Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.
When life throws me lemons… I make lemonade!
DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html
Natasza, w 5 serii mam ochotę rzucić tę sztangę, ale tak jakoś...wtedy się nabiera "mocy" i jakoś idzie. i tak jak patrzę do wypiski Eveline to się łapię za głowę jakim cudem można tyle do HP "braść" .
ja to bym wolała te kcal z tłuszczy, lepiej by mi smakowało, ale węgle tez są spoko. w dt nie czuję specjalnie glodu.ale w dnt ssie mocno. zwłaszcza po południu. wcozraj chyba zjadłam tonę warzyw. nie no, żartuję, ale zdecydowanie więcej niż normalnie, bo nie mogłam się wcale nażreć.
Prin, no tak naprawdę to wychodzi nieco więcej niż 2000 kcal, bo nie liczę warzyw i owoca po treningu. tylko nie mylmy głodu na wysokich kcal z nakręconym metabolizmem, bo to mam ze sobą mało wpsólnego. wiesz, na redukcji dochodzi do takiego paradosku, że w pewnym momencie nie odczuwasz tego głodu. no i wtedy jadłam głównie zupy, także objętościowo wychodizło tak samo.
tak poza tym, to tewn wpis jest SPECIAL EDITTION BREAKING NEWS (chociaż z lekkim poślizgiem)
...proszę Państwa...
...........zawiadamiam, iż wczoraj, w godzinach porannych.........
................nadejszła wiekopomna chwila........................
PRZYSZŁA @!
ciekawe, czy powróci mniej więcej za miesiąc, ale mam nadzieję, ze tak, niemniej jednak bardzo się cieszę, bo udało mi się tego dokonać bez sztucznych estrogenów
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Co do podwyzszania kalorii hmmmm tak jak Eve juz pisala, kiedys 1700-1800 bylo "rarytasem" dzisiaj przy 2950kcal mi malo
Jak monster walk?
Dream Big!
PIERWSZY START - Budowanie formy życia
http://www.sfd.pl/Karolina_Noskovitz__PIERWSZY_START_-t1103860.html
Tak było:
http://www.sfd.pl/Karolina_Noskovitz_dziennik_treningowy-t1078295.html
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
"Pamiętaj, iż twoja własna determinacja, by osiągnąć sukces, liczy się bardziej, niż cokolwiek innego na świecie." (Abraham Lincoln)
.
.
http://www.sfd.pl/[BLOG]__SFORCIA__Czas_na_równowagę_i_powrót_do_formy!!_-t1150356-s1.html
bo weekendowych DNT (nie miałam czasu nawet żeby pójść się porozciągać, co wyraźnie się odbiło) i głodowaniu (ten 1700 kcalowy wypas przestaje być wypasem) wczoraj w końcu poszłam na trening.
1. gdzieś po 5 serii już liczba powtórzeń zaczynała spadać, ale nie zrobiłam mniej niż 8
2. ok
3. damn, nie wiem jakim cudem te 4 kg mnie nie przygniotły
4a. no, powiedzmy. Ten wiatr strasznie mną pomiata
4b. Średnio wyczuła
plus kilka krótkich planków, bo nadal próbuje się ustawić. na piłce robię to wybitnie śmiesznie
+ stretching
korytko pomimo 2 tysi kcal było...skromne. były momenty, że nadal byłam głodna, chyba za szybko jem
Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-05-17 06:38:53
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
wklejam wypiskę z wczorajszego treningu.
w suplach zaszły małe zmiany- odstawiam bcaa żeby sprawdzić,czy to przypadkiem nie było dla mnie placebo.
w zasadzie to tyle ze zmian.
w korycie nic niekawego się już nie dzieje. idzie zgodnie z planem, ale że mam teraz urwanie głowy na uczelni to nie mam czasu na specjalnie wyszukane posiłki,
1.ok
2a. Guma duuuużo daje. Aczkolwiek dziwne to ćwiczenie, w sensie, że jeszcze się do niego nie przyzwyczaiłam
2b. To jest jeszcze dziwniejsze. No nie wiem, chyba ktoś mi musi pokazać jak kroczyć niczym potwór
3. prawie wszystko bez podporu, sukces!
plus rozciąganie i fiesta,
4. ok, robiłam siedząc
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
wklejam wypiskę z wczorajszego treningu.
w suplach zaszły małe zmiany- odstawiam bcaa żeby sprawdzić,czy to przypadkiem nie było dla mnie placebo.
w zasadzie to tyle ze zmian.
w korycie nic niekawego się już nie dzieje. idzie zgodnie z planem, ale że mam teraz urwanie głowy na uczelni to nie mam czasu na specjalnie wyszukane posiłki,
1.ok
2a. Guma duuuużo daje. Aczkolwiek dziwne to ćwiczenie, w sensie, że jeszcze się do niego nie przyzwyczaiłam
2b. To jest jeszcze dziwniejsze. No nie wiem, chyba ktoś mi musi pokazać jak kroczyć niczym potwór
3. prawie wszystko bez podporu, sukces!
plus rozciąganie i fiesta,
4. ok, robiłam siedząc
Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-05-18 08:51:06
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
obciazenie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- ...
- 117