Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Większość niech będzie z węgli
>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła
Test Iron Horse 50/50 ----> http://www.sfd.pl/-t968034.html
Wcześniej: http://www.sfd.pl/-t853342-s57.html
Rzeźba: http://www.sfd.pl/-t853342-s33.html
Esther, ja od zawsze miałam problemy z miesiączkowaniem. zaczęłam regularnie mieć okres dopiero w liceum, ale wpadłam na genialny pomysł leczenia trądziku tabletkami antykoncepcyjnymi. brałam je ze 3 lata. po tabletkach okres już mi nie wrócił.
jak wyglądała sprawa w przeszłości z tarczycą to nie wiem, nigdy jej nie badałam
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła
no ale dalej jestem wybitnie zagoniona. myślałam, ze po zawodach będzie luz, ale nadal wstaję i nie wiem, w co mam włożyć ręce.
na trening poszłam w tym tygodniu w sumie 3 razy....chyba...albo 4, już nie pamiętam tak to jest jak się nie notuje. pamiętam, że na pewno były raz plecy, później barki/klata/brzuch i dziś fbw.
trzymam się rozkładów, tylko jem nieco więcej warzyw
muszę ogarnąć leki i suplementację. już wyszła mi ładna apteka.
z leków biorę euthyrox i duphaston
z supli wróciłam do kreatyny (na razie 6 g w dni treningowe), bcaa (6 g w DNT i 12 g w DT), wit.D, selen, cynk.
na dniach uzupełnię apteczkę o magnez, kurkumę i jakis kompleks wzmiacniający włosy i pazury
Zmieniony przez - kebula w dniu 2016-03-06 14:23:02
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
no ale cóż, takie sa konsekwencje czit tygodnia i jedzenia produktów, które mi wyraźnie szkodzą.
ale, nowy tydzień, nowa jak i nowe makro
tylko trening dalej ten sam. doszłyśmy z Rzabą do wniosku, że stary trening ma jak najbardziej sens, bo dopiero teraz powinnam zacząć progresować. a że go nawet lubię, to zostanę przy nim.
misek już nie będę wklejać, bo już licze wszystko hurtem, aby makro się zgadzało:P
no dobra, jeszcze trzymam się śniadania BT i zaczynam jeść węglowodany od posiłku przedtreningowego zaś w dni, gdy nie ma treningu, węgle jem od od 3 posiłku.
suplementację i leki ogarnęłam następująco:
euthyrox na czczo
wit C, wit d3, mangez i skrzyp polny do śniadania
cynk i selen zażywane osobno gdzieś w ciągu dnia lub przed i po treningu (po prostu wtedy o nich pamiętam)
6 g kreatyny (3 g przed i 3 g po bezpośrednio po treningu)
8g bcaa (w trakcie treningu lub w DNT rano, tylko nie wiem czy mogę z euthyroxem)
no i chyba tyle...
tymczasem dziś na tapete wjechały kopytka. już trzeba notować ciężarki, żeby wiedziec, czy jest jakiś progres
fajnie się ćwiczyło, póki nie musiałam zmierzyć się na maszynach z meduzami...
Nogi
1a. Przysiad 4x8
50gx8/50kgx8/50kgx8/55kgx6
1b Leg curl na pilce 4x8
9/9//9/9
2a Hip Thrust 3x 12-15
50kgx15/50kgx15/50kgx14
2b Dzien dobry 3x 12-15
25kgx13/25kgx10+15kgx5/15kgx15
3a Ginekolog odwodzenie 3x15-20
7kgx20/7sztx19/7sztx19
3b Ginekolog przywodzenie 3x15-20
7sztx20/7sztx20/7sztx20
4a Odwodzenie prostej nogi w tyl kabel 3x20
1 sztx20/1sztx20/1sztx20
4b wspiecia na palce stojac 3x20
15 kgx20
1a. no to nie naszalałam w ostatniej serii
1b. wyszło dosyć lekko, ale to dlatego, ze dopiero się uczę techniki. jak raz zrobiłam to sklepało bardziej niz maszyna
2a. oj, boli
2b. tu słabo wyszło, bo nie trafiłam z ciężarem
3a prawie spoko gdyby nie meduzy
3b jw
4a. ok
4b.ok
Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..
aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html
kebula
3a prawie spoko gdyby nie meduzy
Fajny ten trening masz, dobrze że kontynuujesz, bo pewnie dopiero teraz wyciśniesz z niego max
Trzymam kciuki za dalszy progres
>>życie zaczyna się po trzydziestce<<
leniwa efka
trzeba mieć silne barki, żeby udźwignąć skrzydła anioła
Musisz podnosić spore sztangi by mieć spore sukcesy. Jak podnosisz małe, masz małe.
When life throws me lemons… I make lemonade!
DT: http://www.sfd.pl/DT_prin__eat,_train_&_gain-t1072009-s38.html
obciazenie
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- ...
- 117