sek.są fajne a nie zwiększają jakoś bardzo intensywności treningu.
poza tym najpierw piszesz, że z tarczycą jest wszytsko ok, a potem, że nie masz energii że humor ch**,,,,. i depresyjny.... to sa objawy za niskiego fT3 między innymi.
Więc ja podtrzymuję to , oc powiedziaam wcześniej, FT3 ma ogromne znaczenie.
obciazenie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- ...
- 117