Maupa- no ae bez oznaczania to tak do ilu można? 2 tysie?
Asiu, hm...czy ja wiem czy ładna. na pewno kaloryczna
dziś DNT, więc wybrałam się na rurkę i tylko na 1,5 godziny, bo się okazało, że skrócili godziny
JEDZONKO:
dostarczono 1 950,5 kcal b: 142,6 g (29,2%) w: 208,9 g (42,8%) t: 60,5 g (27,9%)
1. jaja, wiórki
2. płatki owsiane, marchew, kakako,kalafor, trochę bobu, dorsz, orzechy brazylijskie
3 i 4 kalafior, trochę bobu, ziemniaki, dorsz, ser kozi
5. bób, marchew, kalafior, orzechy brazylijskie
suple tak samo
pobiłam mój rekord z kawą-wypiłam tylko 2 kubki...i wcale nie czuję potrzeby picia więcej. na razie spałam długo, ale dostałam materiały do poprawki, więc czuję, że dziś mam ostatnią taką długą noc...
Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-07-29 20:47:23
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
hm, sprawdzałam ile koszuje to badanie...droga "przyjemność" i niestety, mam pilniejsze wydatki.
wczoraj udało mi się zrobić nogi. w końcu plan, którego równocześnie nienawidzę i uwielbiam. boli cały czas.
1. single leg hip thrust 4x20 (na nogę) tempo 4010
cc 4x20
2. MC sumo 4x8 tempo 4010
3x50kg 1x60kg
3. HP 4x8 tempo 4010
2x60kg 2x50 kg (60 kg to zdecydowanie za dużo. jakim cudem podnosicie po 100?????)
4. przysiad bułgarski 4x12 tempo 4010
cc 3x12
5. wykopy na lince 4x15 tempo 4010
3x15
+ stretching i mobility górnych partii
ćwiczenia 4 i 5 obcięłam do 3 serii, bo już bym a długo ćwiczyła. mam się ze wszystkim wyrobić w godzinę. koniec, kropka
DIETA:
dostarczono 2 255,4 kcal b: 142,2 g (25,2%) w: 282,5 g (50,1%) t: 61,8 g (24,7%)+ grejpfrut po treningu
(ale co to nie pamiętam. ostatnio u mnie wpada dużo nabiału, ale jest to tłusty ser i mascarpone, tak więc są to symboliczne ilości i liczone raczej jako źródło tłuszzu, a nie białka. i musze przyznać, że chyba tego mojemu organizmowi brakowało)
leki: euthyrox 65,5
suple: wit.d 1000, selen, cynk, magnez, wit b12, castagnus, różeniec, lukrecja, kreatyna, wit.C
Dziś też się udało pojść na trening, chociaż myślałam, że znów zgubiłam multisporta (no dobra, zgubiłam, ale się szybko odnalazł) i ze znów czeka mnie rege
tak więc, udało mi się ustawić właściwie kolejny dzień góry
1. podciąganie 4x8 tempo 4010
cc i zielona guma. z cc byłam w stanie zrobić 2-3 powtórzenia. ostatnie seria to nawet z gumami była wyzwaniem
2. rozpiętki z hantlami 3x12 tempo 4020
6kg
3. wyciskanie hantli 4x15 tempo 4010
6kg
4a. wznosy przodem 4x15 tempo 4010
4b. wznosy bokiem 4x15 tempo 4010
4c. wznosy w opadzie 4x15 tempo 4010
2kg każde ćwiczenie. 3 kg to za dużo
5. uginanie przedramion ze sztangą 3x15
10kg
+brzuch
dragonflag (a raczej coś a la dragonflag)
brzuszki na skośnej
podciąganie kolan do klatki na trx (chyba moje ulubione)
+ rozciąganie dolnych partii
DIETA:
dostarczono 2 204,9 kcal b: 140,4 g (25,5%) w: 278,5 g (50,5%) t: 58,8 g (24,0%)+ nektarynka po trneingu
1. jaja i wiórki (czyli moj omlet)
2. kasza jaglana, kakao, twaróg solankowy, młoda kapusta
3. kasza jaglana, młoda kapusta, kurczak, trochę twarogu, burak
4. ryż, mascarpone, kurczak
5. kurczak, mascarpone, ziemniaki, pieczarki
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
dieta: wg założen, ale nie pamiętam, co dokładnie jadłam
wtorek: DNT z aktywności tylko rolki
dieta: no tu poległam, bo nie chciało mi się liczyc. robiłam naleśniki i na pewno wyszło za duzo...tłuszczu (podejrzewam, że wartość przekroczyłam dwukrotnie). wniosek? od jutra zmieniam BTW
środa:
NOGI
1. single leg hip thrust 4x20 (na nogę) tempo 4010
cc 4x20
2. MC sumo 4x8 tempo 4010
60kg
3. HP 4x8 tempo 4010
50kg
4. przysiad bułgarski 4x12 tempo 4010
cc 3x12
5. wykopy na lince 4x15 tempo 4010
3x15
+ stretching i mobility górnych partii
mc trochę ch**owo, bo za mało nogami pracowałam w pierwszych seriach.
w ht też źle dobrałam ciężar, bo było za lekko pomimo idealnego tempa
w bułgarze w końcu czułam dupsko....no i generalnie ledwo się poruszałam po tym treningu
DIETA:
też dziś nie liczyłam. w sumie pojdę jeszcze na piwo, więc nie wiadomo jak się to dziś skończy .dawno nie piłam alkoholu
1. jaja
2. kasza gryczana, kurczak, brukselka, sałata lodowa, pomidor
TRENING (jabłko tuż po treningu)
3. ryż basmati, kurczak, sezam
4. kurczak, pomidor, sałata lodowa, ogórek (to jest w planie)
????
leki: euthyrox 65,5
suple: wit.d 1000, selen, cynk, magnez, wit b12, castagnus, różeniec, lukrecja, kreatyna, wit.C
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
obciazenie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- ...
- 117